Temat: Wyjazd na miesiąc w „dzicz”

hej ;) 

W tym roku poszalałam i wyjeżdżam na przeszło miesiąc zwiedzać Azje z plecakiem. Cześć w miastach, cześć po bezdrożach. I trochę się boje. Wstępny bagaż mam przygotowany. Ciuchami się nie martwię bo w najgorszym razie można coś dokupić. Zastanawiam się nad przygotowaniem „kosmetycznym” - myśle o wosku, żeby przynajmniej 3 tym mieć z głowy. Zastanawiam sie jak zabezpieczyć paznokcie (mam bardzo kruche i rozdwajające się i kończy sie to bólem) - zastanawiam sie czy wziac odżywkę czy jednak pójść na hybrydy (nigdy nie miałam). Ale czy to wytrzyma miesiąc? 

Kwestia apteczki: rzeczy na komary, na poparzenia słoneczne, węgiel leczniczy, przeciwzapalne, i przeciw insektom. Maść z antybiotykiem, plastry i coś do dezynfekcji. To na pewno. Mam zamiar tez iść na szczepienia do poradni medycyny podróży.

Szukam informacji na blogach podróżniczych ale może ktoś z Was ma doświadczenie i zechce się nim podzielić? O czym warto pomyśleć? ;) piszcie nawet rzeczy oczywiste - może o czymś banalnym nie pomyślałam (chociaż oczywiście mijam lista jest znacznie bardziej rozbudowana niż to co tu napisałam).

Jeju, zazdroszcze !!

Znajomy tak wyjeżdżał dwa razy.  Wspaniała sprawa

Tutaj masz link do jego bloga: http://www.naskrajuraju.pl/

Ja się strasznie cieszę i planowałam to już od jakiegoś czasu ;) wyjeżdżałam już na długo ale jednak w bliższe kulturowo i przyrodniczo miejsca ;) i chce się dobrze przygotować żeby już tylko chłonąc doświadczenia a nie martwić się pierdolami.

Dzięki za linka! ;)

Do apteczki polecam octenisept do dezynfekcji, nifuroksazyd na biegunkę i elektrolity do nawodnienia:) 

Jednorazowe igły i skalpel. 

a czy ktoś korzystał może z butelek filtrujących watertogo? ;)

Azja to wielki kontynent, inaczej wygląda podróżowanie po Japonii a inaczej po Kambodzy, ja mogę doradzic coś o rejonie południowego wschodu jesli wspominasz o "dziczy"

Wez nifuroksazyd na biegunki, a jesli bedziesz w tajlandii to kup sobie w aptece butelke leku Flying rabbit, jest swietny na tego typu schorzenia. 

Nie stosuj leków na bazie loparemidu (stoperany itp.) bo jeśli zatrujesz sie czyms w azji to najprowdopodobniej podłoże będzie bakteryjne a zachamowanie perystaltyki jelit w takim przypadku jest bardzo niebezpieczne.

Ostrechuj plecak na lotnisku albo wez ze sobą taśmę klejącą pakową zeby to zrobic samemu przed każdym zdaniem bagażu. Zwisające szelki mogą o coś zaczepić w czasie przerzucania bagażu i rozerwać plecak.  

Koniecznie filtr SPF 50 niezależnie od karnacji.

Bierz jak najmniej rzeczy, kilka ciuchów, które za grosze wypierzesz w ulicznych pralniach. Kosmetyki tez kupisz na miejscu.

I nie rob hybryd bo po 2 tyg. odrosty wyglądają juz nieestetycznie a ja osobiscie nie ryzykowałabym korzystania z usług azjatyckich kosmetyczek operujących ostrymi narzędziami przy moim ciele.

I koniecznie ubezpieczenie zdrowotne.

Eva dzięki! Nie chce dokładnie zdradzać bo już się znajomym chwaliłam a próbuje zachować względna anonimowość ;) ale nie jest to Japonia ani korea  ;)

Oczywiście, ze z miejscowych kosmetyczek nie zamierzam korzystać ;)) ale dobra jak hybrydy to rozwiązanie na 2 tygodnie to odpada. Nie korzystałam z tego wiec nie wiedziałam jaki to czas trzyma ;) Czyli odżywka musi jechać ze mną ;)

Ubezpieczenie mam, kupuje co roku bo wiecznie jakiez wojaże. Jeszcze kilka tygodni przed wyjazdem idę do poradni medycyny podróży na szczepienia i na bank będę o wszystko jeszcze wypytywać. Nifuroksazyd mam już w apteczce ;)

I świetna rada z tym oklejaniem plecaka, na pewno wykorzystam.

Gdybym ja jechała to zabrałabym jeszcze w razie czego ketanol, duomox, aviomarin przeciw wymiotom, orsalit przy odwodnieniu, fenistil maść na ukąszenia, orofar na gardło, naproxen przeciwbólowy na skórę, altacet przy otłuczeniach, panthenol krem. Kosmetyki tylko niezbędne czyli krem, małe pasty do zębów, szamponetki, chusteczki, dezodorant, suchy szampon. Nie zapomnij noża, latarki, peleryny, karimaty i moskitiery ( wiem, naoglądałam się Azja Ekspress ;)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.