- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 lipca 2018, 23:32
Napiszcie szczerze, bo szczerze pytam. Ona zarabia 3000 na rękę, on 2500 na rękę, mają kilkuletnie dziecko, nic nie mogą odłożyć z miesiąca na miesiąc. Sporo wydają na leki , bo pomagają chorej matce. czynsz za mieszkanie 550 zł, światło 250 zł, woda , komórki to jakoś takjmniej więcej przeciętnie, bo nie kojarzę wysokości. Nie wiem, czy przejadają te pieniądze, czy nie umieją gospodarować. Pisze tak o swoim gospodarowaniu w trzeciej osobie. Co sądzicie? Powinni coś odłożyć miesięcznie. Bardzo źle im z tym brakiem oszczędności. Od wrześnie ona ma robić co miesiąc przelew na konto dziecka przynajmniej 200 zł, żeby już zbierać dla niego zabezpieczenie na przyszłość.
12 lipca 2018, 07:29
Rozumiem, że nie macie kredytu? Macie samochód? Zwierzęta? Spisuj wydatki, pewnie byście mogli coś oszczędzić, choć ja nie wiem, czy sama bym coś zaoszczędziła, pewnie bym musiała bardziej kontrolować wydatki.
12 lipca 2018, 07:51
dodam jeszcze - warto postarac sie planowac zakupy na tydzien, nie co popadnie , tylko zrobic przynajmniej mniej wiecej plan spozywki, na zakupy isc z lista potrzebnych rzeczy i kupic tylko to z listy ev. tylko dodatkowo cos co faktyczniejest konieczne a zapomnialas na liste wpisac Zadnych gadzetow jak wyzej pisano a to jakas deska a to cos przecenione - to wszystko jest w efekcie nie potrzebne a pieniadze sa wydane.
12 lipca 2018, 08:48
zacznijcie zbierać paragony, zobaczycie gdzie ucieka wam kasa. my masę pieniędzy przewalaliśmy na jedzenie po prostu i uświadomiliśmy to sobie po eksperymencie z paragonami własnie
12 lipca 2018, 09:10
Typowy brak umiejętności oszczędzania. Macie 5500zł miesięcznie. Stałe opłaty to: 2000zł.
Zostaje wam 3500zł. Na życie na trójkę przy odpowiednim gotowaniu i nie wydawaniu na pierdoły za 2000zł miesięcznie da się wyżyć i nawet raz w miesiącu gdzieś wyjść.
1500zł możecie spokojnie dokładać.
12 lipca 2018, 09:30
Też tak sądzę... Można sporo odłożyć tylko trzeba się zacząć kontrolować.... Planowac wydatki, spisywać dokładnie wszystkie wydatki żeby wyłapać i wyeliminować zbędne bzdety, planować jadłospis na tydzień i robic zakupy dokładnie na niego a nie na milion soczków, jogurtków itp. bo akurat są w promocji to "trzeba" kupić(a potem może wywalić bo się przeterminuje zanim się zje).. czy setną zabawkę bo w promocji albo "niezbędną" bluzke bo przecież kosztuje tylko... i kiedyś się może użyje.
Płacenie gotówką jak tu któras z dziewczyn zaproponowała to też świetny sposób żeby zapanować nad własną rozrzutnością-przeznaczasz sobie limit na tydzień-wstępnie obliczony z tego co masz zaplanowane w jadłospisie+ew.dokupienia niezbędnych ubrań dla dziecka czy czegoś tam do domu... i bierzesz tylko tyle ile masz na dany dzień przeznaczone nie masz przy sobie więcej kasy-no to nie wydasz- proste.A najlepiej nie robić zakupów codziennie a co 2-3dni drobne(chleb,wędliny, owoce-naprawdę nie musza być codziennie świeże bułki....) a główne raz na tydzień-wbrew pozorom można codziennie przepuścić sporo kasy... nie masz żadnych kredytów to naprawdę nie wiadomo gdzie ci kasa znika. (a za prąd bardzo dużo płacisz..może pomyśl o wymianie żarówek, wyłączaniu świateł itp. bo nie wiem co ci tak ciągnie... płacę podobnie ale mam 2 duże zamrażarki, lodówkę,poteżne akwarium z dużą iloscią oświetlenia, filtrami, grzałkami i często pracujące inne urządzenia-raczej w bloku nie występujące ;) mające spory pobór prądu)
12 lipca 2018, 09:42
typ osob, ktorych sie pieniadze nie trzymaja, sa tacy, ktorzy nigdy nie wiedza, gdzie sie pieniadze rozplywaja. Prawdopodobnie kupujecie za duzo i nie potrzebnych rzeczy.
12 lipca 2018, 09:53
Dzięki za rady. Ten prad mnie intryguje też, bo mamy srzety energooszczędne i żarowki też. Oprócz tego, że telewizor jest włączony długo i mąż korzysta z komputera, to tylko czajnik elektryczny jeszcze pożeracz prądu. Nie prasujemy, suszarki nie używamy. Dość dużo pierzemy i zmywarka, ale częściej zmywamy recznie. Ubrania kupujemy bardzo rzadko. W tym roku kupiłam tylko jedn ą sukienkę i dwie apaszki, a mąż kilka t-shirtów. Dla dziecka wiecej ubranek kupujemy. Z moich obserwacji przeżeramy kase... niestety. trzeba zacząć żyć z ołówkiem w reku i placić gotowką , nie kartą. Niedawni skonczył się nam kredyt. 1000 zł. Jak bank pobierał spłaty, to zylismy bez tego tysiąca
12 lipca 2018, 10:13
Sama widzisz. I ten tysiąc na spokojnie powinien lecieć na konto oszczędnościowe. Jak obydwoje dostajecie wypłatę w tym samym czasie to po prostu otwórzcie konto oszczędnościowe i tą kwotę przelewajcie od razu.
12 lipca 2018, 10:29
Dzięki za rady. Ten prad mnie intryguje też, bo mamy srzety energooszczędne i żarowki też. Oprócz tego, że telewizor jest włączony długo i mąż korzysta z komputera, to tylko czajnik elektryczny jeszcze pożeracz prądu. Nie prasujemy, suszarki nie używamy. Dość dużo pierzemy i zmywarka, ale częściej zmywamy recznie. Ubrania kupujemy bardzo rzadko. W tym roku kupiłam tylko jedn ą sukienkę i dwie apaszki, a mąż kilka t-shirtów. Dla dziecka wiecej ubranek kupujemy. Z moich obserwacji przeżeramy kase... niestety. trzeba zacząć żyć z ołówkiem w reku i placić gotowką , nie kartą. Niedawni skonczył się nam kredyt. 1000 zł. Jak bank pobierał spłaty, to zylismy bez tego tysiąca