- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 marca 2018, 10:03
polecicie jakieś dobre i w miarę tanie płyny do prania, których nie trzeba wlewać pół szklanki na pranie? jak nie wleję 100ml to pranie jest zwyczajnie niedoprane. nigdy nie daję więcej wsadu niż pół objętości bębna do 3/4, na pewno nie przekraczam wagowo wsadu, bo pralka sygnalizuje mi to dźwiękiem. obecnie używam formil z lidla. rozwala mnie, że na opakowaniu jest informacja o tym, że przy mojej ilości wsadu, twardości wody i zabrudzeniu ubrań wystarczy ok. 50ml płynu, a po wyciągnięciu skarpetek z pralki czuję, że są zwyczajnie nieświeże. zaznaczę, że skarpetek nie wrzucam pozwijanych. używam też koncentratu do zmiękczania i jest to samo, gdy nie wleję całego korka tylko pół lub zalecane 1/4 małego korka to widzę i czuję, że pranie nie kat zmiękczone.
7 marca 2018, 12:43
Też polecam proszek, lepiej pióra niż płyny, ja używam ariel bo dzieci plamka, na " zwykle" pranie persil.
7 marca 2018, 12:54
ja używam jajka piorącego, proszek uzywam do szmat kuchennych najtańszy. kiedyś używałam kapsułęk, ale mi strasznie śmierdziały, zbyt intensywnie. zamiast płynu do płukania używam wody z octem (1/4 szklanki octu, 2/4 wody) i z olejkami eterycznymi.
7 marca 2018, 13:01
Również wydaje mi się, że proszki dopierają lepiej.
Serio tak dokładnie czytasz ile mililitrów na ile kg parania? Sprawdzasz twardość wody? Ja tego nie robię NIGDY, zawsze wsypuję/wlewam na oko, raczej za dużo niż za mało.
7 marca 2018, 13:03
A może to też zależy od cyklu prania? Ja mam np. taki 15-minutowy i często go używam, ale nie przy każdym praniu się sprawdza. Może zbyt krótko się pierze albo w zbyt niskiej temperaturze?
7 marca 2018, 13:48
Również wydaje mi się, że proszki dopierają lepiej.Serio tak dokładnie czytasz ile mililitrów na ile kg parania? Sprawdzasz twardość wody? Ja tego nie robię NIGDY, zawsze wsypuję/wlewam na oko, raczej za dużo niż za mało.
A może to też zależy od cyklu prania? Ja mam np. taki 15-minutowy i często go używam, ale nie przy każdym praniu się sprawdza. Może zbyt krótko się pierze albo w zbyt niskiej temperaturze?
7 marca 2018, 15:02
tak, sprawdzilam. przeciez tu nie ma zadnego wysilku ani filozofii, na opakowaniu srodka pioracego jest rysunek ze ilosc wymierzona jest na 6-7kg prania. bardziej dziwi mnie twoja ignorancja ze tobie nawet jeden raz na obrazek sie nie chcialo spojrzec, wiecej razy przeciez nie trzeba tego robic, ani nawet nie trzeba tego analizowac - chyba ze jest sie cwiercinteligentem i bedziesz pozniej pic ten plyn jak sok, bo ma ladny kolor. co do twardosci wody to tez wystarzy zrobic to tylko raz i nie ma tu zadnego trudu - przeciez nie robie tego z odczynnikami przy kazdym praniu tylko sprawdzilam raz na stronie wodociagow, ktore dostarczaja mi wode. twardosc wody ma wplyw na zywotnosc agd i dzialanie srodkow czyszczacych, ktorych ilosc dostosowuje sie wlasnie do twardosci wody - im twardsza woda tym wiecej dodaje sie srodka do czyszczenia czy tez soli, ktore maja ta wode zmiekczac. w zmywarce jak nie jest dobrze wywazona ilosc soli przy twardej wodzie to, procz mniejszej zywotnosci sprzetu, ma sie rowniez wiecznie zacieki na naczyniach. moze ktos lubi ufajdane uzywac, mnie to brzydzi jak widze, gdy jestem w gosciach, ze ktos mi podaje taka niedomyta szklanke. ale co kto lubi, jedni lubia pomarancze, inni jak im nogi smierdza. nie widze potrzeby naduzywac chemii domowej, to nieekonomiczne i szkodliwe dla srodowiska. twoj przyklad potwierdza stereotyp polskiej gospodyni, ktora bezmyslnie leje chemie domowa ile tylko sie da. to wlasnie z tego powodu producenci chemii cwela nas ile wlezie i nasze proszki do prania maja znacznie mniej srodkow piorocych w sobie niz tozsamej marki w niemczech, pomimo tej samej ceny i objetosci - taki postkomunistyczny dobrobyt, bedzie lac duzo srodka czyszczacego i by nie bylo roznicy w budzecie to kupi tansza mortadele zamiast szynki.Również wydaje mi się, że proszki dopierają lepiej.Serio tak dokładnie czytasz ile mililitrów na