Temat: Wiara w lepsze jutro

Czy można odmienić swój los będąc w beznadziejnej sytuacji życiowej? Znacie historie osób, które bardzo dużo przeszły w życiu i wygrały swoje życie? Ludzie, w których nikt nie wierzył i nie dawał im szans? 

moje obie corki byly smiertelnie chore , nasza wiara i nadzieja w przyszlosc ,uparte poszukiwanie pomocy, trwanie dzien po dniu, w duzym stopniu akceptowanie tych sytuacji i reagowanie odpowiednie sprawily ze obie zyja (szanse byly zerowe), jedna ma problemy zdrowotne ale nie mozna powiedziec by byla z tym nieszczesliwa a druga jest zupelnie zdrowa i ma szczesliwa rodzine. Horror, ktory wydawal sie wowczas ie miec konca jest juz dawno za nami. Trudno powiedziec ile zaslugi bylo w naszej milosci i wiarze w przyszlosc a ile w odrobinie szczescia, ktore mielismy. Kazdy ma swoja karte.

to byl przyklad losowy, ogladam chetnie biografie znanych ludzi - jest wsrod nich wielu, ktorzy wywodza sie ze srodowiska, ktore wydawaloby sie nie dalo im nic, zadnych szans zyciowych, jednak osiagneli szczyty, sa wynalazcami, szefami wielkich koncernow itd, wbrew pozorom jest takich ludzi naprawde wielu. 

(jak to sie odmienia - wielu/wiele ludzi????)

twoj temat bardzo mnie zaciekawil , zaczelam szukac pewnego artykulu /biografii, niestety nie znalazlam, ale trafilam na bardzo madre wypowiedzi - cytaty Winstona Churhilla, warto poczytac:

http://www.najbogatsi.pl/index.php?dz=nowosci&id=6...

Nie wiem czy można odmienić los ale na pewno można odmienić swoje życie. Nikomu nie odrośnie ucięta noga, ale można znaleźć sposób na dobre życie z protezą. Dziewczyna z małego miasteczka raczej nie zostanie dyrektorką Vogue'a ale każda może znaleźć pracę którą polubi, pomału awansować, zapewnić sobie dobre dochody, uwić ciepłe gniazdko, mieć dobrych przyjaciół z którymi będzie dzielić radości i smutki i którzy wesprą ją i poratują o każdej porze dnia i nocy. To nie dzieje się za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ani za sprawą królewicza który ją wybawi i uszczęśliwi.  By odmienić swoje życie trzeba zacząć nim kierować, podejmować decyzje i ponosić ich konsekwencje płacą przy tym cenę jakiej one wymagają.

A co dla Ciebie jest dobrym losem?

Annne17 napisał(a):

Nie wiem czy można odmienić los ale na pewno można odmienić swoje życie. Nikomu nie odrośnie ucięta noga, ale można znaleźć sposób na dobre życie z protezą. Dziewczyna z małego miasteczka raczej nie zostanie dyrektorką Vogue'a ale każda może znaleźć pracę którą polubi, pomału awansować, zapewnić sobie dobre dochody, uwić ciepłe gniazdko, mieć dobrych przyjaciół z którymi będzie dzielić radości i smutki i którzy wesprą ją i poratują o każdej porze dnia i nocy. To nie dzieje się za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ani za sprawą królewicza który ją wybawi i uszczęśliwi.  By odmienić swoje życie trzeba zacząć nim kierować, podejmować decyzje i ponosić ich konsekwencje płacą przy tym cenę jakiej one wymagają.A co dla Ciebie jest dobrym losem?

ja dodam tylko ze owszem nawet ta dziewczyna moze zostac redaktorem naczelnym Vogue, czesto ogladam biografie i naprawde nie przypuszczamy nawet jakie trudne dziecinstwo  mialo wielu ludzi sukcesu.

Berchen, zgadzam się, że może, jednak z premedytacją napisałam "raczej". Lepiej będzie dla niej iść spokojnie po kolejnych szczeblach, pracować i wykorzystywać wszystkie nadarzające się okazje, niż z góry zakładać sobie cele które zrodzą więcej frustracji niż zadowolenia :)

Wiem coś na temat, jak bardzo daleko można odejść od miejsca startu, i jak wiele w takich przypadkach pomaga chwytanie nadarzających się okoliczności by stale podążać do przodu. Myślę też, że bardzo ważne jest docenianie każdej kolejnej poprawy swojej pozycji. W mysl jednej z zasad Reiki.

- Jeśli nie cieszysz się tym co masz, to tak jakbyś tego nie miał.

Oprah Winfrey. Pochodzi z bardzo biednej rodziny. Podobno jako nastolatka była bita, gwałcona, traktowana jak śmieć. Urodziła wujkowi dziecko...

Teraz jest super wpływowa i fajna. 

ze swiata gwiazd mozna by tu przyklady mnozyc - o tych ludziach wiemy z mediow, innych tych zwyklych ludzi - nie znamy. Przyszla mi teraz do glowy historia bliskiej osoby- mloda kobieta pochadzaca z rodziny w ktorej ojciec byl - trudo powiedziec czy nieodpowiedzialny czy wrecz chory psychicznie a matka popelnila samobojstwo - dzieci mlodsze (5) trafily do domow dziecka (lata 70siate). Dziewczyna ta miala juz 18 lat , wiec musiala sobie poradzic sama. Wyzla za maz, urodzila dwoje dzieci i byla z trzecim w ciazy. Maz nie dbal o rodzine, sprowadzal kobiety do domu, ona nie miala pieniedzy na chleb. Postanowila odejsc - nie majac dokad. Nie bylo rodziny do ktorej moglaby zwrocic sie o pomoc. Wyprowadzila sie od niego, z dwojka malych dziewczynek i w zaawansowanej ciazy. Zamieszkala w miwscie na innym koncu Polski - w rodzinnym miescie w budynku pod cmentarzem przeznaczonym do rozbiorki - nielegalnie, Zwrocila sie o pomoc spoleczna, kilka lat zyla tam na granicy ubostwa, bez ogrzewania - palenie w zepsutej kuchni kaflowej.  Jak ja poznalam byla juz matka dorastajacych dzieci, wtedy dostala mieszkanie socjalne (w starej zrujnowanej kamiennicy). W domu, gdzie mieszkali bylam raz - zaduch od dymiacego pieca, podloga drewniana zapadajaca sie przy chodzeniu a ze szpar wychodzila woda stojaca pod podloga. To tak w skrocie - nie wiem skad ona brala sile dzien po dniu te pieklo jakos w zycie zamieniac.

Chyba tylko wiara w Boga jej pomogla.

zalezy co rozumiesz przez beznadziejna sytuacje zyciowa, ja uwazam, ze mozesz wplynac na swoje zycie w duzym stopniu a reszta zalezy od szczescia i twojej wytrwalosci

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.