- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 lipca 2018, 17:18
Jaka jest wasza historia? Szczególnie interesuje mnie jak wygląda "dorosłość" osób, które były grubymi dziećmi i nastolatkami. Ja byłam dzieckiem a potem nastolatką z nadwagą. Jako osoba dorosła schudłam i kilka lat utrzymywałam fajną wagę (53-55 kg przy 166 cm). Niestety, utrzymanie tej wagi zawsze wiązało się ze sporym wysiłkiem. Po ciąży utrzymanie wagi to wręcz karkołomny wyczyn. Co więcej, tak naprawdę nie jestem w stanie utrzymać wagi. Od czasu porodu co roku moja waga wzrasta o ok 1 kg. Po porodzie przez około rok utrzymywałam ok 56 kg, potem 57 kg. Teraz 4 lata po porodzie jest to 59 kg. Nie tyle martwi mnie, że waże więcej, tylko to, że to wydaje się być takim stopniowym procesem. Teraz oczywiście moja waga jest ok, ale co będzie za 10 lat? Odzywiam się od wielu lat podobnie, fast foody są mi obce, słodkie napoje również. Słodycze i pieczywo z umiarem. Nie mam niekontrolowanych napadów głodu, nie jem po nocach, stawiam na domowe jedzenie (nie kupuję gotowcow i wysoko przetworzonego jedzenia). Ćwiczę regularnie 2-3 razy w tygodniu (obecnie jest to CrossFit, basen i rower). Mimo to tyje. Dlaczego???? Oczywiście jest to pytanie retoryczne ;) a jak u was? Utrzymanie dobrej wagi przychodzi wam z trudem czy to dla was bułka z masłem? Czy to jest tak, że trzeba już całe życie płacić za to, że się rosło jako grube dziecko?
Ps. Wiem, że marudze, ale chyba chciałam się trochę wyzalic, bo tylko ja wiem ile pracy wkładam w to, żeby trzymać wagę w ryzach, a efekt jest jaki jest.
14 lipca 2018, 17:33
tkanka tluszczowa buduje sie do 3-4 roku zycia jeśli ktos jej ma bardzo duzo nawet lekki skok powyzej zapotrzebowania i odrazu taka komorka napelnua sie tluszczem wiec logicznie osoby ktore maja jej wiecej szybciej bedzie widac ze tyje niz osoba ktora ma jej mniej owszem u niej tez komórki beda napniac sie tluszczem ale nie bedzie tego tak szybko widac jak w przypadku pierwszej osoby
14 lipca 2018, 17:37
kiedys czytalam, ze wlasnie komorki tluszczowe powstaja do ktoregos roku (?) dziecka i sa na stale,beda sie napelniac tluszczem jak i oprozniac z tluszczu (przy odchudzaniu). No i im ich mniej tym prawdopodobienstwo bycia szczuplejsza osoba. Ile w tym prawdy? Hm...
14 lipca 2018, 17:57
jako dziecko bylam chudym dzieckiem. Potem tylam i chudlam na zmiane...
14 lipca 2018, 18:06
Ja byłam sportowym dzieckiem, nastolatką i teraz dorosłą. Bywały okresy chudości i kiedy ważyłam więcej ale to trwało bardzo krótko i zawsze wracałam do swojej sylwetki.
14 lipca 2018, 18:10
Macie rację z tym budowaniem się tkanki tłuszczowej. Moje szczupłe koleżanki czy kuzynki, które w ciąży tyły ogromne ilości kg często wracały do wagi sprzed ciąży i nawet śladu nie było. Mam w bliskim gronie kilka koleżanek, które miały w dzieciństwie nadwagę, tak jak ja. Obecnie wszystkie mają nadwagę, jedna nawet otyłość.
14 lipca 2018, 18:15
jako dziecko bylam chudym dzieckiem. Potem tylam i chudlam na zmiane...
A widzisz. Co czlowiek to inna historia. Życzę Ci, żebyś schudła i już nie przytyla. Wiem jakie okropne są wahania wagi.
14 lipca 2018, 18:22
to zależy. Ja jako dziecko ( 2-3 lata ) byłam bardzo pulchna, potem do dziewiątego roku życia miałam niedowagę, do 15 roku życia byłam zawsze szczupła i wyglądałam bardzo dobrze przy wadze 62 kg, lepiej od koleżanek które przy tym samym kub mniejszym wzroście ważyły po 52 :) teraz schudłam dużo i wazę około 51, utrzymuje wagę od 2 miesięcy stała ( raz jest mniej raz więcej ale oscyluje to w granicach 50-51.5.
