- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 marca 2018, 08:11
dostaje razem z bratem rentę rodzinna po zmarłej mamie. Skończył ostatnio 25 lat i stracił prawo do renty rodzinnej, a nadal kończy studia, dokładnie magistra. Zawalił, ze nie załatwiał sprawy wcześniej w zusie tylko jak mu sie skończyła renta to obudził się z ręka w nocniku. Obecnie pracuje na cały etat, finansowo wspiera go ciotka, która miesięcznie daje mu conajmniej 500zl. Chociaż ona jest w stanie dawać mu nawet 1000, bo i tak się zdarzało, ale brat nie chce mówić ile od niej dostaje. Myśle ze 500zl daje mu minimum. Dostaje także alimenty zaległe od ojca, ale są to niewielkie kwoty typu 200 zł na miesiąc. Brat wynajmuje Pokoj i utrzymuje sie sam. Prosił mnie, żebym odstąpiła mu ta cześć, która należała sie jemu. Mam mu odstąpić to do końca studiow czyli prawdop. Do czerwca. Obecnie sama pracuje, mam dobra sytuacje materialna. Myślałam, żeby na te kilka miesiecy odstapic ta kwotę. Mój chłopak, który zna cała sytuacje mówi, żebym nie dawała mu tych pieniedzy. Twierdzi, ze brat znowu chce mnie wykorzystac. Brat cały czas pożyczal ode mnie pieniądze i miał problemy z oddawaniem. Mówił mi ze mam dość pieniedzy oraz ze nie daje mu tych pieniedzy tylko pożyczam wiec to zadna przysługa. Jednak większość pożyczonych kwot mi oddał z bólem serca. Jak przestalam mu pożyczac przestał sie odzywac. Odzywa się tylko jak chce kase albo przysługę. Inaczej nie utrzymujemy kontaktów . Brat nigdy mnie nie szanował, zdarzyło mu sie uderzyc mnie bezpowodu albo zwyzywać nawet na ulicy. Teraz pożycza kase od znajomych i kupuje markowe ciuchy, na które go nie stać. Ogólnie żyje ponad stan. Wychowaliśmy się w biedzie. Co myślicie?
Edytowany przez 14 marca 2018, 08:26
14 marca 2018, 09:08
Nie dawalbym mu. Jestes dla niego skarbonka i on wie, ze masz miekkie serce. Straszna niedojda z niego skoro pracuje na caly etat i ciagnie kase od ciotki.
14 marca 2018, 09:13
jeśli te pieniądze mu się prawnie należą to powinien je dostać. jeśli nie to w opisywanej sytuacji nic bym mu nie dała.
14 marca 2018, 09:23
Nie dawaj mu. Zdarzało się, że Cię uderzył? Olej drania. On na to nie zasługuje. Przypomina moją siostrę, ciągle było jej mało... Zerwałam kontakt po tym kiedy rozwaliła mój związek(byłam w ciąży!)- bała się, że upomnę się o swoją część domu(spadek). Nie miej wyrzutów sumienia, sam zaniedbał formalności i zrzuca odpowiedzialność na Ciebie. Powiedz mu to prosto w twarz i wypomnij, że Cię bił. I dodaj, że Ciebie nie stać na markowe ciuchy i życie ponad stan. Nieco złośliwości może go otrzeźwi.
14 marca 2018, 09:25
Mysle ze masz zszczescie ze trafilas na ogarnietego chlopaka. Rodziny sie wprawdzie nie wybiera, ale od pasozytow nalezy sie odcinac...
14 marca 2018, 09:34
jeśli te pieniądze mu się prawnie należą to powinien je dostać. jeśli nie to w opisywanej sytuacji nic bym mu nie dała.
Na chwile obecna prawnie te pieniądze należą się mi. Dostałam cała kwotę renty, bo skończył 25 lat, prawo do renty mu się skończyło, a wcześniej nie załatwił przedłużenia renty do końca studiow. Chłopak mówi, ze to nie jest małe dziecko i musi nauczyć się odpowiedzialności. Musi zacząć zarabiać na siebie, a nie brać kasę od innych będąc zdrowym, silnym chłopem.
14 marca 2018, 09:38
Gdybym miała z nim dobry kontakt, gdybyśmy byli rodzeństwem, które się kocha, szanuje i trzyma razem to podzieliłabym się tą częścią , która by mu przypadła, gdyby dopełnił formalności.
W takim wypadku jak opisujesz miałabym gdzieś, że nie załatwił sobie tej renty do końca studiów.
14 marca 2018, 09:40
Nie dawaj mu. Zdarzało się, że Cię uderzył? Olej drania. On na to nie zasługuje. Przypomina moją siostrę, ciągle było jej mało... Zerwałam kontakt po tym kiedy rozwaliła mój związek(byłam w ciąży!)- bała się, że upomnę się o swoją część domu(spadek). Nie miej wyrzutów sumienia, sam zaniedbał formalności i zrzuca odpowiedzialność na Ciebie. Powiedz mu to prosto w twarz i wypomnij, że Cię bił. I dodaj, że Ciebie nie stać na markowe ciuchy i życie ponad stan. Nieco złośliwości może go otrzeźwi.
On twierdzi, ze to ja go prowokuje do obrażania czy bicia. Usprawiedliwia się, a wg niego wszystko to moja wina. Nie chce mieć z nim kontaktu, ale odezwał się i zgodziłam się od razu. Dopiero chłopak zwrócił mi uwage, ze znowu daje się wykorzystywać. Pewnie jak skończy studia i pójdzie do pracy tez będzie ciągnął ode mnie kasę z renty, bo twierdzi, ze mu się to należy. A ja mam za duzo i mi się powodzi...
14 marca 2018, 09:42
Mysle ze masz zszczescie ze trafilas na ogarnietego chlopaka. Rodziny sie wprawdzie nie wybiera, ale od pasozytow nalezy sie odcinac...
14 marca 2018, 09:43
Gdybym miała z nim dobry kontakt, gdybyśmy byli rodzeństwem, które się kocha, szanuje i trzyma razem to podzieliłabym się tą częścią , która by mu przypadła, gdyby dopełnił formalności. W takim wypadku jak opisujesz miałabym gdzieś, że nie załatwił sobie tej renty do końca studiów.
Dokładnie to samo mówi mój chłopak. Gdyby mnie szanował, byłoby inaczej. On mnie po prostu ma głęboko gdzieś i odzywa się jak kasy nie ma. Zależało mi na bracie, ale dla niego nie byłam ważna ja jako siostra, tylko kasa.