Temat: rozstanie i chęc powrotu chlopaka

hejka, ja na szybko pisałam ostatnio ze podjelam decyzje o rozstaniu decyzja ta rosla we mnie około  3 miesięcy. W czwartek nastąpil definitywny koniec pytałam go wcześniej co z nami a on nie wiem nie wiem to ja stiwerdzilam ze wiem i zerwałam... jasne wrocilam plakalam w poduszke ale wiem ze nie pasujemy do siebie itp. w piątek już dostałam smsy od niego ze jak powiedzil swojej mamie o naszym rozstaniu to ona nie spala cala noc , w sobote od rana ze wszytsko jest do bani nawet ja go zostawiłam nie odp na te smsy to potem ze mam serce zkamienia i ze go pogoniłam  ze idzie napic się bo to za dużo jak na jedna osobe. ..

dziś znow był sms a z racji tego ze dziś pracuje napisał ze będzie czekal pod praca i nie odejdzie ze ma niespodzianki dla mmnie i zebym nie martwila się o transport do domu, wiadomo wyjde z pracy zobaczę go. na 1000%wiem ze decyzja moja jest dobra, a on się chyba obudzil, jak postąpić ?

Po pierwsze to nie pytać obcych ludzi na jakimś  portalu tylko samej się poważnie zastanowić :) 

jeżli nie chcesz z nim być i jesteś pewna że podjęłaś słuszną decyzję to trwaj przy niej i tyle. spokojnie i rzeczowo mu jeszcze raz wyjaśnij swoje stanowisko i bądź stanowcza. chłopak zasługuje na rozmowę więc mu jej nie odmawiaj, ale nie daj się zmanipulować. Prawdopodobnie on uważa że zachowałaś się pochopnie i powiedziałaś mu wszystko w nerwach, nie dociera do niego że to koniec. upewnij go w tym i tyle.

to przemoc emocjonalna - z jego strony. Skoro podjelas taka decyzje to nie daj sie nabrac na puste slowa.

on może myśli, ze zerwałaś bo się wkurzyłaś na coś. Jesli z nim nie pogadasz to będzie ciągle tak myślał i próbował Cię przeprosić za to "coś" zeby było już wszystko ok między Wami i zebyście znowu byli razem. Jesli nie chcesz z nim być i wiesz dlaczego, to mu powiedz o tym. Że nie pasujecie do siebie i ze przede wszystkim to nie była decyzja pochopna a przemyślana. On musi wiedzieć, ze to nie chwilowy foch. Ewentualnie może jest z tych co to myśli, że litością da się zmienić czyjeś zdanie

Pasek wagi

Jesli nie chcesz z nim byc i jestes o tym przekonana to nie powinnas do niego wracac pod zadnym pozorem, i tak sie rozstaniecie i bedziecie przechodzic przez to samo ponownie. 

dziewczyny dobrze radza - nie wyjasnilas mu nic, tylko po prostu zerwalas. on moze myslec, ze ponprostu strzelilas focha i chcesz, zeby sie o ciebie postaral. nic od niego nie przyjmuj, zgodz sie na spotkanie i na tym spotkaniu powiedz mu, ze nie pasujecie do siebie, to przemyslana decyzja, nie wyobrazasz sobie waszej wspolnej przyszlosci. nie dogryzaj mu, zadnych zarzutow nie przedstawiaj, mow ze to twoje uczucia i jestes tego pewna. jesli bedziesz wyciagac jakies brudy z waszego zwiazku to on to potem przez dlugi czas bedzie analizowac i kontaktowal sie z toba by to wyjasnic. musisz mu twordo zaznaczyc granice, ze nie zyczysz sobie szantazy z jego strony poprzez pisanie ze sie upije bo nie moze wyrrzymac i wymuszania bycia z nim, bo ty po prostu z nim nie chcesz byc, bo nie pasujecie do siebie. po rozmowie zablokuj jego numer (jest taka opcja w kazdym telefonie), zablokuj na portalach spolecznosciowych by nie mogl do ciebie pisac, nie wrzucaj zadnych informacji o tym co robisz ani swoich zdjec - bo tylko bedziesz podsycac jego emocje. Najlepiej tez ustaw wszystkie swoje zdjecia i informacje o sobie niewidoczne. Jesli bedzie potrzebowal porozmawiac z toba jeszcze to daj mu szanse na 2-3x, ale nie wiecej. Badz twarda, mow ze to koniec i do siebie nie pasujecie - to slowa klucz. Nie daj sobie wejsc na glowe, nie wdawaj sie w dyskusje, nie daj sie wprdzic siebie w poczucie winy.

Mój chłopak były dziś przyszedł pod moją pracą z różami i klekal na kolana. To cud 1 raz widziałam go w takim stanie.. Nawet przypomniał sobie ze nasza 2 rocznica była związku i zamiast się rozchodzix powinniśmy to świętować a wcześniej nie wiedział... Wyglądał jak w depresji. To moja decyzja za parę mies znowu by było to samo on by się zmienił na chwilę.  Szkoda że taki głupi był jak to powiedział zawsze się docenia po stracie 

szantaz emocjonalny -typowe po rozstaniu, gdzie jedna ze stron nie moze pogodzic sie z decyzja partnera.:| albo dasz sie wziac na litosc i ulegniesz, albo bedziesz konsekwentna w swoim postanowieniu. w koncu z jakiegos powodu podjelas taka a nie inna decyzje, ktora jak sama wspomnialas -nie podjelas pochopnie, pod wplywem chwili, dzialajac w emocjach itp. itd., tylko "dojrzewalas" do niej 3 miesiace. skoro koniec byl definitywny (tak napisalas), to jak dla mnie nie ma do czego wracac.

Wiolka102222 napisał(a):

Mój chłopak były dziś przyszedł pod moją pracą z różami i klekal na kolana. To cud 1 raz widziałam go w takim stanie.. Nawet przypomniał sobie ze nasza 2 rocznica była związku i zamiast się rozchodzix powinniśmy to świętować a wcześniej nie wiedział... Wyglądał jak w depresji. To moja decyzja za parę mies znowu by było to samo on by się zmienił na chwilę.  Szkoda że taki głupi był jak to powiedział zawsze się docenia po stracie 

Przeczytałam sobie na spokojnie Twoje posty. Jesteś pewna, że do siebie nie pasujecie czy raczej Twoja decyzja była podyktowana brakiem jakiejś deklaracji z jego strony? Bo to dwie różne sprawy :)

Często w życiu tak jest, że to co wydaje się oczywiste mało cenimy, to o co trzeba zawalczyć jest cenne. Nieprzypadkowo mówi się, że mężczyźni kochają zołzy :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.