Temat: Pijana nastolatka

.... 

Może pogadaj na ten temat z siostra lub siostrzenica zamiast rozstrząsać rodzinne brudy na portalu dla odchudzających się...

Pasek wagi

Nic. Przecież to nie Twoje dziecko. Skoro rodzice jej pozwalają na takie zachowanie to ich sprawa. Nie pochwalam picia w tym wieku i moje dziecko miałoby szlaban na wszystko. Ale w wychowanie cudzych dzieci się nie wtrącam. To ich błędy wychowawcze, to oni będą odpowiadać za nią w razie problemów. 

Pasek wagi

Niby tak, ale jest chrzestną i czuję się trochę za nią odpowiedzialna :/

Mam wrażenie, że jej matka może się otrząsnąć dopiero, gdy z córką stanie się prawdziwa tragedia...

Chrzestni mają za zadanie pomagać rodzicom w wychowaniu dziecka w wierze, zatem jak już to ją na pielgrzymkę zaciągnij. Inne kwestie wychowania to zadanie rodziców, jak sobie wychowali tak mają. Dzieci nie sa głupie, nastolatki tym bardziej, jak widzą, ze rodzice im pozwalają na wiele to to wykorzystują.

Pasek wagi

To nie jest normalne, to patologiczne zachowanie dziecka i rodzice kompletnie nie radzą sobie z wychowywaniem córki. Nie prawda jest, że wina jest tylko Twojej siostry. Odpowiedzialność wychowawcza ojca nie może polegać na uderzeniu dziecka i wcale się nie dziwię, że Twoja siostra na to mu nie pozwala. Co niektórzy mężczyźni wkraczają do wychowywania kiedy dziecko coś przeskrobało i chcą je uderzyć a gdzie byli zanim dziecko zaczęło sprawiać takie problemy i potrzebowało rozmowy, pokazania co jest złe a co dobre, wspólnej zabawy, uczenia życia ?  Teraz wina tylko żony ? Twoja siostra jest niekonsekwentna, przyzwala również zbyt wcześnie na manifestowanie swojej seksualności bo 14 lat to jeszcze dzieciak i nie tędy droga aby córeczkę uczyć jak ma seksownie wyglądać bo w tym wieku mama powinna inne wzorce i wartości   przekazywać. 14 lat to bardzo trudny wiek zarówno dla dziecka jak i dla rodziców ale takie problemy jakie Ty opisujesz są konsekwencją wieloletnich zachwianych zachowań wychowawczych, wszelkich zaniechań i złych przykładów również. Znam rodzinę, w której ojciec tylko wtedy się interesował gdy uznał, że trzeba przylać a mama, jak w Twoim opisie była nadskakującą, przyjaciółką już nawet nie mamą, super ciuchy, paznokcie, makijaż etc i duma, że ma śliczną córeczkę. Cóż, w wieku 14 lat śliczna zaszła w ciążę a 36 letnia babcia wychowywała wnuczkę bo sliczna nienauczona nawet śniadania sobie zrobić nie chciała również nawet swojego dziecka przewinąć i nakarmić. Przez 7 lat biedne dziecko kochało najbardziej babcię a z mamą nie miało dobrego kontaktu bo jej mama musiała się jeszcze wyszaleć na imprezach bo taka młoda przecież. Na szczęście śliczna ocknęła się że ma dziecko i po kilku latach zaczęła się w końcu zachowywać jak matka. Pogonić młodą do obowiązków, żeby co dziennie miała za coś odpowiedzialność i nie litować się że zmęczona tj. sprzątanie, wyniesienie śmieci, pomoc w gotowaniu. Śniadanie i kolacje sama robi a mamusia powinna jej pokazać jak. Sprząta po obiedzie, nastawia pranie w automacie etc... codziennie te same obowiązki i żadnego odpuszczania KONSEKWENCJA choćby świat się młodej walił a mama łzy roniła. Mama ogląda zeszyty i młoda się uczy co najmniej 2 godziny dziennie spędza nad zadaniami i nauką!!!!! Tatuś 4 litery też musi ruszyć i na weekendy wymyślać albo wypad nad wodę niech młoda coś z tego ma, albo jakieś rowery rodzinnie i na lody, sport żeby się zmęczyła na początku może nie będzie zadowolona, ale w końcu polubi wypady z rodzicami. Na co dzień tatuś wspiera mamę i również pilnuje aby córka zrobiła co do niej należy.Mało wyrzutów i gadania a więcej czynów wobec młodej bo ona też jest zagubiona. MIŁOŚĆ, KONSEKWENCJA I STAWIANIE GRANIC co jej wolno a co nie. To zaniedbanie rodziców a nie dziecka więc niech się obudzą bo dziecko da się ukształtować rodzicom tylko do 17 roku życia potem będzie za późno. No i mama to nie koleżanka czy przyjaciółka a bliska sercu kobieta, która prowadzi swoją córkę do dorosłości.

