- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 lipca 2018, 07:41
1. Mieszkanie w ładnej zielonej , dobrze skomunikowanej dzielnicy, gdzie mieszkają sami starzy ludzie z psami. Jest wszędzie blisko - sklep, poczta, przychodnia, jest gdzie parkować (ale na ulicy). Nie ma tu prawie nowych bloków, prawie wszystko jest w starym budownictwie. Mieszkanie około 50 metrów, 3 pokoje, do dużego remontu. Trzeba by na nie wziąć kredyt ok 150 tys.
2. Mieszkanie w dzielnicy robotniczej ;), dużo młodych małżeństw z dzieciakami. Troche dalszy dojazd do pracy ale dobra infrastruktura, tez są sklepy, przychodnie itp. Tu z kolei wszystko jest w nowym budownictwie na zamkniętych osiedlach. Cała dzielnica to raczej szara bura i ponura, malo zieleni a duzo bloków. Mieszkanie nowe okolo 60m, 4 pokoje, gotowe do zamieszkania z miejscem garażowym. Też potrzebny kredyt ok. 150 tys.
Kredyt maks. na 10 lat, oboje pracujemy blisko. Do wyboru tylko te 2 lokalizacje (nie mamy na oku jeszcze konkretnego mieszkania) , ze względu na pracę męża. On nie ma możliwości wyboru innego pracodawcy na terenie Polski (za tą samą pensje, po prostu dość hermetyczna branża) więc musimy wybrać coś blisko jego pracy.
Edytowany przez gegol 17 lipca 2018, 07:51
17 lipca 2018, 14:32
NA 2 osoby bez dzieciowych planów wybierzcie 50 m2 i przyjemną okolicę, tylko dla mnie to śmieszne 3 pokoje na takim metrażu, to bo nie są pokoje tylko chyba komórki. Do dużego remontu bardzo polecam, bo sami sobie urządzicie jak chcecie, ja to sobie chwalę.
17 lipca 2018, 17:57
z tych dwóch to zdecydowanie Ochota. chociaż ja bym poszukała czegoś z garażem/zagwarantowanym miejscem postojowym, bo te "na ulicy" mogą parę lat być, a później zmiana organizacji ruchu czy coś i po miejscówie.
17 lipca 2018, 20:48
Średnio są to bloki z ok 1950-1960 roku. Są ciepłe , większość ma wymienioną stolarke okienną ale np. często mają krzywe ściany i podłogi i totalnie zrąbaną instalacje elektryczną. Za to są pięknie rozmieszczone , mnóstwo miejsca pomiędzy blokami, dużo zieleni , jasne. Ktoś kiedyś myślał robiąc projekt przestrzeni.I jeszcze pytanie - co znaczy stare budownictwo? Na Ochocie jest mnóstwo pięknych przedwojennych kamienic, ale też są bloki budowane po wojnie.
Dla mnie lata 50 to najlepszy dizajn ever. Może takie przedwojenne kamienice są piękne i nic im nie dorówna z zewnątrz, ale układy pomieszczeń mają zrąbane. Kiedyś się robiło pokoje przechodnie i żeby wejść do kuchni trzeba przejść np. przez dwa pokoje. Wiem, bo chciałam kupić takie mieszkanie w przedwojennym budynku, ale ten układ mnie zniechęcił. Co do projektu przestrzeni całkowicie się zgadzam. Mieszkam w starej części miasta - chodnikiem może iść spokojnie 5 osób obok siebie, przed każdym blokiem pas zieleni, między chodnikiem, a ulicą pas zieleni - wszystko szerokie, wygodne i po prostu mega. Jak to porównać do dzisiejszego wciskania jak największej liczby ludzi na 1mkw? W betonie bez drzew i koniecznie przy najmniejszej dopuszczalnej minimalnej szerokości chodnika i odległości bloku od ulicy?