Temat: Czy to wstyd pracowac jako ekspedientka?

Znalazlam oferte pracy jako ekspedientka w piekarni. Bylam juz nawet na rozmowie i chca mnie przyjac od poczatku czerwca. Daja 2300-2500 netto z mozliwoscia dorobienia nadgodzin. Pracuje sie co drugi dzien po 12h i w soboty do 13. Sklep jest pod domem, wiec nie musialabym dojezdzac. Umowa o prace od pierwszego dnia. Teraz pracuje w sklepie motoryzacyjnym ale tam sie nic nie robi. Wystawiam tyko aukcje na allegro caly dzien. Ale zarabiam tylko 1550zl. 

Jakos boje sie takiej pracy, ze ktos znajomy mnie zoabczy i powie ze jestem nieudacznikiem. Zeby nie byko ja nie mam nic do ekspediemtek ani sprzataczek etc. Szanuje kazdego ale ludzie sa zlosliwi i tylko ciesza sie z potkniec innych. Czy wam byloby wstyd sprzedawac chleb?

Zosia12333 napisał(a):

A co skonczylas jakies dobre studia? Bylas wybitna w szkole lub cos w ten desen? Jesli nie to nie przejmuj sie zaden z twoich znajomych sie po tobie jakiegos mega prestizowego zawodu nie spodziewal wiec nie beda wogole zaskoczenii.

dokładnie- o ile nie kończyłas dobrego kierunku to znajomi się pewnie nie zdziwia.  

patasola napisał(a):

choco.lady napisał(a):

patasola napisał(a):

hyzio napisał(a):

Wstyd to kraść, oszukiwać i być prostytutką.
Myślę, ze wiekszosc kobiet, ktore poszly w prostytucję nie marzylo cale zycie o takim zawodzie i nie można ich za to poętnować, bo rózne są sytuacje życiowe. Unikalabym tu piętnowania prostytucji jako takiej. Wstyd to z usług prostytutki korzystać jak się ma rodzinę w domu.
Ale argument, jakby to nie było innych możliwości pracy tylko puszczać się za pieniądze. Prostytuowanie się to pójście na łatwiznę. W marketach jest dość ofert, ale po co się męczyć jak można łatwo dać d....y nie?
A skąd wiesz? Z prostytucji wychodzi się jak z nałogu, jak z bezdomności. Wiele kobiet jest zmuszanych do prostytucji lub wychowywanych, ze nie widzą dla siebie innej opcji.Bardzo łatwo oceniać innych i wyrokować na tematbcudzej moralności. A prostytutka nie krzywdzi nikogo poza sobą samą.Co więcej, jesli chodzi o niepelnosprawnych doroslych czy często osoby starsze, prostytutki są b. potrzebne. I to na pewno nie jest lekka praca, jal twierdzisz, chyba, ze dla Ciebie rozkladanie nog przed kazdym to bulka z maslem.

Hahaha,  no tak, biedne ku..ewki wymagające współczucia8) sorry ale najczęściej robią to dla łatwego zarobku. A to że potem wpadają w jakieś dziwne towarzystwo i nie mogą z tego wyjść to.... no cóż. Chciało się zarobic szybko to trzeba się liczyć z konsekwencjami.za głupotę się płaci. Ani trochę mi ich nie żal 

od 8 lat pracuje jako kasjer sprzedawca i powiem Ci ze ludzie nie szanują nas to bardzo przykre bo niejednokrotnie jesteśmy lepiej wyksztalcone jak ci klienci którzy na nas krzyczą pouczają nas coś wmawiają.  Niestety to się tak tylko mówi żadna praca nie chanbi ale co dzień spotykamy się z brakiem kultury i szacunku. Wiele z nas mówi ze chciało by pracować w jakimś zamkniętym zakładzie gdzie nie przychodzą klienci. Ach książkę można by napisać o tym jak nas traktuja klienci. Czy wstydzę się tego ze jestem kasjerka? Tak.

zaden wstyd. pracujesz po to, zeby zarabiac. skoro tam masz lepszy hajs +lokalizacja jest dogodniejsza, nie wahalabm sie ani chwili nad zmiana pracy. ;)

magda18.03.1983 napisał(a):

od 8 lat pracuje jako kasjer sprzedawca i powiem Ci ze ludzie nie szanują nas to bardzo przykre bo niejednokrotnie jesteśmy lepiej wyksztalcone jak ci klienci którzy na nas krzyczą pouczają nas coś wmawiają.  Niestety to się tak tylko mówi żadna praca nie chanbi ale co dzień spotykamy się z brakiem kultury i szacunku. Wiele z nas mówi ze chciało by pracować w jakimś zamkniętym zakładzie gdzie nie przychodzą klienci. Ach książkę można by napisać o tym jak nas traktuja klienci. Czy wstydzę się tego ze jestem kasjerka? Tak.

A kogo ludzie dziś szanują? Nauczyciela? Lekarza? Księdza? Urzędnika?

Ty to potrafisz dyskusje rozpetac tutaj... Tematy zawsze na 5+ stron(smiech)

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

magda18.03.1983 napisał(a):

od 8 lat pracuje jako kasjer sprzedawca i powiem Ci ze ludzie nie szanują nas to bardzo przykre bo niejednokrotnie jesteśmy lepiej wyksztalcone jak ci klienci którzy na nas krzyczą pouczają nas coś wmawiają.  Niestety to się tak tylko mówi żadna praca nie chanbi ale co dzień spotykamy się z brakiem kultury i szacunku. Wiele z nas mówi ze chciało by pracować w jakimś zamkniętym zakładzie gdzie nie przychodzą klienci. Ach książkę można by napisać o tym jak nas traktuja klienci. Czy wstydzę się tego ze jestem kasjerka? Tak.
A kogo ludzie dziś szanują? Nauczyciela? Lekarza? Księdza? Urzędnika?

samemu siebie trzeba szanowac. jezeli ktos sie wstydzi wykonywanej przez siebie pracy to niech nie liczy na to, ze inni go docenia.;)

Magda -skoro tak sie wstydzisz swojej pracy i nie jestes z niej zadowolona to ja zmien. nie ma co sie meczyc. 

Chyba żartujesz z tym pytaniem - wstyd sprzedawać bułki? Proszę Cię! Jak sięgam pamięcią na moim osiedlu była piekarnia, w której sprzedawano chleb i bki: mała, przytulna, do której zawsze byla kolejka. Niedawno po latach do niej zaszłam i zobaczyłam dalej małe pomieszczenie z mnostwem wyrobów: przeróżnych bulek, chlebow, ciast i innych słodkości. I wiesz co jeszcze było? Kolejka! Energiczne sprzedawczynie, uśmiechnięte, ganiące piekarzy, że za wolno robią to czy tamto. Mam wrażenie, że wstyd przed tą praca masz w głowie, bo ja nic wstydliwego tam nie widzę, ani w pracy Pani sprzedawczyni bułek, marchewki czy wykładającej towar na półce. 

Pasek wagi

Za taką kasę praca pod domem, co drugi dzień wolny- super. Brałabym od razu.  Plusem dodatkowym jest to, że nie masz stresu jak w biurze. Nawet jak się trafi jakiś upierdliwy klient to po prostu pogada i pójdzie. Jak nie zrobisz targetu w korpo poleci premia, stres itd

dziękuję Agnieszko za te słowa masz absolutna racje nikogo teraz ludzie nie szanuja

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.