- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 kwietnia 2018, 17:36
Hej wszystkim, jak wyglądało wasze pierwsze spotkanie z rodzicami drugiej połowy?
Jutro czeka mnie takie właśnie wydarzenie i nie mam pojęcia jaki upominek/prezent dla nich zorganizować.
A nie chce przyjeżdżać z pustymi rękoma. Zwłaszcza, że spędzę u nich 2 dni. Myślałam nad upieczeniem ciasta, ale nie wiem czy to nie jest zbyt banalne? Czy wy coś ze sobą brałyście kiedy pierwszy raz spotkałyście przyszłych/obecnych teściów?
Druga sprawa.
Sytuacja o tyle skomplikowana, że sama wychowywałam się bez kobiet w domu i nie mam pojęcia jak się zachować. Czy po obiedzie/kolacji proponować pomoc w sprzątaniu? A potem w przygotowywaniu posiłków. Czy po prostu posprzątać? Wiecie, nie chce się też za bardzo rzucać czy udawać kogoś kim nie jestem. Jednak nie mam pojęcia czy powinnam wgle ingerować w takie sprawy czy trzymać się po prostu uprzejmości. Jak to było u was? Siedziałyście raczej z chłopakiem w pokoju czy od razu wyszłyście z inicjatywą?
11 kwietnia 2018, 21:46
Dziwne jest dla mnie że chcesz się wyrywać ze sprzątaniem :)
11 kwietnia 2018, 22:02
Ja przywiozłam ciasto :) I uważam, że to był super pomysł. Wypiłam z nimi herbatkę, było całkiem w porządku.
Czy po obiedzie/kolacji proponować pomoc w sprzątaniu?
Tak :)
A potem w przygotowywaniu posiłków.
Nie koniecznie, bo wiele kobiet nie lubi jak ktoś im w gary zagląda.
Edytowany przez Corinek 11 kwietnia 2018, 22:03
11 kwietnia 2018, 22:23
Ciasto/ciasteczka/jakieś czekoladki to dobry pomysł:) Co do sprzątania to ja uważam że możesz zaproponować pomoc, jak zjecie i zobaczysz że pani domu zaczyna sprzątać to po prostu pomoc jej zebrać talerze i włożyć do zlewu/zmywarki. Ja tak robię jak u kogoś jestem, nieraz ludzie mówią że nie trzeba itp ale wg mnie odniesienie po sobie talerza to oznaka dobrego wychowania, tak samo jak widzisz że ktoś zmywa to zapytanie się czy pomóc albo powycierać naczynia wg mnie jest spoko. Co do pomocy w gotowaniu to raczej bym się nie wtrącała, chyba że np siedziałabym z chłopakiem w kuchni wtedy kiedy jego mama by gotowała, to bym się zapytała:) ogólnie moim zdaniem dobrze jest pokazać, że chcesz troche pomóc, a nie siedzieć z założonymi rękami, ale też nie narzucaj się bo jednak większość osób tej pomocy odmawia:)