Temat: Urlop- jak liczyć

Za każdy przepracowany miesiąc przysługuje Ci 1,67 dnia. Zazwyczaj pracodawcy to zaokrąglają, co też zrobił Twój stary pracodawca i policzył Ci dwa dni. Teraz za każdy przepracowany miesiąc przysługuje Ci również po 1,67. Nie możesz wykorzystać urlopu którego nie masz, więc najpierw musisz go sobie "uzbierać". Jeżeli byłaś zatrudniona w maju, to od jutra będziesz miała póki co 1,67 dnia do wykorzystania (zakładam że 2, raczej nikt by się nie bawił w te ułamki).

Nieprawda - po przepracowaniu miesiąca przysługuje pełny urlop za dany rok, oczywiście za tyle miesięcy, ile się w tym roku pracuje, czyli od maja do grudnia. No chyba że umowa jest krótsza, na przykład okres próbny na 3 miesiące, to wtedy za te 3 miesiące, a po przedłużeniu umowy już cały.

Aurorko - niestety w tym roku 20 dni mieć nie będziesz. Nabywasz prawa do urlopu proporcjonalnie do liczby przepracowanych miesięcy w danej firmie.

Piszac 20 dni chodziło mi o maksymalna wartość bo jeszcze nie przysługuje mi 26 dni ;)

na pewno urlop w całości nabywasz zaczynając nową pracę- po te niecałe 2 dni miesięcznie się nabywa przez 1 rok pierwszej pracy w życiu

a wymiar proporcjonalnie, w sensie że z tych 20 dni tylko za okres od maja do grudnia (jeżeli umowa nie jest krótsza) czyli 13 dni moim zdaniem

u starego pracodawcy miałaś 1/12 z 20 dni czyli 1,67 (w zaokrągleniu 2 dni). Luty, marzec, kwiecień nie należy Ci się urlop. Zostaje Ci wiec urlop od maja do grudnia, czyli 8/12 z 20 dni, co daje 13 dni. Możesz je wziąć od razu (tzn nie wiem, może po miesiącu jak ktoś wspomniał - ale tego nie wiem) A jeśli wykorzystasz cały urlop i zwolnisz sie przed grudniem i znajdziesz nową pracę, to nowy pracodawca nie musi Ci już dawać w ogóle urlopu.