Temat: Prezent na chrziny

Dziewczyny, za niedługo mam chrzciny mojego chrześniaka :) Początkowo chciałam dać pieniądze, ale stwierdziłam, że taki prezent jest bardziej dla rodziców, niż dziecka.... Wolę dać coś co faktycznie przyda się dziecku, będzie pamiątką na całe życie. Macie jakieś pomysły? Biżuteria jest trochę oklepana.

Jako chrzestna to chyba jakis prezent zwiazany z tym wydarzeniem. Luncuszek czy jakies inne dewocjonalia ... Plus dokupilabym jeszcze np karte podarunkowowa do Smyka czy innego dzieciecego sklepu.

Pasek wagi

bon do smyka super sprawa

CarycaKatarzyna18 napisał(a):

Macie jakieś pomysły?

Ja ostatnio dałam Biblię dla dzieci (z dedykacją), sztućce dla dzieci z grawerem i "książeczkę dla niemowląt". 

Znalezione obrazy dla zapytania sztućce gerlach dla dzieci z grawerem

Znalezione obrazy dla zapytania książeczka dla niemowląt  mom care

Pasek wagi

Ja kupilam zloty lancuszek z medalikiem. Pamiatka na lata dla dziecka. Zabawki zostana zaraz rzucone w kat i tyle z nich bedzie. Z reszta skoro to sa chrzciny to prezent powinien byc z nimi tematycznie zwiazany :) jakos zabawki mi nie pasuja na ta uroczystość

Pasek wagi

Nie wiem co to za gadanie, że pieniądze są dla rodziców.

My za pieniądze z chrzcin dziecka opłaciliśmy rehabilitację dziecka. Gdyby nie ta rehabilitacja pieniądze zamierzaliśmy odłożyć i kupić coś potrzebnego jak podrośnie typu rowerek, sanki. Dziecko idzie do chrztu z reguły jako niemowlak , a takim dzieciom jeszcze wiele nie trzeba prócz paru grzechotek, jakiejś książeczki z obrazkami. Cześć rodziców w takie pieniądze wpłaca na jakieś konta oszczędnościowe zakładane z myślą o przyszłości dziecka. 

A łańcuszki, medaliki , biblia - jak rodzina bardzo wierząca to dziecko skorzysta, inaczej nie bardzo. 

Można kupić skarbczyk w ładnym wydaniu, przynajmniej do Komunii się przyda. 

Karta podarunkowa do Smyka - wyrzucanie pieniędzy w błoto. Porządne rzeczy dla dziecka można kupić wszędzie o połowę taniej niż w smyku. Już lepiej za daną kwotę kupić w innym sklepie kilka rzeczy , niż mama miałaby w Smyku za bon o tej samej wartości kupić  jeden produkt. 

P.S.

Z prezentami bywa różnie, to nie Ty przebywasz z tym dzieckiem 24h na dobę , nie znasz tego dziecka i nie wiesz co mu się spodoba, dlatego daje się rodzicom dziecka pieniądze jako tym, którzy będą lepiej od gości wiedzieli, czym dziecko się ucieszy, albo co bardziej się przyda, 20 maskotka, czy 30 bodziak, albo 10 książeczka. Ja np. preferuje zabawki rozwojowe dla dziecka i to ja wiem najlepiej na jakim etapie jest dziecko, czy da już się radę daną zabawką bawić, czy jest już na nią za duże lub czy ta zabawka jest zbędna , bo dziecko już sobie radzi z jakąś umiejętnością.

i takie pytanie ... po latach oglądasz swoje pamiątki z chrztu, czy Komunii ? Ile osób ogląda ? Ja mam gdzieś takie pamiątki schowane głęboka na spodzie szafy nawet nie wiem jakiej i mnie to ni ziębi ni parzy. Nie oglądam nawet płyt ze studniówki, więc tym bardziej nie rozczulałabym się nad jakimś medalikiem z chrztu, czy łęczeczkami z grawerem . 

Jedyne co to oglądam zdjęcia ze ślubu, czasem zaglądam do sukni ślubnej  przeglądam i zdjęcia naszego dziecka. To są dla mnie ważne wydarzenia w których świadomie uczestniczyłam i z którymi mam wspomnienia. A dla niemowlaka łańcuszek, albo łyżka z grawerem jakim będzie wspomnieniem , czy pamiątką po latach , jak takie dziecko nawet nie zapamięta niz z dnia chrzcin i nawet nie rozumie co się w tym dniu dzieje. 

Ja kupiłam album specjalnie na tą uroczystość by zdjęcia można było wklejać.Oprócz tego dałam kasę by rodzice mogli dziecku coś kupić. Łańcuszek może jest standardową pamiątką ale sprawdza się na długie lata. Trzeba pamiętać ,że typowe pamiątki mogą się bardziej sprawdzić w przypadku dziewczynek niż chłopców.

Może coś takiego, jeśli rodzice nie mają podobnego kompletu z młodszego dziecka

https://1.bp.blogspot.com/_PMgcf0DEk0k/TUUikQfu5CI/AAAAAAAAAJA/pZA4NF4txmY/s1600/cm_01.jpg

Annne17 napisał(a):

Może coś takiego, jeśli rodzice nie mają podobnego kompletu z młodszego dziecka

Fajne, ale dla dużo starszego dziecka.

Mniejsze dzieci  używają zastawy z tworzywa nawet do wieku kilku lat. Z natury dzieci są niezdarne i mają problem z podzielnością uwagi z powodu niedojrzałego układu nerwowego , więc co chwilę coś upuszczają. Nie tyle szkoda zastawy,  co jest to dla dziecka niebezpieczne. 

W każdym razie zawsze można schować do szafy i wyciągnąć za kilka lat. 

Ja kupiłam krzesełko do karmienia, takie co potem składa się i jest stoliczek z krzesełkiem, fajne drewniane. Moja chrześnica miała i używała tego do 5 tego roku życia. Kolor i fason jednak uzgodniłam z rodzicami. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.