Temat: Polska vs Senegal

Jak tam nastroje po meczu? :)

co do Milika jako wschodzącej gwiazdy, to chyba było już sporo czasu temu. Miał kilka bardzo dobrych wystąpień na początku jak zaczęło być widać, ze nasza drużyna zaczyna być dobra, ale później generalnie kupa. Od tych kilku meczy ze 2-3 lata temu gdzie non stop było głośno o Miliku bo w sumie on i Lewy strzelali jedną bramkę za drugą, to nie pamiętam ani jednego jego dobrego meczu w reprezentacji. Najpierw gadali, ze ma zwiechę, ale jak strzeli raz to już pójdzie, no i ja tego nie widzę w ogóle. Od dłuższego czasu się zastanawiam po co Nawałka go bierze. Albo w ogóle go nie widac na boisku, albo jak już strzeli to 10m nad bramką, bezmyślnie, chyba tylko żeby oddać strzał.

Pasek wagi

Następny mecz gramy z Kolumbią o wszystko. Oni też grają o wszystko. Marnie to widzę.

Jak się sprzedaje zawodników to nie ma co liczyć na medale. Nie po to zachodnioeuropejskie kluby płacą bajońskie sumy za podkupienie i posadzenie na ławce rezerwowej obcych piłkarzy, żeby oni potem wygrywali mistrzostwa dla swoich krajów. Drużyna "montowana" to nie to samo co stały zespół. Nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko. 

sadcat napisał(a):

:)

Nie Grzesz. Deutchland uber alles

Pasek wagi

Przynajmniej jest się z czego pośmiać

antyfas napisał(a):

Jak czytam wypowiedzi Lewandowskiego, że przegrali z powodu stresu lub bali się, to zadałem pytanie, po co jesteście na tym mundialu MŚ???? 

Ja się z tobą zgadzam. Mistrzostwo to nie tylko umiejętności, ale też radzenie sobie ze stresem. W zaciszu domowym i bez presji to każdy robi dużo rzeczy lepiej, tutaj trzeba umieć sobie poradzić inaczej mistrzem się nie będzie. Nie wyobrażam sobie wielkich solistów w filharmonii wchodzących na scenę i grających koncert z błędami, a potem tłumaczących się, że przepraszają, bo się zestresowali. Też popełniają błędy, ale potrafią z nich wyjść i się nie poddają. Dopóki nasza drużyna nie opanuje się psychicznie i nie będzie sobie umiała radzić z presją, brakiem koncentracji i stratą gola to długo jeszcze będziemy mieć te mecz otwarcia, o wszystko i o honor. Kurde ja rozumiem trochę się zestresować, ale żeby aż tak, że się stoi sparaliżowanym, każde wolne przyjęcie powoduje odskoczenie piłki na 5m i podaje się przeciwnikowi zamiast swojemu?

Pasek wagi

ja nie uważam Milika za wschodzącą gwiazdę, ale tak go media okrzyknęły. Zielińskiego również - "że niby ma to być jego mundial". Nawałka wziął na mundial piłkarzy którzy albo przez ostatni rok leczyli kontuzje albo siedzieli na ławkach u siebie w klubach. Tacy piłkarze nie powinni być w ogóle brani pod uwagę. Co to jest za sprawiedliwość w stosunku do innych piłkarzy (z mniej znanym nazwiskiem) ale którzy grali przez cały sezon w swoich klubach na dobrym poziomie? Piłkarz który sezon nie grał nie jest w stanie wrócić do formy w miesiąc. Niektórzy piłkarze przetarli sobie szlaki, mają znajomości z takim Bońkiem (mówię tu o selfiakach szczęsnego, krychowiaka z bońkiem) są kumplami i daje im się non stoper szanse. Milik kolejny raz nie sprawdza się na wielkiej imprezie ale chyba wszyscy wiedzą w tej branży że to "synuś" Nawałki. 

Często w Polskiej reprezentacji trenerzy kierowali się sympatiami

w naszych zbyt mało sportowego ducha...za dużo żelu na głowie i lansu...

roogirl napisał(a):

antyfas napisał(a):

Jak czytam wypowiedzi Lewandowskiego, że przegrali z powodu stresu lub bali się, to zadałem pytanie, po co jesteście na tym mundialu MŚ???? 
Ja się z tobą zgadzam. Mistrzostwo to nie tylko umiejętności, ale też radzenie sobie ze stresem. W zaciszu domowym i bez presji to każdy robi dużo rzeczy lepiej, tutaj trzeba umieć sobie poradzić inaczej mistrzem się nie będzie. Nie wyobrażam sobie wielkich solistów w filharmonii wchodzących na scenę i grających koncert z błędami, a potem tłumaczących się, że przepraszają, bo się zestresowali. Też popełniają błędy, ale potrafią z nich wyjść i się nie poddają. Dopóki nasza drużyna nie opanuje się psychicznie i nie będzie sobie umiała radzić z presją, brakiem koncentracji i stratą gola to długo jeszcze będziemy mieć te mecz otwarcia, o wszystko i o honor. Kurde ja rozumiem trochę się zestresować, ale żeby aż tak, że się stoi sparaliżowanym, każde wolne przyjęcie powoduje odskoczenie piłki na 5m i podaje się przeciwnikowi zamiast swojemu?

Dokładnie. Dobrze grali na Euro a tez byli w stresie, to było widać. Tu na MŚ się spalili i nie tylko ze stresu, ale i też ze wstydu! Dlaczego nie grali tak jak z Chile? Co prawda MŚ to nie Euro, bo to największy turniej! Dajmy szansę, mogą wyjść z grupy a pierwsza porażka o niczym nie przesądza.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.