- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 maja 2018, 13:26
Pytanie dotyczy osoby z mojego otoczenia, która miała tak wysoki poziom cukru, że trafiła do szpitala. Ma insuline. Z początku trzymała się zaleceń lekarza żeby jeść dużo złożonych węglowodanów. Teraz je 95% prostych (Słodkie jogurty, białe pieczywo i makarony, słodycze, fastfoody-to rzadziej itd..). Cukier jej tak skacze, że teraz częściej ma hipoglikemie niż przecukrzenie czy. Jak to się nazywa xD. Jeszcze to zajada słodyczami i cukrem w herbacie co tak średnio pomaga.
Mnie się wydaje, że to właśnie przez nie trzymanie diety, ale ja się nie znam.
22 maja 2018, 13:50
Przy hipoglikemii wbrew niektórym stereotypom ;) powinno się trzymać dietę z niskim indeksem glikemicznym, taką samą jak przy cukrzycy. Tak, to głównie zła dieta powoduje spadki i wzrosty cukru.
Edytowany przez Dominika47 22 maja 2018, 13:51
22 maja 2018, 14:00
ja jak miałam cukrzycę ciążową, to mi tłumaczyli, ze cukier prosty wywołuje szybki, duży skok insuliny, ale po chwili jeszcze większy spadek, więc tak - jedzenie dużej ilości cukrów prostych prowadzi koleżankę w efekcie do niedocukrzenia - założę się że ma bardzo duże amplitudy skoku cukru - w sensie ze bardzo dużo w góre i później zjazd bardzo w dół. Najlepiej jeśc węglowodany złożone, które tą insulinę stopniowo podnoszą. Moja ciotka też tak głupio robi, ze żre wszystko bo mowi ze sobie insuliną zbije albo podwyższy cukierkiem - ale to prosta droga do jeszcze większego przeciążenia trzustki. Ja pomimo tego, że w obu ciążach miałam cukrzyce ciążową, to ani razu nie brałam insuliny, bo byłam tak zdeterminowana, że samą dietą udawało mi się kontrolowac poziom cukru (oczywiscie nie u każdego to sie sprawdzi, bo zalezy to od zaawansowania choroby, stanu trzustki i ogolnie organizmu i pewnie pierdyliarda innych rzeczy). Koleżanka idzie na łatwiznę, bo mogłaby ale jej sie nie chce. Zapewne później kazdy wzrost wagi (a zapewne takie będą przy problemach z glikemią) będzie tłumaczyła "Jestem gruba bo mam cukrzycę" No właśnie nie - będzie gruba bo wpiernicza za 8 te cukierki.
A jeśli kwestie wizualne do niej nie przemawiają to powiem tylko, że mój wujek miał cukrzycę i też miał wywalone na wszystko. Az któregoś dnia umarł. Położył się normalnie spać a w nocy cukier mu tak bardzo spadł, ze sie po prostu nie obudził. Hipoglikemia to nie są żarty. Raz jej spadnie w dzień do 60, zakręci sie w głowie, zje cukiereczka i ok, super. A raz pójdzie spać, w nocy jej spadnie do 40 i baju baju jestem w raju. Może trochę drastycznie, ale do niektorych inaczej nie trafia. Powiedz koleżance o tym.
Edytowany przez Karolka_83 22 maja 2018, 14:10
22 maja 2018, 18:00
weglowodany złożone to jest klucz do sukcesu
22 maja 2018, 18:35
Prawdopodobnie bierze zbyt duze dawki insuliny i moze je te ccukry proste bo juz ma za mocno obnizony cukier i czuje sie slabo.
Nie mieliscie nigdy tak: przeglodziliscie sie w pracy fizycznej i czuliscie sie slabo, mysleliscie wtedy zeby zjesc pelnowartosciowy posilek z kasza itd czy raczej rzuciliscie sie na cole z cukrem, batona? Nie wiem czy rozumiesz ale ona moze jesc cukry proste kompensacyjnie do hipoglikemii. Czyli problem 1 za duza dawka insuliny. Jakby miala lepsza dla niej ilosc insuliny to by mniej rzucala sie na slodkie, wieksza szansa na zjedzenie czegos sensownego.
25 maja 2018, 18:08
Niech ta osoba idzie do diabetologa, bo to są chyba problemy z dawką insuliny. Mój ojciec jak miał za dużą dawkę to też rzucał się na słodkie, bo mu ciągle spadał cukier za mocno i w dodatku jak zjesz słodkie to cukier najpierw szybko skacze a potem szybko spada czyli robi się błędne koło. Definitywnie zła dieta i dawka insuliny być może.