- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 maja 2018, 07:19
hej :) mam takie pytanie, gdyż nie dostałam urlopu w majówkę (między świetami chodzę do pracy, czyli 02.05 i 04.05), ale w sunie to chciałabym pójść dzisiaj gdzies na miasto. Znajomi wyjechali na majówkę, od domu rodzinnego mam kilkaset km, wiec na jeden dzień nie opłaca mi się jechać.
Czy to coś dziennego by iść samej do klubu? Mam 23 lata. W sumie jestem singielka. Od razu zaznaczam, ze nie zamierzam Bóg wie co tam robić, chce się tylko dobrze bawić ;)
2 maja 2018, 07:27
ja tez byłam pare razy ,zawsze poznałam towarzysza do zabawy :) chetnych zeby postawić samotnej kobiecie drinka nie brakuje :P tylko wiadomo ,trzeba uwazac .idz ,może poznasz kogos interesujacego
2 maja 2018, 07:31
Nie poszlabym sama. Dziwnie bym sie czula nie mowiac juz jakie to niebezpieczne
2 maja 2018, 08:02
chodziłam kiedyś od czasu do czasu sama i zawsze sie dobrze bawiłam. Zawsze znalazło sie jakieś towarzystwo do rozmowy. I nie wiem, co w tym takiego niebezpiecznego - wiadomo, musisz pilnować swojego picia, żeby Ci ktoś czegoś nie wrzucił i nie pić za dużo alkoholu, żeby kontrolować sytuacje, ale nie przesadzajmy :)
2 maja 2018, 08:44
ja bym nie poszła, ale ja tak mam ;) Nie lubię wchodzić sama w obce towarzystwo ani na imprezach domowych ani w innych sytuacjach - z kimś znajomym czuję się raźniej. Ale jeśli jestes osobą, która nie ma z tym problemu, to idź. Tylko uważaj, bo jednak różnych zwyroli nie brakuje a samotna dziewczyna prędzej stanie sie ich celem niż taka w grupie.
2 maja 2018, 09:04
ja nie jestem klubowym bywalcem i chodzę tylko dla towarzystwa, bawić się w zamkniętym gronie wiec nie, nie poszłabym.
A jeśli Ty chcesz to baw się dobrze ale pamiętaj o zachowaniu ostrożności. Moja znajoma chciała odreagować kłótnie z facetem, trochę zrobić mu na złość i poszła sama. Czegoś jej dosypali, ktoś na szczęście zareagował. Szpital, policja i chłopak jadący z drugiego końca kraju żeby dopiero moc wesprzeć po wielu godzinach.
Nie chce demonizować ale jednak ostrzec żeby zachować ostrożność i bawić się dobrze i bezpiecznie ;)