Temat: które miejsce lepsze-tatuaż

pewnie wiele z Was "okrzyczy mnie " za ten temat :P chociażby dletego że to powinna być indywidualna decyzja , ale jestem ciekawa też opinii innych, jak ktoś nie chce niech się nie wypowiada :) a więc od paru lat jestem pewna tego że chcę mieć tatuaż (niesamowicie podoba mi sie taka sztuka zdobienia ciała) , będzie mi go projektowała znajoma, więc musi dokładnie znać miejsce coby pod tym kątem szkicować . Ja tak dla "próby wizualnej _ walnęłam sobie na zdjęciu swoim jakieś mazidełka zeby mniej więcej jeszcze ocenic (oczywiście póki nie będę w 101% pewna miejsca wstrzymam się nawet kolejnych kilka lat z tym tatuażem ) wzór będzie orientalny czarny z domieszką bordowego wplecione w niego mają być elementy symbolizujące muzykę . A więc Wygląda to tak :P -> (nie śmiejcie się ze zdjęcia i za mocno nie krytkujcie:P ) -> czy
> "A czy ktoś Cię pytał czy powinien schudnąć do
> tatuażu? Dziewczyna nie
> jest gruba, a za to bardzo kobieca, nie problem
> wagi jest tutaj
> poruszany."Nie pytał, ale mogę wyrazić swoją
> opinię.A dla mnie jest gruba bo kobieca. Nie lubię
> kobiecych kształtów. Chyba ze chude kobiece
> kształty.

chude kobiece kształty   dziewczyny - szkoda strzępić na nią język

strasznie mi się podoba opcja pierwsza :)
Nie mam pojęcia jak z tym deformowaniem się tatuażów, tak wyglądasz super (wiem, że nie o to pytasz), ale skoro się odchudzasz, to najpierw chcesz schudnąć i potem sobie zrobić, czy jak? :D

 

hm... czyli chuda kobieta nie posiada już kształtów kobiety?

czyli co? jest mężczyzną?

nienawidzę tego idiotycznego zestawienia słów 'kobiece kształty'. każde kształty są kobiece, jeśli należą do kobiety. nasz słownik jest tak bogaty w najróżniejsze dodatkowe przymiotniki i określenia typu 'chuda', 'przy kości', 'puszysta', 'wychudzona' itd., że już chyba naprawdę wystarczy do konkretnego opisu.

>   hm... czyli chuda kobieta nie posiada już
> kształtów kobiety? czyli co? jest mężczyzną?
> nienawidzę tego idiotycznego zestawienia słów
> 'kobiece kształty'. każde kształty są kobiece,
> jeśli należą do kobiety. nasz słownik jest tak
> bogaty w najróżniejsze dodatkowe przymiotniki i
> określenia typu 'chuda', 'przy kości', 'puszysta',
> 'wychudzona' itd., że już chyba naprawdę wystarczy
> do konkretnego opisu.

Ale mi nie chodzi o dziewczynę, która jest szczupła i ma prawidłowe bmi. Nietrudno zauważyć, że Aryaa uwielbia tylko takie, które są na skraju śmierci, więc wybacz, ale dla mnie kształtów to one żadnych nie mają i tak - są mężczyznami. Weźmy na przykład Anję Rubik, ona co prawda nie jest na skraju śmierci, taka chuda po prostu jest, ale dla mnie w żaden sposób nie jest apetyczna ani tym bardziej seksowna. Tylko teraz żyjemy w świecie, gdzie Marcin Tyszka mówi nam, co jest piękne, więc nie trudno się dziwić, że coraz więcej osób z nadwagą i otyłością są potępiane przez społeczeństwo. 

 

to, że ktoś nie jest apetyczny i seksowny nie oznacza, że nie jest kobietą. naprawdę nie chcę się o to kłócić, ale tak samo, jak kogoś boli określenie 'gruba', tak samą chudą dziewczynę boli nazwanie jej niekobiecą czy facetem. wg mnie to po prostu niedojrzałe i stereotypowe podejście. każda kobieta jest kobieca i o to nie ma się nawet co sprzeczać.

nie kształty świadczą o kobiecości a to, co kobieta reprezentuje swoim zachowaniem, kulturą osobistą, swoistym wdziękiem.

a co do 'potępiania przez społeczeństwo' to wydaje mi się, że walka z epidemią otyłości jest słuszna nie ze względu na estetykę, a ze względu na zdrowie.

tak, tak najpierw bym chciała schudnąć do ZDROWEJ wagi ;) a następnie zrobić tatuaż . Zresztą zalecane jest by robić tatuaż jakoś np. jesienią coby go np. na słońce nie wystawiać itd, a zresztą przyda mi sie jeszcze parę miesięcy namysłu ;) z tym nie wolno się spieszyć a zresztą musze przemyśleć to co proponowała revy. :P
grosa, a ja wcale nie powiedziałam, że niezdrowo ważysz

Revy - no fakt, masz rację, wyjdźmy teraz na ulicę i poobrażajmy grubasów, może w końcu schudną skubani

Grosa, mi sie podoba 1

a jesli miejsce 2, to tatuaż w innej wersji

Pasek wagi

 

robocik w konwersacji z drugą osobą staram się nie czytać między wierszami i nie przypisywać drugiej osobie słów, które do niej nie należą. broniąc osób szczupłych ani razu nie zaatakowałam osób puszystych. twój sarkazm jest zbędny.

"a co do 'potępiania przez społeczeństwo' to wydaje mi się, że walka z epidemią otyłości jest słuszna nie ze względu na estetykę, a ze względu na zdrowie."

to jasno daje do zrozumienia, że potępianie społeczeństwa pomaga w walce z otyłością. Ja się z tym nie zgadzam.

 

'potępianie' wzięłam w cudzysłów, bo cytuję twoje słowa. 'co do' oznacza 'apropo', 'przy okazji', 'btw', a nie 'potępiam otyłość'.

a więc: przy okazji poruszonego przez ciebie tematu potępiania otłości chciałabym zauważyć, że społeczne ruszenie przeciwko epidemii otyłości jest dla mnie nacechowane pozytywnie jeśli spojrzeć na nie nie przez pryzmat estetyki, czego nie popieram, a przez pryzmat walki o zdrowie.

czy teraz zrozumiałaś?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.