Temat: Kraków - Atrakcje

17/18 marca będę w Krakowie w ramach wycieczki (autem i z noclegiem). Co waszym zdaniem warto zwiedzić (i nie chodzi mi tutaj o klasyczne atrakcje jak Wawel, bo byłam tam już nie raz)? Gdzie warto pójść? Jakie atrakcje zaliczyć?

Macie jakieś swoje ulubione restauracje, w których warto zjeść? Byle tak, żebym się zmieściła w 70 zł dla dwóch osób za obiad.

EDIT: Idziemy prawdopodobnie do aquaparku i do kawiarni w klimacie Pottera, ale to na razie tyle z planów, a mam całe 2 dni :D

Pasek wagi

Hmmm, ostatnio byłam w Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK, nie każdemu może się spodobać, ale zapewniam, że to coś innego niż zwykle muzeum :p

Jeśli lubisz się bać to http://www.lostsoulsalley.com/. Byłam tam z okazji urodzin mojej siostry :D Fajna zabawa, ale można się przestraszyć. Ponadto polecam muzeum w podziemiach rynku.

.PannaKota. napisał(a):

Jeśli lubisz się bać to http://www.lostsoulsalley.com/. Byłam tam z okazji urodzin mojej siostry :D Fajna zabawa, ale można się przestraszyć. Ponadto polecam muzeum w podziemiach rynku.

O jeju to by było super dla mojego faceta :D Ale nie na moje nerwy. Byliśmy w Katowiach w Asylum. 5 pokojów. W przejściu między 1 i 2 zaczęłam płakać i krzyczeć, że ja chcę wyjść (smiech) Jako 21 letnia kobieta! Także polecam Ci mocno, bo widzę że jesteś z Katowic.

Pasek wagi

Hehe, dzięki to się pewnie wybiorę :) 

A odnośnie jedzenia w Krk: pyszne jedzenie i niezłe ceny są w Przystanku Pierogarnia i w Glonojadzie, słyszałam, że na plantach jest dobra knajpa, w której Gesslerowa robiła niedawno rewolucję "Kiełbasa i Sznurek", ja nie byłam, ale znajomi byli zachwyceni i chwalili menu Magdy.

Muzeum figur woskowych jest fajne. Jako knajpa Zaćmienie. Jako restauracja Boscaiola- nie jest może ekstra tanio, ale do 70zł da się coś zjeść. Jedzenie boskie. Na stronce mają cennik. 

Pasek wagi

Z takich ograniczonych czasowo rzeczy to Bunkier Sztuki - wystawa The Trouble with Value, moim zdaniem warta zobaczenia, się już kończy (ten osiemnasty to chyba ostatni dzień) i Chicago w Variete, jestem zakochana w tym spektaklu. Poza tym ja bym się wybrała na Kopiec Kraka, bo o tej porze roku (zwłaszcza wcześnie rano) to wszystko (sam kopiec, kamieniołom i perspektywa na miasto) tak magicznie wygląda. A jeżeli chodzi o jedzenie to u mnie bez zmian, już parę razy na forum polecałam komuś Hotel Francuski. Wybierając z tradycyjnego menu to się w tych 70 złotych nie zmieścisz, ale mają lunche/obiady dnia i wtedy spokojnie (a też są super smaczne, tyle tylko że wybór ograniczony). No i tuż obok (dosłownie, bo 3 minuty spaceru) jest Jama Michalika, gdzie bym się wybrała na deser (a zwłaszcza lody) + wiadomo, secesyjne wnętrze i wystawa dotycząca Zielonego Balonika. 

A aquaparku nie polecam - w sensie fajnie jest, ale żal by mi było czasu, bo to samo się powtarza też w innych miastach. 

Wilena - to Chicago w Variete zapowiada się cudownie, ale niestety już nie ma opcji, żeby miejsca kupić :( Szkoda. 

W Aquaparku już była w Krakowie 2 razy :) Co roku jeżdżę, także to taki punk obowiązkowy.

Pasek wagi

Ja jestem miłośniczką Kazimierza więc od siebie dodam Fabrykę Schindlera a na spacer teren dawnego obozu koncentracyjnego i kamieniołomu Liban oraz właśnie kopiec Kraka :) z knajpek w przystępnej dla was cenie to warsztat (kocham tam sałatki miłością niegasnącą ), plac nowy 1, well done i Zupa na warszauera.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.