Pasek wagi

sarulka1975 napisał(a):

To nie jest normalne, to patologiczne zachowanie dziecka i rodzice kompletnie nie radzą sobie z wychowywaniem córki. Nie prawda jest, że wina jest tylko Twojej siostry. Odpowiedzialność wychowawcza ojca nie może polegać na uderzeniu dziecka i wcale się nie dziwię, że Twoja siostra na to mu nie pozwala. Co niektórzy mężczyźni wkraczają do wychowywania kiedy dziecko coś przeskrobało i chcą je uderzyć a gdzie byli zanim dziecko zaczęło sprawiać takie problemy i potrzebowało rozmowy, pokazania co jest złe a co dobre, wspólnej zabawy, uczenia życia ?  Teraz wina tylko żony ? Twoja siostra jest niekonsekwentna, przyzwala również zbyt wcześnie na manifestowanie swojej seksualności bo 14 lat to jeszcze dzieciak i nie tędy droga aby córeczkę uczyć jak ma seksownie wyglądać bo w tym wieku mama powinna inne wzorce i wartości   przekazywać. 14 lat to bardzo trudny wiek zarówno dla dziecka jak i dla rodziców ale takie problemy jakie Ty opisujesz są konsekwencją wieloletnich zachwianych zachowań wychowawczych, wszelkich zaniechań i złych przykładów również. Znam rodzinę, w której ojciec tylko wtedy się interesował gdy uznał, że trzeba przylać a mama, jak w Twoim opisie była nadskakującą, przyjaciółką już nawet nie mamą, super ciuchy, paznokcie, makijaż etc i duma, że ma śliczną córeczkę. Cóż, w wieku 14 lat śliczna zaszła w ciążę a 36 letnia babcia wychowywała wnuczkę bo sliczna nienauczona nawet śniadania sobie zrobić nie chciała również nawet swojego dziecka przewinąć i nakarmić. Przez 7 lat biedne dziecko kochało najbardziej babcię a z mamą nie miało dobrego kontaktu bo jej mama musiała się jeszcze wyszaleć na imprezach bo taka młoda przecież. Na szczęście śliczna ocknęła się że ma dziecko i po kilku latach zaczęła się w końcu zachowywać jak matka. Pogonić młodą do obowiązków, żeby co dziennie miała za coś odpowiedzialność i nie litować się że zmęczona tj. sprzątanie, wyniesienie śmieci, pomoc w gotowaniu. Śniadanie i kolacje sama robi a mamusia powinna jej pokazać jak. Sprząta po obiedzie, nastawia pranie w automacie etc... codziennie te same obowiązki i żadnego odpuszczania KONSEKWENCJA choćby świat się młodej walił a mama łzy roniła. Mama ogląda zeszyty i młoda się uczy co najmniej 2 godziny dziennie spędza nad zadaniami i nauką!!!!! Tatuś 4 litery też musi ruszyć i na weekendy wymyślać albo wypad nad wodę niech młoda coś z tego ma, albo jakieś rowery rodzinnie i na lody, sport żeby się zmęczyła na początku może nie będzie zadowolona, ale w końcu polubi wypady z rodzicami. Na co dzień tatuś wspiera mamę i również pilnuje aby córka zrobiła co do niej należy.Mało wyrzutów i gadania a więcej czynów wobec młodej bo ona też jest zagubiona. MIŁOŚĆ, KONSEKWENCJA I STAWIANIE GRANIC co jej wolno a co nie. To zaniedbanie rodziców a nie dziecka więc niech się obudzą bo dziecko da się ukształtować rodzicom tylko do 17 roku życia potem będzie za późno. No i mama to nie koleżanka czy przyjaciółka a bliska sercu kobieta, która prowadzi swoją córkę do dorosłości.

Dobrze to opisalas. Niestety, ale moja siostra nie jest konsekwentna. Niby jej zabroni wyjścia, ale po chwili ktoś przyjdzie po młodą i może wyjść. Tak samo jak teraz było po tej imprezie, niby krzyczała niby szlaban a na drugi dzień pytania czy jej śniadanko zrobić, czy herbatkę i kupowanie ciuchów. Tak wygląda jej szlaban. Rozmawiałam z nią o tym, to mówi, że np.tam wszyscy się malują i jak ona ma jej nie pozwolić, tak samo z paznokciami, dużo już włosy farbuje itd., jej koleżanki to mogą być do polnocy poza domem jak nie dłużej. Itd. 

nie Twoj dzieciak, to sie nie wtracaj. skoro rodzice przystaja na takie a nie inne zachowanie, to niewiele jestes w stanie zdzialac. ja rozumiem, ze to dziecko Twojej siostry, Twoja chrzesnica, ale nie Ty jestes tutaj osoba decyzyjna w kwestii jej wychowania. mozesz miec jakies tam swoje sugestie, mozesz sie nimi podzielic z siostra, ale przypuszczam, ze raczej i tak ona dalej bedzie robic swoje, czyli pozwalac corce na wszystko.

Ty to byś najlepiej z dziewczyny zrobiła darmowy serwis domowy i jeszcze opiekuńczy.. o ile jeszcze pomoc w obowiązkach domowych w tym wieku rozumiem, o tyle nadal nie wiem po jakiego grzyba miałaby się zajmować bratem, to ona sobie go zrobiła, czy Twoja siostra? Przesadzasz, czepiasz się makijażu i latania za chłopakami, gdzie to jest w 100% normalne.. nienormalny jest alkohol w tym wieku, papierosy i tak niskie oceny, ale to wina matki.. ja w tym wieku miałam  sprawdzane lekcje, w wieku 14 lat trzeba się bardzo postarać, żeby mieć 1 i 2 .. i to jest problem.. Może rzeczywiście pierwszy raz piła, ja miałam chyba właśnie 14 lat gdy pierwszy raz piłam alkohol i strasznie się upiłam, trzeba z młodą porozmawiać, ale dla mnie największym problemem byłyby oceny i nadużywanie alkoholu jeśli rzeczywiście to się zdarza, a nie był to jednorazowy wyskok..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.