- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 maja 2018, 14:47
Mam w rogu w kuchni nierówny kąt między ścianami, na oko tego nie widać. Niestety ściana jest nad blatem roboczym i przez to upstrzona jest plamami z jedzenia i tłuszczu. Chciałam mieć szybę nadblatową, ale z taką nierównością nie mam szans na ładne wykończenie. Macie pomysł na to? Znalazłam na internecie, że istnieją tapety (winylowe na fizelinie), które dobrze się sprawują w kuchni - można je czyścić bez szkód, nie odklejają się ani nie niszczą. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że od pary z garnków nie rozklei się klej, a gorący tłuszcz nie przesiąknie materiału. Wzięłam kilka płytek i przystawiałam, żeby zobaczyć jak duża jest krzywizna i czy da się coś z tym zrobić. Wygląda to karygodnie. Nie ma też opcji zostawić kilku cm przestrzeni między szybą a rogiem, bo będzie się brudził. Płytki też by tam wyglądały raczej źle, nawet mozaika, bo szpara jest zbut duża. Załączam kilka zdjęć poglądowych z randomowymi płytkami. Docelowo chciałam szkło nadblatowe jasne błękitne.
5 maja 2018, 15:00
Nie może ktoś ci zaszpachlować tej nierówności? Jak dla mnie co byś tam nie położyła to będzie to źle wyglądać. Tylko wyrównanie tej ściany.
Edytowany przez MrsSunshine 5 maja 2018, 15:00
5 maja 2018, 15:01
Nie może ktoś ci zaszpachlować tej nierówności? Jak dla mnie co byś tam nie położyła to będzie to źle wyglądać. Tylko wyrównanie tej ściany.
Dokładnie tak.
5 maja 2018, 15:02
Też pomyślałam o wyrównaniu tej ściany gipsem, to chyba najrozsądniejsze rozwiązanie.
5 maja 2018, 18:08
Bo kafle w takim przypadku kładzie się tak, że górą dojeżdża się do końca a to co na dole w nadmiarze się obcina. Jak równo ucięte, to nie będzie widać. Co do tych winyli, to moja szwagierka ma w kuchni i sobie chwali. Ale kleiła na super glu, bo się bała że poodłazi, tym bardziej że kilka lat miała farbę i też było wszystko tłuste i brudne a mężowi nie chcialo sie zagruntować ;) Nie wiem czy by odeszło, ale póki co sie trzyma na ten super glu (punktowo dawali w kilku miejscach). Ma je z rok, więc coś tam przeszły. Plus taki, ze docinasz je nożyczkami. Kafle to już trzeba miec albo specjalną piłkę, albo wprawną rękę i jechać gumówką ;)
5 maja 2018, 22:33
Ja bym wzięła fachowca ( Lub partnera jeśli potrafi ) i niech wyrówna ścianę.To przecież jest do zrobienia .Wtedy mogłabyś spełnić swoje marzenia .