ile kg parania? Sprawdzasz twardość wody? Ja tego nie robię NIGDY, zawsze wsypuję/wlewam na oko, raczej za dużo niż za mało.pierze sie wszystko dobrze, godzina na 30-40st, reczniki i posciel w 60st. nie uzywam krotkich programow. temperatura nie ma takiego znaczenia przy dopieraniu, wyzsza wcale lepiej nie dopierze, to kwestia chemii pioracej, ktora w starej wersji lepiej dzialala w wyzszej temperaturze. srodki dostepne na runku od kilkudziesieciu lat dobrze radza sobie w niskiej temperaturze. nie mam brudnego prania, chce je tylko odswiezyc, nie bez powodu pytam o chemie do prania a nie parametry pralki.A może to też zależy od cyklu prania? Ja mam np. taki 15-minutowy i często go używam, ale nie przy każdym praniu się sprawdza. Może zbyt krótko się pierze albo w zbyt niskiej temperaturze?
Jeju, aż strach się wypowiedzieć, bo zaraz człowiek zlinczowany zostanie. Ćwierćinteligenci, gospodyni domowa, która bezmyślnie leje ile się da? Nie przesadzasz trochę? A za wykład dziękuję, ale pranie to pierdoła, a nie sens życia. Popracuj nad interpunkcją.
7 marca 2018, 16:03
Jeju, aż strach się wypowiedzieć, bo zaraz człowiek zlinczowany zostanie. Ćwierćinteligenci, gospodyni domowa, która bezmyślnie leje ile się da? Nie przesadzasz trochę? A za wykład dziękuję, ale pranie to pierdoła, a nie sens życia. Popracuj nad interpunkcją.tak, sprawdzilam. przeciez tu nie ma zadnego wysilku ani filozofii, na opakowaniu srodka pioracego jest rysunek ze ilosc wymierzona jest na 6-7kg prania. bardziej dziwi mnie twoja ignorancja ze tobie nawet jeden raz na obrazek sie nie chcialo spojrzec, wiecej razy przeciez nie trzeba tego robic, ani nawet nie trzeba tego analizowac - chyba ze jest sie cwiercinteligentem i bedziesz pozniej pic ten plyn jak sok, bo ma ladny kolor. co do twardosci wody to tez wystarzy zrobic to tylko raz i nie ma tu zadnego trudu - przeciez nie robie tego z odczynnikami przy kazdym praniu tylko sprawdzilam raz na stronie wodociagow, ktore dostarczaja mi wode. twardosc wody ma wplyw na zywotnosc agd i dzialanie srodkow czyszczacych, ktorych ilosc dostosowuje sie wlasnie do twardosci wody - im twardsza woda tym wiecej dodaje sie srodka do czyszczenia czy tez soli, ktore maja ta wode zmiekczac. w zmywarce jak nie jest dobrze wywazona ilosc soli przy twardej wodzie to, procz mniejszej zywotnosci sprzetu, ma sie rowniez wiecznie zacieki na naczyniach. moze ktos lubi ufajdane uzywac, mnie to brzydzi jak widze, gdy jestem w gosciach, ze ktos mi podaje taka niedomyta szklanke. ale co kto lubi, jedni lubia pomarancze, inni jak im nogi smierdza. nie widze potrzeby naduzywac chemii domowej, to nieekonomiczne i szkodliwe dla srodowiska. twoj przyklad potwierdza stereotyp polskiej gospodyni, ktora bezmyslnie leje chemie domowa ile tylko sie da. to wlasnie z tego powodu producenci chemii cwela nas ile wlezie i nasze proszki do prania maja znacznie mniej srodkow piorocych w sobie niz tozsamej marki w niemczech, pomimo tej samej ceny i objetosci - taki postkomunistyczny dobrobyt, bedzie lac duzo srodka czyszczacego i by nie bylo roznicy w budzecie to kupi tansza mortadele zamiast szynki.Również wydaje mi się, że proszki dopierają lepiej.Serio tak dokładnie czytasz ile mililitrów na ile kg parania? Sprawdzasz twardość wody? Ja tego nie robię NIGDY, zawsze wsypuję/wlewam na oko, raczej za dużo niż za mało.pierze sie wszystko dobrze, godzina na 30-40st, reczniki i posciel w 60st. nie uzywam krotkich programow. temperatura nie ma takiego znaczenia przy dopieraniu, wyzsza wcale lepiej nie dopierze, to kwestia chemii pioracej, ktora w starej wersji lepiej dzialala w wyzszej temperaturze. srodki dostepne na runku od kilkudziesieciu lat dobrze radza sobie w niskiej temperaturze. nie mam brudnego prania, chce je tylko odswiezyc, nie bez powodu pytam o chemie do prania a nie parametry pralki.A może to też zależy od cyklu prania? Ja mam np. taki 15-minutowy i często go używam, ale nie przy każdym praniu się sprawdza. Może zbyt krótko się pierze albo w zbyt niskiej temperaturze?
