Temat: Koszty utrzymania na studiach

Ostatnio zastanawiałam się nad moją przyszłością i chciałabym pójść na dzienne studia, ale zastanawia mnie jedno. Czytałam trochę o wydatkach studentów i taki miesięczny koszt utrzymania wynosi ok.1000zł. Skąd to brać? Nie wiem, być może pieniądze będą dawali mi rodzice, chociaż nie wiem, czy będzie ich na to stać. Obecnie moje utrzymanie chyba aż tyle nie wynosi... Poza tym przyjdzie w końcu czas (pewnie 2 rok studiów), kiedy nie będę chciała ich obciążać wydatkami. Skąd wy bierzecie pieniądze na utrzymanie? :)
Moja koleżanka utrzymywała się ze stypendium. Nie wiem ile to wynosi , ale wiem że na miesiąc na jedzenia  i inne potrzebne rzeczy wydawała tylko 300 zł +  opłata za akademik.


za mieszkanie płaciłam 550zł razem z opłatami do tego musisz doliczyć jedzenie, bilety do/z domu i mpk, imprezki i ksero oczywiście:)
także 1000 to i tak minimum moim zdaniem. Na pierwszym roku utrzymywali mnie starsi a potem warto postarc się o stypendium.
Pasek wagi
wszystko zależy od miasta, w którym będziesz studiowała. Naprawdę różnice są ogromne.
Pasek wagi
Olimpiss, a nie wydawało ci się na początku, że to będzie dla rodziców zbyt duży wydatek? Bo ja mam takie obawy, choć może niepotrzebnie:)

Chodzi mi głównie o Kraków.
rodzice :-)
akademik (pok.2-os.) kosztuje ok. 300 zł (szczecin, bo w stolicy pewnie drożej)
na "życie" - tak. ok. 900 zł

plus to co sobie dorobiłam - w wakacje praca, w ciagu roku zlecenia i um. o dzieło
plus stypendium naukowe

nie było źle
ale cieszę się że juz kończe studia... byle do czerwca, byle do obrony ;-)
Pasek wagi

jamida, zastanawiam sie jak to mozliwe ze tyle wydawala. Nie wiem co zaliczalo sie do innych wydatkow ale juz samo jedzenie 300:30=10zł dziennie, a to chyba nie jest zbyt wiele? Jak sie je normalnie, zdrowo to mysle ze 10zł nie wystarcza, chyba że ktoś sie zywi tak ze je malo i niezdrowo (bo tylko tak jest tanio). Przykladowa dieta za 10zl to mysle tak: owsianka, jablko, warzywa na patelnie, a wersja z miesem to piers z kurczaka i 2 jogurty:P A inne wydatki raczej nie pochlaniaja mniej niz 50zl:P Ale slyszalam ze w akademikach kradna sobie jedzenie wiec niektorzy wydawaja malo;) No i faceci malo wydaja bo oni nie gotuja, zywia sie zupkami w proszku (jakies 6 by zjedli za 10zl) a moj kumpel je same tanie parowki.. Coz schudnal o ponad polowe i mysle ze niezbyt jest z jego zdrowiem:P

> Olimpiss, a nie wydawało ci się na początku, że to
> będzie dla rodziców zbyt duży wydatek? Bo ja mam
> takie obawy, choć może niepotrzebnie:)Chodzi mi
> głównie o Kraków.

ja studiowałam we wrocławu. I pewnie że uważałam że to będzie duży wydatek. Ale rodzice woleli zapłacić mi więcej, i żebym mieszkała z przyjaciółmi z liceum w mieszkaniu niż taniej a w akademiku z obcymi osobami.
Pasek wagi
Ja już kończę studia w Krakowie i musze przyznać, że miałam podobne obawy. Na szczęście rodzice byli mi w stanie pomóc. Po 1 roku znalazłam pracę i ich troszkę odciążyłam. Wydatki zależą głównie od tego gdzie będziesz mieszkać- akademik, mieszkanie? Jeśli zdobędziesz akademik a do tego stypendium, to tragicznie nie będzie. Jeśli nie, przygotuj się na wydatek min 1000zł.
ja na wakacjach pracuje za granicą i się sama utrzymuje, rodzice czasem mi cos dodadzą.
Koszty utrzymania zalezą od: miasta w ktorym studiujesz, pokoju w ktorym mieszkasz (akademik, stancja, mieszkanie studenckie) czy chodzisz na nogach czy jezdzisz komunikacją miejska, kreso jedzenie (moze mama bedzie ci gotowała i bedziesz chociaz troche miała w zamrazarce nie to co ja  czyli pusto), i inne wydatki (imprezy, ciuchy, kosmetyki)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.