Ale np. Mój tata zawsze był dobrze zbudowany o szczupły jako dzieciak a w dorosłym życiu po długim wyjeździe chorował już na otyłość i ważył 180 kg wiec trudno mi trochę uwierzyć w tą historie o komórkach tłuszczowych - No bo patrz u osoby zawsze dobrze wyglądającej to aż nienaturalne żeby aż tak przytyć.
14 lipca 2018, 18:54
Byłam grubym dzieckiem. Urodzilam się jako wczesniak i te 37 lat temu, to był w ogóle cud, ze przezyłam. Urodziłam sie w 7 m-cu ciąży z wagą 1650g.
Póżniej juz tylko byłam coraz grubsza. Mama razem z babcia dbały o to, bym ciągle coś jadła!!! 8 klase kończyłam z wagą 70kg przy 155cm!!!
Potem czasy liceum to ciągłe diety - najczesciej niemadre, praktycznie glodzenie się i liceum konczylam z waga 58kg przy 162cm. I to byla taka moja dorosla najnizsza waga, ktorej utrzymanie bylo mega cięzkie. Drobne odstepstwa od glodowania i zaraz kg szly w gore, np po świetach, szczegolnie tych zimowych. A liceum to wiadomo ciagle jakies imprezki, wypady ze znajomymi - ciagle musialam sie pilnowac.
W wieku 23 lat poznalam obecnego mojego meza i wtedy zaczelo sie przybieranie na wadze. Wspolne dogadzanie sobie, wczasy z pysznym jedzeniem. Do tego praca siedzaca, coraz mniej ruchu, wszedzie autem. Do slubu szlam z wagą 62kg. Potem w wieku 28 lat pierwsza ciąza, cała na lekach i 7 miesiecy lezenia, bo ciaza zagrozona - z 63kg przytylam do 75; po porodzie spadlo 7; ale waga ciagle sie wahala o 2-3kg; druga ciaze rok pozniej zaczynalam juz z waga 70kg; przytylam do 82kg; po porodzie spadlo 7; z pol roku utrzymywalam wage 75kg, potem "siedzenie" w domu, nieregularne posilki, czesto jakas drozdzowka w biegu, podjadanie po dzieciach, cukierek tu, cukierek tam i w ciagu roku na wadze zrobilo sie 85kg!!! taka gruba nigdy nie bylam, nawet na koncowce 2 ciazy! wzielam sie za siebie, ale idzie mi to bardzo opornie; klopoty zdrowotne tez maja tu swoje znaczenie; od 2 porodu minelo juz 7 lat; w ciagu tych ostatnich lat raz udalo mi sie schudnac z wagi 85kg do 72kg; potem efekt jo-jo i na wadze znow 85; i tak sie bujam z tymi kg; czasem spadnie 5-6 kg, i zaraz znow warca; w ciagu ostatniego roku moja waga pokazala nawet 89kg!
Na dzien dzisiejszy waze 78kg; wygladam jak slonica; nie moge na siebie patrzec, dlatego znow podjelam walke; ale widze, ze z kazdym rokiem jest ciezej; kazde odstepstwo od diety to natychmiastowe dodatkowe kg:( ale nie chce i nie moge pogodzic sie z tym, ze juz taka zostane; ale nie chce tak wygladac, dlatego bede walczyc dalej, moze w koncu mi sie uda. Marze o wadze 68-65kg. Mysle, ze jak na prawie 40 letnia babke po 2 ciazach, ktora zawsze byla gruba to bedzie waga w sam raz.
14 lipca 2018, 18:57
Macie rację z tym budowaniem się tkanki tłuszczowej. Moje szczupłe koleżanki czy kuzynki, które w ciąży tyły ogromne ilości kg często wracały do wagi sprzed ciąży i nawet śladu nie było. Mam w bliskim gronie kilka koleżanek, które miały w dzieciństwie nadwagę, tak jak ja. Obecnie wszystkie mają nadwagę, jedna nawet otyłość.
Mam mnostwo kolezanek, kilka kuzynek, ktore zawsze byly szczuple. W ciaze zachodzily majac czesto nawet niedowage. W ciazy duzo przybieraly kg, 3 kolezanki nawet po ponad 30kg! pol roku po porodzie wszystkie wrocily do wagi sprzed ciazy; niektore waza nawet mniej;
te grubsze, ktore zachodzily w ciaze bedac juz "przy kosci", walcza z dodatkowymi kg do dzis, mimo, iz od porodow minelo juz sporo czasu; niestety ja jestem w tym drugim gronie:(