Temat: Dostalam prace

To znaczy jeszcze nie dostalam ale chcialam zeby tytul przyciagnal. Ostatnio szukalam pracy biurowej. Powysylalam wiec sporo maili Jedna pani z agencji ubezpieczeniowej odpowiedziala na moje CV ze chce ze mna porozmawiac i zaprosila mnie na rozmowe po dlugim weekendzie. Stwierdzila ze ujal ja i jej kolezanki z biura moj e mail i odwaga oraz bezposredniosc. Nie spodziewalam sie ze ktos sie do mnie odezwie a tu taka niespodzianka. Nigdy nie pracowalam w zadnym biurze. Jakich pytan moge sie spodziewac. Jak sie ubrac i jak zachowywac? Mam stresa nieziemskiego

Z tym to Ci lepiej google pomorze a nie vitalia. Nie napisalas jakie stanowisko, wiec to dodaj, bo to istotna informacja. Pomoc biurowa? Przypuszczam, ze nie masz doswiadczenia wiec praca bedzie z podstawowymi obowiazkami, napisz wiecej.

Magdzior1985 napisał(a):

Z tym to Ci lepiej google pomorze a nie vitalia. Nie napisalas jakie stanowisko, wiec to dodaj, bo to istotna informacja. Pomoc biurowa? Przypuszczam, ze nie masz doswiadczenia wiec praca bedzie z podstawowymi obowiazkami, napisz wiecej.
na poczatek pomoc biurowa pewnie

A to nie wiesz na jaka prace aplikowalas? Czy wyslalas po prostu maila? Mało mi się to wiarygodne wydaje na obecnym rynku pracy. Chyba, ze to jakas mala firma. 

W kazdym razie standard:

  • Powiedz mi coś o sobie
  • Jakie są Twoje mocne strony?
  • Jakie są Twoje słabe strony?
  • Co wiesz o naszej firmie?
  • Czy masz jakieś pytania?

https://www.monsterpolska.pl/poradnik/artykul/100-...

https://porady.pracuj.pl/5-z-pozoru-latwych-pytan-...

Odpowiedzi przygotuj w kontekscie stanowiska.

ubierz się w miarę elegancko - jak do biura. Moim zdaniem na każdą stanowisko jak się idzie na rozmowę, to powinno się ubrać schludnie i ładnie, nie wulgarnie - to świadczy o szacunku dla pracodawcy i jest na pewno zawsze mile widziane. Bądź sobą, w miare na luzie, ale profesjonalna . Roznie bywa (przykładowo moja kuzynka zawsze się stresowała na rozmowach i była sztywna. Raz na rozmowę poszła z nastawieniem że i tak nie dostanie bo się znowu zestresuje. Zachowywała się normalnie (bo po co się spinać skoro i tak nie dostanie). Gadała na luzie i ją przyjęli. Powiedzieli, że spodobało im się to, że zachowywała się naturalnie, odpowiadała na pytania, trochę pożartowała - ale jej pracą mialo byc wciskanie ludziom usług, wiec rozumiem że zależało im żeby pracownik potrafił z kazdym złapac od  razu wspólny język). Najlepiej dostosować się do aktualnej sytuacji :) Jak zobaczysz 2 Panie z kijem w dupie, to nie syp świńskimi żartami na prawo i lewo a jak rozmowa będzie prowadzona na stopie "koleżeńskiej" to bądź na luzie (wiem, łatwo się mówi ;P ), ale oczywiscie wciąż zachowuj się profesjonalnie. Pytania mogą być różne, w zależności od stanowiska. Jak zapytają o wady to nie syp jak z rękawa, że jestes leniwa, spóźnialska i nieogarnięta :P Lepiej widziane sa odpowiedzi typu "jestem bardzo uparta i zawsze staram się doprowadzić sprawy do końca" (wiesz, taka niby wada, ale w sumie dla pracodawcy to zaleta;P )

Pasek wagi

Magdzior1985 napisał(a):

A to nie wiesz na jaka prace aplikowalas? Czy wyslalas po prostu maila? Mało mi się to wiarygodne wydaje na obecnym rynku pracy. Chyba, ze to jakas mala firma. W kazdym razie standard:Powiedz mi coś o sobieJakie są Twoje mocne strony?Jakie są Twoje słabe strony?Co wiesz o naszej firmie?Czy masz jakieś pytania?https://www.monsterpolska.pl/poradnik/artykul/100-...https://porady.pracuj.pl/5-z-pozoru-latwych-pytan-... Odpowiedzi przygotuj w kontekscie stanowiska.
do roznych kancelarii chyba do dwudziestu miejsc 

10 trudnych pytań

https://www.michaelpage.pl/advice/porady-dla-kandy...

