Temat: Ilu kg nie zaakceptujesz ?

Dla mnie taka górna granica to 60 kg. Jak ważyłam więcej byłam w takim szoku, płakać mi sie chciało i jak zawsze ciągnęło mnie do słodyczy wtedy na nic nie miałam ochoty (smiech) choć kg nie sa dla mnie jakies super ważne.  Widziałam wtedy po cm ze mam ich za duzo i miałam wtedy rozmiar 40. Mając 36 czuje sie super. A jak jest u was?:D

myślę, że też czułabym się źle z wagą 60 kg. i raczej z taką wagą chciałabym już zrzucić z 3 kg.

mam 1.74 wzrostu(mysle ze w tym poscie to wazne info) i do 66 kg wygladam fajnie, wszystko co powyzej to juz drama. A ze waze teraz 74kg....

Pasek wagi

Czy ja wiem..dopóki spodnie leżą jak trzeba na wagę nie patrze. Jak się robią za ciasne to wiem, że warto coś zrobić w tym kierunku, aby było jak wcześniej :D Tak poza tym, waga wadze nierówna.

Hmm, powyżej 65 zaczynam kręcić nosem, 70, czyli granica nadwagi chyba byłaby dla mnie limitem.

Ważąc 66 kg wyglądałam normalnie. Myślę, że 70 to taka granica.

Ważąc 60 już miałam dupę jak szalupę, więcej niż 53 nie toleruje (162) 

ja odpowiem nieco inaczej bo dla mnie nie górna a dolna granica ma znaczenie. Nie mogę zejść poniżej 60 kg bo wyglądam wtedy tragicznie. 

Granica nadwagi.

waze 55 kg/160 cm, z taką wagą czuję sie najlepiej i podobam się sobie. Trzymam tą wagę od lat, tylko raz miałam małe przytycie do 60 kg, wtedy zapalilo mi się czerwone światło i zzaczęłam to zrzucać. Także 60 kg to dla.mnie max, z kolei gdybym schudła kilka kg to bym się podpasła :) nie lubilabym też być chudzielcem

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.