Temat: Prezent na rocznicę

Hej kobiety. Za miesiąc mam rocznicę ślubu. I tu pojawia się problem jaki prezent sprawić mojemu. Jest praktyczny. Nie znosi gadżetów. A na dodatek twierdzi że nie warto mu nic kupować bo ta kasę można lepiej spożytkować. Hmm pomocy.... 

Pasek wagi

No to może mu nie rób żadnego materialnego prezentu, spędzicie gdzieś milo razem czas

Pasek wagi

Upiecz mu ulubione ciasto, zrób ulubiony obiad :)

kup mu kubek z waszym wspolnym zdjeciem :) nie jest drogi. I romantyczna kolacja we dwoje.

wyjedźcie na weekend albo zróbcie coś razem fajnego w waszym mieście. Nie musi to wcale być „romantyczne” - po prostu dobrze się bawcie ;)

Pasek wagi

jeśli tak podchodzi do tematu (podobnie jak u nas zresztą :) ) to upiecz ciasto (np w kształcie serca - są za grosze takie foremki), do tego zaplanuj jakiś fajny wypad we dwoje - ale taki zaplanowany a nie, że "To chodź sie przejdziemy do parku na spacer", tylko żeby włożyć w to trochę serca. Nie wiem, może jakiś piknik we dwoje przyszykuj z wałówką, kocykiem itp, wypad do kina na jakiś film w jego typie upodobań albo ooooo mój by kociokwiku dostał jakbym go zabrała na gokarty :D Był na wieczorze kawalerskim u brata własnie na gokartach i gęba mu się jeszcze 2 dni cieszyła, ale sam nie pójdzie bo nigdy nie ma czasu/nie chce mu sie samemu/nie myśli o tym itp. Z rzeczy materialnych to zależy czym się interesuje. Mój mąż i ja też jestesmy praktyczni i nie lubimy pierdół/bibelotów, ale np mi cięzko mu coś kupić (interesuje się komputerami, elektroniką itp) bo jednak ja aż tak się nie znam na parametrach i jak bym coś wybrała (a próbowałam już;P) to skończyło by sie, że fajny fajny (jako pomysł) ale parametry za słabe bo np słaba prędkość/mało pikseli/mała pojemność/mało pamięci itp (w zależności od sprzętu), więc jeśli się nie znasz to faktycznie możesz nie trafić. Chyba że ma kolegę którego możesz podpytać o takie szczegóły i będzie wiedział co on by chciał akurat teraz dostać z tego typu rzeczy (o ile to jego interesuje)

Pasek wagi

Mój ma takie samo podejście. Dlatego na takie okazje zaczęliśmy sobie robić wypady. Lecimy gdzieś na 2-3 dni. Może też gdzieś wyskoczycie? Może to być nawet miejsce blisko Was ale jeszcze nieznane. 

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

jeśli tak podchodzi do tematu (podobnie jak u nas zresztą :) ) to upiecz ciasto (np w kształcie serca - są za grosze takie foremki), do tego zaplanuj jakiś fajny wypad we dwoje - ale taki zaplanowany a nie, że "To chodź sie przejdziemy do parku na spacer", tylko żeby włożyć w to trochę serca. Nie wiem, może jakiś piknik we dwoje przyszykuj z wałówką, kocykiem itp, wypad do kina na jakiś film w jego typie upodobań albo ooooo mój by kociokwiku dostał jakbym go zabrała na gokarty :D Był na wieczorze kawalerskim u brata własnie na gokartach i gęba mu się jeszcze 2 dni cieszyła, ale sam nie pójdzie bo nigdy nie ma czasu/nie chce mu sie samemu/nie myśli o tym itp. Z rzeczy materialnych to zależy czym się interesuje. Mój mąż i ja też jestesmy praktyczni i nie lubimy pierdół/bibelotów, ale np mi cięzko mu coś kupić (interesuje się komputerami, elektroniką itp) bo jednak ja aż tak się nie znam na parametrach i jak bym coś wybrała (a próbowałam już;P) to skończyło by sie, że fajny fajny (jako pomysł) ale parametry za słabe bo np słaba prędkość/mało pikseli/mała pojemność/mało pamięci itp (w zależności od sprzętu), więc jeśli się nie znasz to faktycznie możesz nie trafić. Chyba że ma kolegę którego możesz podpytać o takie szczegóły i będzie wiedział co on by chciał akurat teraz dostać z tego typu rzeczy (o ile to jego interesuje)
z tym piknikem to super sprawa. Z tymi gokartami też jest niedaleko nas park liniowy i nigdy czasu na to nie mamy. 

Pasek wagi

filipAA napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

jeśli tak podchodzi do tematu (podobnie jak u nas zresztą :) ) to upiecz ciasto (np w kształcie serca - są za grosze takie foremki), do tego zaplanuj jakiś fajny wypad we dwoje - ale taki zaplanowany a nie, że "To chodź sie przejdziemy do parku na spacer", tylko żeby włożyć w to trochę serca. Nie wiem, może jakiś piknik we dwoje przyszykuj z wałówką, kocykiem itp, wypad do kina na jakiś film w jego typie upodobań albo ooooo mój by kociokwiku dostał jakbym go zabrała na gokarty :D Był na wieczorze kawalerskim u brata własnie na gokartach i gęba mu się jeszcze 2 dni cieszyła, ale sam nie pójdzie bo nigdy nie ma czasu/nie chce mu sie samemu/nie myśli o tym itp. Z rzeczy materialnych to zależy czym się interesuje. Mój mąż i ja też jestesmy praktyczni i nie lubimy pierdół/bibelotów, ale np mi cięzko mu coś kupić (interesuje się komputerami, elektroniką itp) bo jednak ja aż tak się nie znam na parametrach i jak bym coś wybrała (a próbowałam już;P) to skończyło by sie, że fajny fajny (jako pomysł) ale parametry za słabe bo np słaba prędkość/mało pikseli/mała pojemność/mało pamięci itp (w zależności od sprzętu), więc jeśli się nie znasz to faktycznie możesz nie trafić. Chyba że ma kolegę którego możesz podpytać o takie szczegóły i będzie wiedział co on by chciał akurat teraz dostać z tego typu rzeczy (o ile to jego interesuje)
z tym piknikem to super sprawa. Z tymi gokartami też jest niedaleko nas park liniowy i nigdy czasu na to nie mamy. 

O no widzisz :) To tym bardziej :) Właśnie fajna okazja, żeby zrobić coś na co "na co dzień" nie ma czasu :)

Pasek wagi

Tylko wspolny pieknie spedzony czas - bez telefonu i innych przeszkadzaczy.:D 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.