A co to za ubezpieczenia? czy aby nie ubezpieczenia na życie?

Annne17 napisał(a):

10 trudnych pytańhttps://www.michaelpage.pl/advice/porady-dla-kandy...A co to za ubezpieczenia? czy aby nie ubezpieczenia na życie?
ubezpieczenia dla firm

pytania jakich mozesz sie spodziewac: dlaczego aplikowalas akurat na to stanowisko, co wiesz o ich firmie, czy masz doswiadczenie na podobnym stanowisku i jesli tak to w jaki sposob moglabys je wykorzystac, jak radzisz sobie w stresowych sytuacjach, jak widzisz siebie za 10 lat, twoje mocne i slabe strony, twoje oczekiwania, twoje pytania. to taki standard przewijajacy sie na wiekszosci rozmow rekrutacyjnych. nie przygotowuj sobie odpowiedzi, ktorych nauczysz sie na pamiec. poczytaj troche o firmie, przeanalizuj swoje dotychczasowe doswiadczenie, ktore mogloby byc przydatne na stanowisku o ktore sie ubiegasz. i wyluzuj.;) ubierz sie schludnie i badz soba. odpowiadaj szczerze, staraj sie nie byc spieta i dlugo nie zastanawiac. jesli w pracy wymagany jest jezyk angielski (lub jakis inny), to czesto czesc rozmowy jest prowadzona w jezyku obcym. badz na to gotowa i nie zdziw sie, jak pracodawca nagle zacznie do Ciebie mowic w innym jezyku. swoja droga ja zawsze wole te czesc rozmowy, podczas ktorej wlasnie rozmawiam po angielsku. zdecydowanie latwiej mi to przychodzi. po polsku czasem miewam zawiechy i nie potrafie sie wyslowic, w sensie nie tak jakbym chciala.(tajemnica) wychodzac z domu, zabierz ze soba usmiech i pozytywne nastawienie. nie stresuj sie, nie nastawiaj sie negatywnie. to tylko rozmowa. jak nie ta praca, to inna. btw. tez akurat jestem na etapie zmiany pracy i szukam czegos biurowego. :)

KOTEL. napisał(a):

Annne17 napisał(a):

10 trudnych pytańhttps://www.michaelpage.pl/advice/porady-dla-kandy... co to za ubezpieczenia? czy aby nie ubezpieczenia na życie?
ubezpieczenia dla firm

Zapoznaj się dobrze jak działa firma :) 

Raz miałam styczność z firmą ubezpieczeniową i trochę zapoznałam się z ich praktykami. Może Tobie zaproponują coś innego, więc się na początek nie zrażaj tym co napiszę. Być może naprawdę dostaniesz pracę w biurze.

W  przypadku który znam chodziło o na ubezpieczeniach na życie, ale równie dobrze może być inny rodzaj ubezpieczenia. Potrzebowali agentów, którzy mieli dzwonić do ludzi i zawierać ubezpieczenia. Miały być szkolenia, potem praca w firmie przy telefonie a następnie podpisywanie umów w terenie. W praktyce na początek trzeba było zainwestować w różne pozwolenia jakieś 2tys złotych, a potem jak już wydało się swoją kasę trzeba było dać wykaz swoich znajomych z ich adresami i telefonami jako potencjalnych klientów firmy. Na początek 50 osób a docelowo 100 znajomych niejako należało wypisać w formularzu. Potem należało z tymi osobami podpisać jak najwięcej umów na ubezpieczenie. Całe szkolenie miało za zadanie nauczyć technik manipulacji w przekonaniu o konieczności posiadania ubezpieczenia na życie. Potem praca wyglądała jak telemarketer np. firm telekomunikacyjnych - dzwonisz i namawiasz, a jak nie namówisz to masz groszowe zarobki i presję psychiczną. Oczywiście dzisiaj bardzo trudno kogoś namówić na tego typu ubezpieczenia czyli po "sprzedaniu" swoich znajomych firmie w niedługim czasie ląduje się ba bruku.

Dobrze się dopytaj zanim cokolwiek zainwestujesz, najlepiej innych pracowników bo rekruterzy kłamią jak z nut ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.