Temat: Co ludzie maja w glowach?

Poszlam wczoraj wieczorem do osiedlowej biedronki. Bylo 10min przed zamknieciem wlasnym oczom nie wierzylam jak weszla do sklepu dziewczyna w kapciach w podomkowym dresie. Spoko. Wyskoczyla po cos szybko. Nie byloby w tym nic smiesznego ze twarz miala cala biala wysmarowana kremem(pewnie nivea) ok zrobila sobie maseczke przed snem z grubej warstwy kremu a moze to byla po prostu jakas maseczka. Niewazne.  Wygladalo to kominicznie. Samej mi sie zdarza wyjsc gdzies dresie na dol do sklepu ale to co.widzialam to bylo przegiecie. Nie uwazacie?

Never-ending-story napisał(a):

Jakbym miała analizować każdą napotkaną osobę w miejscu publicznym: z wałkami na głowie, w pidżamie, w kapciach, w szlafroku, w podomce, robiącej makijaż w metrze, w dziurawych butach... to by mi tu czasu na włane życie nie starczyło. Dopóki ktoś swoim wyglądem i zachowaniem nie krzywdzi, nie obraża, nie deprawuje, nie zawstydza innych - MAM GO W NOSIE. Nawet jeśli sama bym się tak nie ubrała to generalnie mam w nosie jak ktoś się tak ubiera. Przynajmniej wiem, że jak z jakiegokolwiek powodu będę musiała wyjść z domu w pidżamie... to innie też będą to mieli w nosie i nikt mnie palcem nie będzie pokazywał.... A przynajmniej dopóki nie wrócę do Polski, bo w Polsce bym się od raz pojawiła na lokalnym forum obgadana, oplotkowana i obfotografowana jak jakieś kuriozum.... Żyj i daj żyć innym...

No ale popatrz :)

Wyobraź sobie że idziesz do sklepu a tam: jedna osoba z fartuszkiem od garów oderwana, druga w piżamie, trzecia w papilotach, gościu w rozwalonych bermudach, drugi w rozwalających się kapciach a na koniec ze trzy osoby w maseczkach różnych kolorów. I te osoby z wózkami ocierają się o Ciebie, baba z maseczką przepycha się do stoiska z pieczywem, a gościu gubi tego kapcia z którego "zalatuje".  No jak żyć?

PamPaRamPamPam napisał(a):

nataliaas napisał(a):

Nowa.Mia900 napisał(a):

Podoba wam się wszytko co zachodnie. Skoro w Ameryce ludzię robią zakupy w wałkach na głowie, ubrani w wymiętolone dresy i mazidłami na twarzy to musi być to coooool, no bo to w końcu nowoczesny zachód, a nie zaściankowa Polska. A gdyby na zachodzie wszystkie kobiety sie stroiły do porannych zakupów w warzywniaku, a Polki te zakupy robiłyby w kapciach i piżamie, to już byście krytykowaly takie zachowanie
Do tych co piszą, że na zachodzie to normalne: owszem, ale wśród bardzo specyficznego rodzaju ludzi/kobiet. Na nikim oprócz turystów taki widok nie robi wrażenia, ale to nie zmienia faktu że tylko zapuszczone mamuśki/kury domowe/nieatrakcyjne kobiety z nadwagą czy po prostu podsumowując zwykły margines tak robi. 
Oczywiście. Mając maseczkę na twarzy i nie będąc patolą, do Biedry należy posłać ukraińska gosposię.
Właśnie tak (u mnie pracuje Polka, ale idea ta sama):) 

Pasek wagi

W takich momentach ciesze sie ze nie mieszkam w Pl. Chodze jak chce i nikt sie za mna nie odwraca z tego powodu. Ba! Ja sie nawet musialam dostosowac. Wymalowana lala wyglada dla mnie jak klaun dla odmiany.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.