Temat: Czy to się zalicza u leczenie u psychiatry?

Parę lat temu miałam zaburzenia odżywiania, myślę że udało mi się wyjść z tego samej, ale niska samoocena pozostała. Jednakże od jakiegoś czasu mam wrażenie że wszytko wraca - obżeranie się, przeczyszczanie, dużo ruchu. Wczoraj doszło do tego, że zjadłam opakowanie Xenny (10 tabletek) po dużym obżarstwie (ok 8k) i dzisiaj miał być dzień czysty. Miał, ale pomimo bólu, biegunki wciąż się obżeram. Parę dni temu też poszło opakowanie tabletek przeczyszczających. Czy jak pójdę do psychiatry to dostanę leki na taki apetyt czy inną formę leczenia?

no zdrowe to nie jest, wcale ci sie nie udalo z tego wyjsc, nic a nic...

Jak najbardziej się zalicza. ty nie masz apetytu, masz nadal zaburzenia jedzenia . Potrzebujesz leku stabilizującego łaknienie i psychoterapii.

Zdecydowanie twój apetyt siedzi w głowie nie w żołądku...

Cały czas masz zaburzenia odżywiania, nie wyszłaś z nich... Ja też długi czas miałam, ale od kilku lat nie wymiotuję, nie przeczyszczam się, nie mam kompulsów, i tak- w pełni świadomie mogę powiedzieć, że wyszłam z tego. U Cb to jest ciągle ta sama bajka. Powinnaś iść do psychologa i psychiatry. Wiem, że są leki, które hamują kompulsy. Na pewno nie dostaniesz leków na wstrzymanie apetytu..

No jasne. Na terapii miałam takie dziewczyny jak ty, jak najbardziej zalicza się to do leczenia. Wiem, że jedna dziewczyna miała na to tabletki hamujące apetyt i przeciwdepresyjne i wyszła z tego. Zaburzenia odżywiania to bardzo szerokie spektrum, nie tylko anoreksja, bulimia czy kompulsywne objadanie się. Widać, że to siedzi w głowie, nie będę się bawić w psychologa ale połączenie niskiej samooceny i tego co robisz jest bardzo destrukcyjne.

Z ed się nie wychodzi tylko można to co najwyżej uśpić. Może się nie obudzić, ale przy sprzyjających warunkach wyjdzie znowu. To tak jak z alkoholizmem... nie pijesz wcale, bo cały czas jest ryzyko powrotu do tego.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.