Temat: Mieszkanie - co byście wybrały?

1. Mieszkanie w ładnej zielonej , dobrze skomunikowanej dzielnicy, gdzie mieszkają sami starzy ludzie z psami. Jest wszędzie blisko - sklep, poczta, przychodnia, jest gdzie parkować (ale na ulicy). Nie ma tu prawie nowych bloków, prawie wszystko jest w starym budownictwie.  Mieszkanie około 50 metrów, 3 pokoje, do dużego remontu. Trzeba by na nie wziąć kredyt ok 150 tys. 

2. Mieszkanie w dzielnicy robotniczej ;), dużo młodych małżeństw z dzieciakami. Troche dalszy dojazd do pracy ale dobra infrastruktura, tez są sklepy, przychodnie itp. Tu z kolei wszystko jest w nowym budownictwie na zamkniętych osiedlach. Cała dzielnica to raczej szara bura i ponura, malo zieleni a duzo bloków. Mieszkanie nowe okolo 60m, 4 pokoje, gotowe do zamieszkania z miejscem garażowym. Też potrzebny kredyt ok. 150 tys.

Kredyt maks. na 10 lat, oboje pracujemy blisko. Do wyboru tylko te 2 lokalizacje (nie mamy na oku jeszcze konkretnego mieszkania) , ze względu na pracę męża. On nie ma możliwości wyboru innego pracodawcy na terenie Polski (za tą samą pensje, po prostu dość hermetyczna branża) więc musimy wybrać coś blisko jego pracy.

1

NA 2 osoby bez dzieciowych planów wybierzcie 50 m2 i przyjemną okolicę, tylko dla mnie to śmieszne 3 pokoje na takim metrażu, to bo nie są pokoje tylko chyba komórki. Do dużego remontu bardzo polecam, bo sami sobie urządzicie jak chcecie, ja to sobie chwalę. 

brałam to z większym metrazem 

z tych dwóch to zdecydowanie Ochota. chociaż ja bym poszukała czegoś z garażem/zagwarantowanym miejscem postojowym, bo te "na ulicy" mogą parę lat być, a później zmiana organizacji ruchu czy coś i po miejscówie. 

gegol napisał(a):

brujita napisał(a):

I jeszcze pytanie - co znaczy stare budownictwo? Na Ochocie jest mnóstwo pięknych przedwojennych kamienic, ale też są bloki budowane po wojnie.
Średnio są to bloki z ok 1950-1960 roku. Są ciepłe , większość ma wymienioną stolarke okienną ale np. często mają krzywe ściany i podłogi i totalnie zrąbaną instalacje elektryczną. Za to są pięknie rozmieszczone , mnóstwo miejsca pomiędzy blokami, dużo zieleni , jasne. Ktoś kiedyś myślał robiąc projekt przestrzeni.

Dla mnie lata 50 to najlepszy dizajn ever. Może takie przedwojenne kamienice są piękne i nic im nie dorówna z zewnątrz, ale układy pomieszczeń mają zrąbane. Kiedyś się robiło pokoje przechodnie i żeby wejść do kuchni trzeba przejść np. przez dwa pokoje. Wiem, bo chciałam kupić takie mieszkanie w przedwojennym budynku, ale ten układ mnie zniechęcił. Co do projektu przestrzeni całkowicie się zgadzam. Mieszkam w starej części miasta - chodnikiem może iść spokojnie 5 osób obok siebie, przed każdym blokiem pas zieleni, między chodnikiem, a ulicą pas zieleni - wszystko szerokie, wygodne i po prostu mega. Jak to porównać do dzisiejszego wciskania jak największej liczby ludzi na 1mkw? W betonie bez drzew i koniecznie przy najmniejszej dopuszczalnej minimalnej szerokości chodnika i odległości bloku od ulicy?

Pasek wagi

zdecydowanie opcja pierwsza. 

Pasek wagi

zdecydowanie 2

Ja bez namysłu wybrałabym 1

Pasek wagi

Jako osoba, która dzieci mieć nie chce, kocha ciszę i zieleń - zdecydowanie wybrałabym wariant pierwszy. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.