- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 czerwca 2018, 20:55
Ja miałam cztery. Schudnąć ostatnie 6kg, uprawiać sport 3razy w tygodniu i nie pić alkoholu przez cały 2018 oraz zacząć uczyć sie angielskiego. Wynik na plus. Schudłam, narazie Alko nie dotykam, jeżdżę na rolkach moze min 2razy w tygodniu tylko ten angielski kiepsko. Ale czekam aż będę miała stały grafik w pracy i wtedy zaplanuje sobie jakiś kurs czy coś. A u was jak tam?
15 czerwca 2018, 13:07
Moje odchudzanie na razie stanęło. Licencjat w fazie oczekiwania na termin egzaminu, więc tu się ruszyło. Mam dużo więcej ruchu, więc tu też jest lepiej.
Także można powiedzieć, że 2/3 się rozwijają.
15 czerwca 2018, 14:18
Postanowienie miałam takie by odsłonić mięsnie nad którymi cały ubiegły rok ciężko pracowałam...i szło jak po grudzie...ale w końcu ruszyło 2kg w dół przy niedoczynnosci mogę uznać za krok w przód jeszcze jakies 3 może 5kg ( chociaż nie wiem czy to nie za dużo jak na mnie) i powinno być widać to co trzeba. Zrealizowałam plan zmiany pracy...ale się zawiodłam i szukam dalej w innej branży. Póki co moje plany są krótkie i jak osiągam jeden cel to zakładam nowy.
15 czerwca 2018, 20:43
srak. nigdy nie mam postanowien. biore na klate, to co szykuje dla mnie los. w tym roku podjelam nowa prace, z ktorej jestem mega zadowolona. za 2 tyg przeprowadzam sie do mieszkania marzen.
a nawet mi sie to nie snilo ! jestem zdania, ze lepiej jest sie mile zaskoczyc niz nieprzyjemnie rozczarowac.
takze nic nie planuje, nie zakladam z gory, po prostu zyje i calkiem fajnie mi to idzie.