Temat: Ludzie zaczepiający ciężarne/matki/dzieci

Czy jak byłyście w ciąży zaczepiali was obcy ludzie, zwłaszcza inne ciążarne i zadawały pytania co do terminu, tygodni, płci? Lub stare kobiety dotykały waszego brzucha? Byłam na urlopie w Polsce (jestem w ciąży i mam dziecko) i zawsze to mi przeszkadza! Strasznie tego nie lubie. Tak samo jak obcy ludzie zaczepiający moje dziecko, mówiący do niej, lub inne matki chcące rozmawiać o dzieciach lub opowiadające o swoim jakbyśmy były koleżankami. Czy to jest na porządku dziennym w Polsce? Mieszkam od wielu lat w Londynie i tutaj panuje przekonanie twój brzuch/twoje dziecko = twoja sprawa, czy tam twój problem. Raz od wielkiego dzwonu ktoś obcy zagada lub zaczepi, a w Polsce to jest notoryczne. Z czego to wynika? 

Najwyzej czasem ktos spyta o plec, termin, sam(a) przywola swoje ciąże, ppczątki. Dotykanie brzucha przez KOGOKOLWIEK poza moim Męzem wywołuje we mnie niepohamowaną agresję, na szczęście tylko raz tesc się zapomniał, a tak to nie...

Brzuch ciezarnej to nie jest nagle dobro publiczne :/

Serio ? :o nigdy nie byłam w ciąży ale xD myślę że to co najmniej dziwne podchodzić do obcej osoby i macać ją po brzuchu..:D em wtf?

Yyyy nigdy nikt obcy nie zagadywał mnie o ciążę. Po brzuchu też nie macali.

OhUhBro napisał(a):

Serio ? :o nigdy nie byłam w ciąży ale xD myślę że to co najmniej dziwne podchodzić do obcej osoby i macać ją po brzuchu..:D em wtf?
W ciągu trochę ponad tygodnia zdażyło mi się to dwa razy w obecnej ciąży jak byłam w Polsce. 

Denerwują mnie też obce osoby mówiący do mojego dziecka, zwłaszcza, ż uczę córkę, że z obcymi się nie rozmawia. I najgorsze i najbardzej upierdliwe są starsze kobiety i inne matki, nigdy nie wiem jak je zbyć, więc wychodzę na buraka, bo powoli wycofuję się z rozmowy i w końcu zaczynam ją ignorować i udawać, że coś bardzo ważnego dzieje się w moim telefonie. No nie lubię natrętnych obcych, może jestem neidostosowana do życia w Pl. W Londynie każdy każdego ignoruje :)

AwesomeGirl napisał(a):

Yyyy nigdy nikt obcy nie zagadywał mnie o ciążę. Po brzuchu też nie macali.
To mam wyjątkowego pecha lub może wyglądam na osobę do której można zagadać, podobno mam bardzo sympatyczną twarz, a to przeciwieństwo mojej osobowości. :D 

Mnie również wnerwia dotykania brzuszka nosz Kurde. Moze dotykać tylko maz i nikt poza nim. Ew moja mama i to na tyle :) ma ulicy nikt mnie nie zaczepił. W przychodni jedna starsza pani o płeć i termin ale nie dotykala ;)

pozostaje nie przyjezdzac juz tu. 

helppls napisał(a):

OhUhBro napisał(a):

Serio ? :o nigdy nie byłam w ciąży ale xD myślę że to co najmniej dziwne podchodzić do obcej osoby i macać ją po brzuchu..:D em wtf?
W ciągu trochę ponad tygodnia zdażyło mi się to dwa razy w obecnej ciąży jak byłam w Polsce. Denerwują mnie też obce osoby mówiący do mojego dziecka, zwłaszcza, ż uczę córkę, że z obcymi się nie rozmawia. I najgorsze i najbardzej upierdliwe są starsze kobiety i inne matki, nigdy nie wiem jak je zbyć, więc wychodzę na buraka, bo powoli wycofuję się z rozmowy i w końcu zaczynam ją ignorować i udawać, że coś bardzo ważnego dzieje się w moim telefonie. No nie lubię natrętnych obcych, może jestem neidostosowana do życia w Pl. W Londynie każdy każdego ignoruje :)

Serio? 

Na placu zabaw czy podczas przelotnej rozmowy nie może się odezwać? Czyli wychodzi na to, że nigdy nie pozna nikogo, bo każdy był kiedyś obcy, chyba że znajomych mamusi.

To z Tobą jest problem, ale już Ci to tu nie raz dziewczyny mówiły.

sadcat napisał(a):

pozostaje nie przyjezdzac juz tu. 
Nie zrezygnuję z przyjeżdżania do mojego kraju bo obcy ludzie są upierdliwi :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.