Temat: jaka fryzura?

W sob. mam wesele.

Idę w małej czarnej, dekolt typu carmen, czarne szpilki sandałki, czarna kopertówka, delikatna złota biżuteria.

Wcześniej nie zwracałam uwagi na włosy, ale teraz uważam, ze to taki sam "element stroju", jak dodatki. No i pytanie, będzie gorąco, ja nie lubię mieć włosów rozpuszczonych (włosy długie). Myślałam o gładkim koku na włoszkę lub jakimś upięciu, ale wydaje mi się, że będę wyglądać zbyt pretensjonalnie w zestawieniu z tym klasycznym ubiorem. No i zależało by mi, żeby te ramiona pozostały widoczne.

Co proponujecie? Myślałam o czymś takim, tylko darowała byym sobie te loczki na końcach:

Buzię ma owalną, więc raczej wszystkie fruzyry mi pasują

Nie jestem przekonana. Dla mnie to taka dzidzia-piernik trochę. Własnie kojarzy mi się z takimi mocno wymalowanymi latynoskami kipiącymi seksem, które idąc ulicą krzyczą: hej to ja, tu jestem.
Zwykle nie odzywam się w takich tematach, bo uważam, ze strój nie jest najistotniejszą rzeczą na świecie ale...pamiętam twoją sukienkę i ty sama jesteś bardzo atrakcyjną kobietą i uważam, że tą fryzurą zmasakrujesz kieckę. Masz ogromny potencjał żeby wyglądać mega klasycznie i z pazurem, a moim zdaniem tą fryzurą pójdziesz w stronę kiczu. Na twoim miejscu upięłabym włosy. 

A mi się bardzo podoba ta fryzura, do takiej trzeba mieć zdrowe, długie włosy a to jest atrybut i rzadkość . Nie chowałabym całkiem włosów w  koczek. Pokombinuj przy lustrze i sama zobaczysz jak się czujesz.

Pasek wagi

Posterisan napisał(a):

Nie jestem przekonana. Dla mnie to taka dzidzia-piernik trochę. Własnie kojarzy mi się z takimi mocno wymalowanymi latynoskami kipiącymi seksem, które idąc ulicą krzyczą: hej to ja, tu jestem. Zwykle nie odzywam się w takich tematach, bo uważam, ze strój nie jest najistotniejszą rzeczą na świecie ale...pamiętam twoją sukienkę i ty sama jesteś bardzo atrakcyjną kobietą i uważam, że tą fryzurą zmasakrujesz kieckę. Masz ogromny potencjał żeby wyglądać mega klasycznie i z pazurem, a moim zdaniem tą fryzurą pójdziesz w stronę kiczu. Na twoim miejscu upięłabym włosy. 

Myślałam, że przy tak minimalistycznym stroju właśnie z włosami coś pokombinuję :) Chyba zrobię gładki ogon w takim razie.

MuchoJat napisał(a):

Posterisan napisał(a):

Nie jestem przekonana. Dla mnie to taka dzidzia-piernik trochę. Własnie kojarzy mi się z takimi mocno wymalowanymi latynoskami kipiącymi seksem, które idąc ulicą krzyczą: hej to ja, tu jestem. Zwykle nie odzywam się w takich tematach, bo uważam, ze strój nie jest najistotniejszą rzeczą na świecie ale...pamiętam twoją sukienkę i ty sama jesteś bardzo atrakcyjną kobietą i uważam, że tą fryzurą zmasakrujesz kieckę. Masz ogromny potencjał żeby wyglądać mega klasycznie i z pazurem, a moim zdaniem tą fryzurą pójdziesz w stronę kiczu. Na twoim miejscu upięłabym włosy. 
Myślałam, że przy tak minimalistycznym stroju właśnie z włosami coś pokombinuję  Chyba zrobię gładki ogon w takim razie.

Sukienka niby jest minimalistyczna ale bardzo seksi. I ta fryzura też jest ok, tylko nie pasuje mi do kontekstu, bardziej do jeansowych szortów i wyciągniętej koszulki albo mniej formalnej sytuacji. A do tej sukienki wydaje mi się taka "za bardzo". Ale poczekaj, może wpadną tu jeszcze inne dziewczyny i się wypowiedzą, może mają odmienne zdanie :) 

Posterisan napisał(a):

MuchoJat napisał(a):

Posterisan napisał(a):

Nie jestem przekonana. Dla mnie to taka dzidzia-piernik trochę. Własnie kojarzy mi się z takimi mocno wymalowanymi latynoskami kipiącymi seksem, które idąc ulicą krzyczą: hej to ja, tu jestem. Zwykle nie odzywam się w takich tematach, bo uważam, ze strój nie jest najistotniejszą rzeczą na świecie ale...pamiętam twoją sukienkę i ty sama jesteś bardzo atrakcyjną kobietą i uważam, że tą fryzurą zmasakrujesz kieckę. Masz ogromny potencjał żeby wyglądać mega klasycznie i z pazurem, a moim zdaniem tą fryzurą pójdziesz w stronę kiczu. Na twoim miejscu upięłabym włosy. 
Myślałam, że przy tak minimalistycznym stroju właśnie z włosami coś pokombinuję  Chyba zrobię gładki ogon w takim razie.
Sukienka niby jest minimalistyczna ale bardzo seksi. I ta fryzura też jest ok, tylko nie pasuje mi do kontekstu, bardziej do jeansowych szortów i wyciągniętej koszulki albo mniej formalnej sytuacji. A do tej sukienki wydaje mi się taka "za bardzo". Ale poczekaj, może wpadną tu jeszcze inne dziewczyny i się wypowiedzą, może mają odmienne zdanie :) 

A tak upięte z boku? Sorry, że sama J Lo, ale uwielbiam ją i podobają mi się jej włosy :P Tylko, że to już rozuszczone

Ewentualnie

Ta chyba bardziej pasuje. A ten kucyk to chyba bardziej do długich włosów :) 

Przeciez takich fryzur sie juz nie robi ze 20llat(smiech) J.lo nie jest dobrym przykladem stylu i ty patrzac na te fryzury tez nie masz go zbyt wiele

SmoczycaKamila napisał(a):

Przeciez takich fryzur sie juz nie robi ze 20llat J.lo nie jest dobrym przykladem stylu i ty patrzac na te fryzury tez nie masz go zbyt wiele

Obiecuję, że obie zapiszemy się do ciebie na lekcje dobrego gustu, klasy i błyskotliwości <3

te pierwsze fryzury co wstawilas mi sie nie podobaja. Nie wiem co ci doradzic gdybym widziala jaka masz ta sukienke to prędzej

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.