Temat: Rodzice uczniów nie chcą autystycznych dzieci w klasie z ich dziećmi.

Zainspirowana innym tematem, postanowiłam założyć ten. Kilka dni temu przeczytałam taki artykuł:

http://natemat.pl/244315,rodzice-nie-chca-zeby-ich-dzieci-uczyly-sie-w-chorymi-na-autyzm

W skócie rodzice uczniów nie chcą żeby autystyczne dzieci chodziły do klasy z ich dziećmi.

Zgadzacie się z tymi rodzicami? Ale szczerze?

Ja się zgadzam i też nei chciałabym żeby w klasie mojej córki było takie dziecko. Czy rodzice autystycznych dzieci powinni wymuszać ''normalne traktowanie'' ich dzieci skoro te dzieci nie potrafią ''normalnie'' się zachowywać?

Cyrica napisał(a):

polly.198 napisał(a):

Oczywiscie nie chce generalizowac ze kazde dziecko, ale z tym chlopcem naprawde byl problem. Bicie tez sie zdarzalo tzn on byl agresywny. Mysle ze jego mama (ojca nigdy nie widzialam) olewala temat problemu dziecka, bo zdarzalo sie ze ten maly przyniosl do przedszkola nóż albo notorycznie przynosil komórkę. Matka sie na to zgadzala, nauczycielki zwracalay uwage ale i tak sytuacja sie powtarzala
noszenie noza czy komórki do przedszkola nie ma nic wspólnego z dysfunkcyjnością dziecka. Matka głupia, a Ty wiązesz głupotę matki z chorobę dziecka, zdajesz sobie sprawę jak to brzmi? Głupich nie brakuje po prostu.

W przedszkolu syna chłopiec, dziecko 2 psychologów (w tym jednego od zaburzeń), chłopak bardzo inteligentny straszył dzieci, że poderżnie im gardła. Zresztą miał na koncie niejeden taki wybryk. Zastanawiałam się co się w domu dzieje, chociaż rodzina wyglądała na zgodną. Zapytam się jeszcze raz- skoro usuwamy autystyków, kiedy zaczniemy usuwać inne dzieci odbiegające od normy, z rodzin patologicznych, potem ludzi starych ze społeczeństwa (nie myją się i są upierdliwi), następnie trzeba z przestrzeni publicznej usunąć brzydkich ludzi, też powodują dyskomfort.

Marisca napisał(a):

Kobieto coraz bardziej widać jak obchodzi Cię tylko czubek Twojego własnego nosa.Jesteś tak idealna, a Twoja córka taka cudowna, ze módl się, aby Twoje drugie dziecko również było takie idealne, bo inaczej ciężki los go spotka tym bardziej, że nie jest chciane. Nie masz wpływu na charakter dziecka, ani na jego niektóre choroby więc zamiast jojczyć na forum idź na kolanach do Częstochowy, aby los Cię nie pokarał jakimś "chorym", albo upartym dzieckiem, bo nie dasz sobie psychicznie z tym rady, a dziecko skrzywdzisz.Załóż jeszcze kilka równie błyskotliwych tematów.Pozdrawiam

Tak samo pomyślałam ... oby autorce watku nie urodziło się "takie" dziecko. Jak ja nie cierpię takich wyidealizowanych kobiet.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.