Temat: Dzień kobiet

Dostałyście dziś kwiaty i czekoladki na dzień kobiet? 

A przy okazji też was cieszy widok na ulicy panów z kwiatkami? To takie urocze i miłe :)

Pasek wagi

ja dostałam tulipana od kolegi, oraz róże od chłopaków z pracy. Mąż nie był w mieście, więc nie kupił kwiatów. Zresztą u niego to norma... rzadko sie zdarza aby dawał mi prezenty. Już przywykłam do tego i nie wymagam. Za to był jeszcze kochańszy niż zwykle i to sie liczy 

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

Zoe23 napisał(a):

ILoveSpring napisał(a):

mój  chłopak się postarał i zrobił prezent. Natomiast bardzo zawiodłam się na ludziach w mojej nowej pracy, bo żaden pan nie złożył mi życzeń choć okazja była. Przykro mi się zrobiło :(
Może biedni panowie wystraszyli się takiej reakcji.
Ale trzeba mieć zje#$%y mózg żeby tak pisać i tak sądzić. Współczuję jej facetowi, ale mam nadzieję, że go nie ma, bo z taką jędzą kto by się użerał.

Fakt, faceta nie ma, bo i sama "autorka" to zapewne jakiś wirtualny twór powołany do życia przez stażystów w redakcji. Ostatnimi czasy gazeta.pl specjalizuje się takich "listach od czytelników"

roogirl napisał(a):

Zoe23 napisał(a):

ILoveSpring napisał(a):

mój  chłopak się postarał i zrobił prezent. Natomiast bardzo zawiodłam się na ludziach w mojej nowej pracy, bo żaden pan nie złożył mi życzeń choć okazja była. Przykro mi się zrobiło :(
Może biedni panowie wystraszyli się takiej reakcji.
Ale trzeba mieć zje#$%y mózg żeby tak pisać i tak sądzić. Współczuję jej facetowi, ale mam nadzieję, że go nie ma, bo z taką jędzą kto by się użerał.

A ja właśnie się zgadzam z tą wypowiedzią. Wczoraj rano robiłam zakupy w lidlu i to było takie żałosne patrzeć na te tabuny mężczyzn wybierających te najtańsze tulipany w promocji. I nie nie jestem bezmózgą feministką. Jestem zoną, matką. Sprzątam, gotuję, wstaję o 5.30 by zrobić śniadanie mężowi do pracy. Ale jednak jak moj mąż chce  docenić to jaką jestem wspaniałą kobietą to przynosi mi bukiet kwiatów albo zabiera na kolację a nie daje tulipana z promocji bo 8 marca. W pracy to chyba są lepsze sposoby żeby okazać jak sie docenia pracowników. Ja to mam przed oczami właśnie takiego pana Kaczyńskiego z bukietem, który jak wiemy bardzo głęboko ma kobiety i ich prawa. A koledzy no coż, życzenia spoko ale szczeże mi żal panów pracujących w sfeminizowanych środowiskach i to jak sie muszą wykosztować bo muszą dać kwiatka każdej pani. 

Za to coraz bardziej podoba mi się pomysł spędzania tego dnia jako takiego babskiego dnia, w towarzystwie przyjaciółek. Coraz wiecej restauracji, kin organizuje rakie eventy tylko dla kobiet. I to wg mnie jest super. Takie celebrowanie bycia kobietą. A nie przymuszanie innych do tego by mnie wielbili tylko dlatego że mam cycki. 

Pasek wagi

Dostałam życzenia od paru petentów, czekoladki od naczelnika oraz kilka róży od kolegów z pracy i projektanta, z którym często współpracuję. Szef zorganizował też drobny poczęstunek z ciachem, kawą i herbatą - miłe, drobne gesty, a cieszą :) Od mojego mężczyzny dostałam piękny bukiet kwiatów, a resztę dnia spędziliśmy włócząc się po knajpkach i w kinie.

Pasek wagi

Dostałam tulipana (hmm chyba z promocji na 8 marca (smiech) ) czekoladki których nie zjadłam (napakowane chemią :PP oddałam komuś) oraz piwo  :Di kasę,  życzeń całe mnóstwo. Nie podobali mi się panowie z kwiatami, blokowali ruch i powodowali korki (mieszkam koło kwiaciarni). I jak Renfri uważam, że dobrze spędzić ten dzień z  innym kobietami! Ja spędziłam - na międzynarodowym strajku kobiet.

