Temat: Pytania mam

takie ni z gruchy ni z pietruchy

1. Pytanie z serii rodzinne swaty. Czy Wasza rodzina próbuje zeswatac Ciebie i inna osobę rodziny z którą macie rzadki kontakt. 

- mnie mocno próbują, jest to irytujące, brat mojego męża próbuje mi znaleźć coraz to inne zajęcie z jego żona i to samo robi mój mąż, kupili Nam wycieczkę do Izraela (nie jest moim celem chwałenie tu się) to nie pierwszy taki przypadek, a my owszem podoba Nam się to dogaduje my się ok, ale potem różnie z tym kontaktem bywa

2. Dziwne hobby Waszej rodziny, np moja siostra z mężem hoduje amstafy, mają ich w sumie 9szt. Ot tak dla siebie, widząc co takie pieski jedzą (gotowany królik, indyk, najdroższa karma) i kasa na weterynarzy miesięcznie przyprawia mnie o ból doopy. Swoją drogą mój teść ma gospodarstwo agroturystyczne z końmi sztuk 14, i osłami - szt 3

No a ja non stop dzieci i praca, obecnie przeprowadzka do USA nie sądzę że coś wniesie w moje życie, mieszkałam na Islandii - przetwórstwo ryb, wyjechałam zaraz po maturze ,w UK - studia, Fr 6 mies kontrakt, na dniach USA - 3 letni kontrakt

Czy mając 2 małych dzieci w wieku szkolnym i pracując zawodowo jest w stanie wygospodarowac czas na jakąkolwiek pasje Waszym zdaniem?

1. mnie rodzina nie probuje z nikim swatac, ale moja mama ma wieksze parcie na faceta dla mnie niz ja. jakikolwiek kumpel do mnie nie przyjdzie -ledwo kolega zamknie drzwi a ona juz pyta kiedy znow wpadnie w odwiedziny. na kazde moje wyjscie cieszy sie bardziej niz ja. zwykly wypad na piwo z kumplem okresla jako "randke". widze ze chcialaby, bardziej niz ja .. :PP

2. owcy, kóz czy bydła nikt ze znajomych nie wypasa. mam za to kolege, ktory ma kolekcje zabytkowych motocykli, inny jest lesniczym, a jeszcze innego pasjonuja roslinki i zajmuje sie zakladaniem ogrodow. lubie ludzi z pasja. fajna sprawa jest laczenie przyjemnego z pozytecznym.;)

Dla mnie pasja to coś co robisz z prawdziwą przyjemnością i nawet po ciężkiej pracy chcesz znaleźć na to czas. Mój dziadek np. np całe życie bardzo lubił gołębie. Nawet po długich godzinach w polu i bardzo zmęczony szedł do gołębnika i tam sobie z nimi siedział, karmił itp. Hodował je, i mimo że nie były to jakieś nie wiadomo jakie rasowe ptaki to bardzo o nie dbał, jedził na swoiste zjazdy ludzi z podobną zajawką, bo po prostu to lubił.


Zupełnie nie rozumiem jak mogą wkurzać pasje innych?...Nikt mnie z nikim na siłę nie umawia, mam czas na to co lubię robić (nie mam dzieci) i nie mam bólu dupy z powodu szczęścia i pasji innych. Ja np uwielbiam góry,chodzenie, widoki, zmęczenie. Niestety urlop mam tylko w listopadzie i tak na prawdę jest ogrom minusów wyjazdu w góry w listopadzie właśnie. Nie marudzę, tylko pakuję torbę i wyjeżdżam na dwa tygodnie w góry. 
Brzmisz trochę jak rozkapryszona dziewczyna. Z tego co piszesz to wiedziesz dobre życie, więc zamiast zazdrościć innym, spróbuj znaleźć czas dla siebie i na to co lubisz robić. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.