Temat: UWIERZYCIE????

>Kto powinien i niby z jakiej racji? ;>
> Dziecko należy do rodziców, którzy mają swięte
> prawo wychowywać je tak jak chcą.

 

Była kiedys taka sytuacja bardzo głosna w mediach, odebrano rodzicom prawa do opieki nad dzieckiem bo własnie było bardzo otyłe tez jakies małe dziecko. Moim zdaniem powinni odebrac im prawa bo sami okreslają ze dziecku sie nie odmawia i oni działają w pewien sposób na jego rozwój i robią mu krzywde.

to dziecko jest chore ma zespol PRADERA WILLEGO

''Kto powinien i niby z jakiej racji? ;> Dziecko należy do rodziców, którzy mają swięte prawo wychowywać je tak jak chcą. ''
takie wychowanie może byc dla niego nawet zagrożeniem życia, rodzice bardzo nie odpowiedzialni. nie mówie, że powinni zabraniac mu jesc bo się rozwija ale gdyby jadło zdrowo napewno nie doprowadziło by się do takiego stanu. pozatym 3letnie dziecko nie zdaje sobie sprawy jakie grozne może to byc dla jego zdrowia i z tego jakie problemy przez to będzie miało w przyszłosc - tu rodzice wręcz muszą zainterweniowac. mówiąc o przyszłości nie miałam na myśli wyłącznie problemów zdrowotnych ale także kontaktach z rówieśnikami..

prawie mu oczu nie widać, masakra...

'hodują' małego sumo. brak słów

Ciężko mi uwierzyć, że taki stan rzeczy jest spowodowany tylko wzmożonym apetytem.

> ale przecież nie mogą mu zabronić jeść, bo on
> rośnie, się rozwija.

1 micha ryzu spokojnie by mu wsytarczyla do prawidlowego rozwoju, zamiast 3...

 

straszne...

masakra - moja siostra ma 13 lat i waży 35 kg...

Własnie mi tez sie zdaje ze musi byc chory tu ktos pisał ze ma jakis zespół PRADERA WILLEGO , niewiem co to za choroba. Ale kierowałam sie tym co przeczytałam w artykule.

> > Gdyby nie zdjęcia nigdy by mi nikt nie wmówił
> ze> to moze byc prawda! 3 letnie dziecko 60 kg.>
> Powinni im zabrac to dziecko jezeli nie ma zadnej>
> chorobyKto powinien i niby z jakiej racji? ;>
> Dziecko należy do rodziców, którzy mają swięte
> prawo wychowywać je tak jak chcą.

Nie wiem czy Ty jesteś debilem, czy takiego udajesz. DZIECI NIE SĄ NASZĄ WŁASNOŚCIĄ, NIE POWOŁUJEMY JE NA TEN ŚWIAT, ŻEBY ROBIĆ Z NIMI CO CHCEMY, TYLKO PO TO, ŻEBY ZAPEWNIĆ IM MAKSIMUM SZCZĘŚCIA, MIŁOŚCI, MĄDROŚCI, TAK ŻEBY NASZE DZIECI WYROSŁY NA WARTOŚCIOWYCH LUDZI, TAKIE ZACHOWANIE RODZICÓW, KTÓRZY NIE PRZEJMUJĄ SIĘ NADWAGĄ DZIECKA NIE SĄ DOBRYMI RODZICAMI, JA SAMA PRZESZŁAM WALKĘ Z ZBYT SZYBKIM TYCIEM DZIECKA, MÓJ SYNEK W WIEKU 5 MIESIĘCY WAŻYŁ 10 KG, KOSZTOWAŁO MNIE TO SPORO CZASU, TROCHĘ WIZYT U ENDOKRYNOLOGA I DIABETYKA, UKŁADAŁAM MU DIETĘ, TAK ŻEBY BYŁA WARTOŚCIOWA, ALE NIE OBCIĄŻAJĄCA, NIERAZ MI SIĘ SERCE KRAJAŁO, JAK ON KRZYCZAŁ JESZCZE ZA BUTELKĄ MLEKA, ALBO JAK ZJADŁ 1O CHRUPEK, A CHCIAŁ JESZCZE... ALE TO BYŁO DLA JEGO DOBRA, UDAŁO NAM SIĘ, NIE MA NADWAGI I NAUCZYŁ SIĘ JEŚĆ WTEDY KIEDY JEST GŁODNY, A NIE KIEDY MA OCHOTĘ, A MA NIECAŁE DWA LATA... MOŻNA ??? MOŻNA...