- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
23 marca 2011, 10:34
Tak od jakiegos czasu, chodzi mi po glowie, aby zdobyc kwalifikacje trenera osobistego. Sporo to nauki i kasy, wiec musze to dobrze przemyslec, bo nie zamierzam rezygnowac z obecnej pracy, tylko chcialabym to robic wieczorami i w weekendy. Moje pytanko - czy jezeli mialybyscie placic za trenerke 1 na 1, to czy oczekiwalybyscie, ze ta osoba wyglada bardzo wysportowanie i ogolnie bosko czy 'w miare przyzwoity' wyglad wystarczy? Ja jestem dosc umiesniona, ale z warstewka tluszczyku. Nie wiem czy bym byla dobra wizytowka dla siebie.... Wygladam mniej wiecej jak na fotkach ponizej, ale mam teraz jakies 3kg mniej. SORKA ZA SPITA MINE I GLUPIA POZE :P
![](http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc3/31265_429584671578_529636578_5532137_8332330_n.jpg)
23 marca 2011, 11:56
Mnie bardziej by interesowały osiągi niż wygląd trenera (nie każdy ma "gen" czy predyspozycje), celowałbym w osobę, która wytrenowała już ludzi z jakimiś osiągami, a nie w kogoś kto dorabia sobie tylko okazjonalnie bo ma papier... Dla porównania teraz w swojej dziedzinie bardzo sobię cenię rady 70 letniego, pomarszczonego staruszka niż jakiegoś dwudziestoparoletniego Apolla ;P Doświadczenie to jest to!
Oczywiście nie twierdzę, że ktoś kto zajmuje się coachingiem "po godzinach" musi być gorszy :) Ale liczą się przecież tylko efekty!
PS. Sylwetka (przynajmniej na takim zdjęciu) wygląda jak najbardziej przyzwoicie.
23 marca 2011, 12:21
Asieńko, dla mnie masz wygląd super trenerki:)
apropos trenerek,kiedys zapisalam sie na fitness w ramach wfu na studiach jeszcze.Ide na zajecia, a tam lekko przy kosci babka.No i szok.Ale jeszcze wiekszy po treningu-dala nam taki wycisk, w ogole zajecia prowadzila swietne i byla swietnym doradca jesli chodzi o sport i odzywianie.Nie wiem, czemu sama nie byla w 100% fit...(tzn z wygladu, bo kondyche miala zajefajną.) ale chodzilam na te zajecia z wielka przyjmnoscia:)
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
23 marca 2011, 12:28
ja kiedyś chodziłam na body shape, dziewczyna miała biust chyba z D, lekki brzuszek, ale jak zobaczyłyśmy jak się rusza to byłyśmy pełne podziwu, bo wszystkie wymiękały, a ona prowadziła 3 treningi pod rząd :)
pomysł masz, czas go zrealizować :)
23 marca 2011, 12:45
Ja kiedys zrezygnowalam z aerobiku, bo zajecia prowadzily kobiety, ktore mialy sporo tluszczyku i nosily stare powyciagane koszulki. Na zdjeciu, ktore pokazalas malo widac, ale wydaje mi sie ze od takiej trenerki bym nie uciekla
23 marca 2011, 13:23
Jak chodziłam na fitness, to od pilatesu i TBC była dziewczyna, której wygląd mnie obrzydzał. Co z tego, że była nabita mięśniami, skoro wyglądała jak patyk/wieszak, w ogóle nie miała cycków, nie mówiąc już o innych kobiecych kształtach. Za to od płaskiego brzucha była dziewczyna wyglądająca normalnie, z lekką warstwą tłuszczyku. I ona była super :) Najważniejsze jest podejście, tak czy siak. I umiejętność zmotywowania trenującego. Jeśli to masz, to dawaj, wygląd nie jest ważny :)
BTW, właścicielem klubu do którego chodziłam jest facet z takim "mięśniem piwnym", że musiał go całe życie trenować :P
- Dołączył: 2010-02-26
- Miasto: Arabia Saudyjska
- Liczba postów: 2148
23 marca 2011, 14:17
Dla mnie jest super,ale nie obrazilabym sie jakbys zgubila jeszcze z 5 kilo.
23 marca 2011, 14:28
Ja jeszcze w czasie studiów pracowałam jako instruktorka fitnessu i osobisty trener , więc mogę Ci podpowiedzieć nieco z własnego doświadczenia. Ja moich klientek ważny był wygląd, ale w sensie sportowej sylwetki a nie szczupłości. W tym czasie bardzo dużo trenowałam, więc chociażby kwestia rozbudowanych ud stanowiła problem. Poza tym na kursie uczyli mnie że trenerem fitnessu jest się zawsze a nie "bywa trenerem". W praktyce wygląda to tak że nie możesz mówić o zdrowym żywieniu a potem jeść fast foody, samemu trzeba dużo trenować i planować suplementację. Jeśli masz jakieś pytania - zapraszam na priv.
23 marca 2011, 14:59
Hej,
na pewno znalazłabyś swoje wielbicielki.
Jedni potrzebują kogoś "ludzkiego" - kto nawet jesli ma trochę tłuszczyku, to jest zadbany i tym motywuje innych.
Drudzy będą chcieli suchego, chudego, żylastego trenera - bo akurat taki wygląd będzie im odpowiadał.
Jeszcze inni w ogóle na to nie zwrócą uwagi.
Rożni są ludzie, różne są gusta. Dla mnie wyglądasz na bardzo pozytywnie nastawioną osobę, a o to właśnie chodzi!
23 marca 2011, 15:31
dla mnie osoba musialaby wygladac na wysportowana,fajnie wyrzezbione cialko to podstawa.od razu stalaby sie dla mnie motywacja :)
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
23 marca 2011, 16:31
> Powiem szczerze,że oczekiwałabym od trenera
> doskonałego wyglądu,tak jak od dentystki oczekuję
> doskonałych(w sensie-idealnie zadbanych,bez dziur
> i przebarwien)zębów a od fryzjerki pięknych włosów
> i dopasowanej fryzury. Co prawda "doskonaly
> wyglad ciala" to kwestia insywidualna ale są
> ludzie,ktory wgladają tak,ze kazdemu opada kopara
> ;p
Zgadzam sie w 100%.Ja tez wymagałabym od od trenera wyglądu ze "kopara opada".Myślę że dużo zależy tez od początkowej wagi osoby która by sie do ciebie zapisała.Gdybym była grubsza,wystarczyłoby mi tylko ze mój trener jest szczupły.Jako ze jestem szczupła ale mało jędrna potrzebowałabym kogoś o imponujacym wyglądzie