Tez ten atak i wywód na pół strony mnie zdziwił
7 marca 2018, 16:28
tak, sprawdzilam. przeciez tu nie ma zadnego wysilku ani filozofii, na opakowaniu srodka pioracego jest rysunek ze ilosc wymierzona jest na 6-7kg prania. bardziej dziwi mnie twoja ignorancja ze tobie nawet jeden raz na obrazek sie nie chcialo spojrzec, wiecej razy przeciez nie trzeba tego robic, ani nawet nie trzeba tego analizowac - chyba ze jest sie cwiercinteligentem i bedziesz pozniej pic ten plyn jak sok, bo ma ladny kolor. co do twardosci wody to tez wystarzy zrobic to tylko raz i nie ma tu zadnego trudu - przeciez nie robie tego z odczynnikami przy kazdym praniu tylko sprawdzilam raz na stronie wodociagow, ktore dostarczaja mi wode. twardosc wody ma wplyw na zywotnosc agd i dzialanie srodkow czyszczacych, ktorych ilosc dostosowuje sie wlasnie do twardosci wody - im twardsza woda tym wiecej dodaje sie srodka do czyszczenia czy tez soli, ktore maja ta wode zmiekczac. w zmywarce jak nie jest dobrze wywazona ilosc soli przy twardej wodzie to, procz mniejszej zywotnosci sprzetu, ma sie rowniez wiecznie zacieki na naczyniach. moze ktos lubi ufajdane uzywac, mnie to brzydzi jak widze, gdy jestem w gosciach, ze ktos mi podaje taka niedomyta szklanke. ale co kto lubi, jedni lubia pomarancze, inni jak im nogi smierdza. nie widze potrzeby naduzywac chemii domowej, to nieekonomiczne i szkodliwe dla srodowiska. twoj przyklad potwierdza stereotyp polskiej gospodyni, ktora bezmyslnie leje chemie domowa ile tylko sie da. to wlasnie z tego powodu producenci chemii cwela nas ile wlezie i nasze proszki do prania maja znacznie mniej srodkow piorocych w sobie niz tozsamej marki w niemczech, pomimo tej samej ceny i objetosci - taki postkomunistyczny dobrobyt, bedzie lac duzo srodka czyszczacego i by nie bylo roznicy w budzecie to kupi tansza mortadele zamiast szynki.Również wydaje mi się, że proszki dopierają lepiej.Serio tak dokładnie czytasz ile mililitrów na ile kg parania? Sprawdzasz twardość wody? Ja tego nie robię NIGDY, zawsze wsypuję/wlewam na oko, raczej za dużo niż za mało.pierze sie wszystko dobrze, godzina na 30-40st, reczniki i posciel w 60st. nie uzywam krotkich programow. temperatura nie ma takiego znaczenia przy dopieraniu, wyzsza wcale lepiej nie dopierze, to kwestia chemii pioracej, ktora w starej wersji lepiej dzialala w wyzszej temperaturze. srodki dostepne na runku od kilkudziesieciu lat dobrze radza sobie w niskiej temperaturze. nie mam brudnego prania, chce je tylko odswiezyc, nie bez powodu pytam o chemie do prania a nie parametry pralki.A może to też zależy od cyklu prania? Ja mam np. taki 15-minutowy i często go używam, ale nie przy każdym praniu się sprawdza. Może zbyt krótko się pierze albo w zbyt niskiej temperaturze?
Jakoś ci twoje analizy nie pomogły w dopieraniu.