Tak, dostałam tulipany (moje ulubione kwiaty), róże, praliny, ale najbardziej zaskoczyła mnie nowa firma - śniadanie dla kobitek w formie takiej hotelowej. Jestem wyjątkowo uraczona w tym roku :)

dostałam czekoladki. i tak, lubię widok facetów z kwiatami 8 marca, i pamiętam, jak jeszcze nie było tych wszystkich lidlów i biedronek, jedna kwiaciarnia na osiedlu i dłuuuuuga kolejka panów aż na zewnątrz:) tak samo jak jest dzień matki, lubię jak dzieci coś kupują, w tamtym roku natknęłam się na dwóch chłopaków gimnazjalistów w rossmanie jak wybierali dla mam perfumy, ale się tam stresowali:)

Pasek wagi

Od męża:)

Renfri napisał(a):

roogirl napisał(a):

Zoe23 napisał(a):

ILoveSpring napisał(a):

mój  chłopak się postarał i zrobił prezent. Natomiast bardzo zawiodłam się na ludziach w mojej nowej pracy, bo żaden pan nie złożył mi życzeń choć okazja była. Przykro mi się zrobiło :(
Może biedni panowie wystraszyli się takiej reakcji.
Ale trzeba mieć zje#$%y mózg żeby tak pisać i tak sądzić. Współczuję jej facetowi, ale mam nadzieję, że go nie ma, bo z taką jędzą kto by się użerał.
A ja właśnie się zgadzam z tą wypowiedzią. Wczoraj rano robiłam zakupy w lidlu i to było takie żałosne patrzeć na te tabuny mężczyzn wybierających te najtańsze tulipany w promocji. I nie nie jestem bezmózgą feministką. Jestem zoną, matką. Sprzątam, gotuję, wstaję o 5.30 by zrobić śniadanie mężowi do pracy. Ale jednak jak moj mąż chce  docenić to jaką jestem wspaniałą kobietą to przynosi mi bukiet kwiatów albo zabiera na kolację a nie daje tulipana z promocji bo 8 marca. W pracy to chyba są lepsze sposoby żeby okazać jak sie docenia pracowników. Ja to mam przed oczami właśnie takiego pana Kaczyńskiego z bukietem, który jak wiemy bardzo głęboko ma kobiety i ich prawa. A koledzy no coż, życzenia spoko ale szczeże mi żal panów pracujących w sfeminizowanych środowiskach i to jak sie muszą wykosztować bo muszą dać kwiatka każdej pani. Za to coraz bardziej podoba mi się pomysł spędzania tego dnia jako takiego babskiego dnia, w towarzystwie przyjaciółek. Coraz wiecej restauracji, kin organizuje rakie eventy tylko dla kobiet. I to wg mnie jest super. Takie celebrowanie bycia kobietą. A nie przymuszanie innych do tego by mnie wielbili tylko dlatego że mam cycki. 

Ja jednak mimo wszystko wierzę, że wielu tych mężczyzn, których widziałam na ulicy kupiło kwiatka swojej kobiecie szczerze i nikt ich nie przymuszał i nadal uważam, że to miłe. Jak chcesz sobie budować negatywny obraz tego dnia tym co widziałaś w lidlu to twój wybór, ale tam w większości jest januszostwo i nie tylko w dzień kobiet. Widziałam kolejki przed normalnymi kwiaciarniami i bukiety z normalnych kwiaciarni nie tylko tulipany w promocji z lidla. A panom z biur też współczuję jeśli współpracują z takimi jędzami jak ta od artykułu. Ja akurat lubię towarzystwo panów, z samymi babami na jakichś eventach bym nie wytrzymała także dla mnie taki sobie pomysł.

Owszem można robić z wszystkiego problem, być niezadowolonym, bo kwiatek tylko z lidla za 4 zł, a nie bukiet za 50, życzenia nie złożone tym tonem co trzeba i nie wtedy kiedy trzeba tylko po co jak można się cieszyć.

Pasek wagi

tu gdzie mieszkam życzeń tego powodu nikt nie składa. Ale mój syn w szkole miał w ramach lekcji sporo informacji o równouprawnieniu i feminizmie. Może za te 15 lat z kwiatkami ganiać nie będzie, ale na szmacie, w kuchni i sklepie - bez zastanowienia. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.