Temat: Co zrobić jak człowiek zgrzeszył?

No wlasnie co? Macie jakieś propozycje jak taki grzeszek jeden bądź więcej odkpokutować? ;>
Do spowiedzi idź, jak zgrzeszyłaś...


A jak zjadłaś coś, czego nie powinnaś, to nazywaj rzeczy po imieniu i nie miej wyrzutów sumienia, bo tylko ci to może zaszkodzić.
A jak chcesz spalić, to następnego dnia, albo następne dwa, poruszaj się trochę więcej - ale nie ograniczaj ilości jedzenia i nie rób głodówek!
Oczywiście! Nie popelniać go więcej - to najlepsza pokuta :)
Szczerze, katowanie się ćwiczeniami i głodowką "za karę" nie jest dobrym rozwiązaniem. Oczywiście dobrze jest poćwiczyć więcej niż zwykle... ale może warto robić to codziennie, nie tylko gdy "zgrzeszymy" :)
Postaraj się oszacować kalorie i spal je w przeciągu kilku kolejnych dni lub "zaoszczędź" w jedzeniu ale z umiarem. Ja tak robię- prowadzę upierdliwy ale skuteczny bilans kalorii i jak już nie mogę sobie odmówić ciastek, piwa czy czegokolwiek to zliczam kalorie i staram się taką nadwyżkę powoli zredukować. Fajnie działa, bo nie mam poczucia winy i mogę sobie czasem pozwolić na szaleństwa a to bardzo potrzebne. Zwariowałabym z wiecznym reżimem.
Pasek wagi

Cancri warto podejść do tematu z zacięciem matematycznym. Fakt, że ja się wspieram pulsometrem, który mi podaje ile kalorii spaliłam ale jak pływałam (a pulsometr pływać nie lubi) to korzystałam z kalkulatora i już. Nie widzę powodu po prostu, żeby robić sobie karcer i odmawiać wszystkiego.Zwłaszcza, że w zasadzie do śmierci możnaby sobie tego odmawiać w trosce o piękną sylwetkę. 

Moja recepta - prosta rachunkowość: kalorie dodane, kalorie spalone, zapotrzebowanie. Bardzo ważne - bez oszukiwania samej siebie ani na plus ani na minus. 

Pasek wagi
grzeszyc tego dnia dalej az nastepnego dnia sie na dluugo odechce
Pasek wagi

Cancri to działa też w taki sposób, że można sobie na coś "uzbierać" kalorie. I ja na ten przykład, będąc na diecie, zbieram sobie właśnie na pół pizzy. Uzbieram tysiąc "minusowych" kalorii i bez najmniejszego wyrzutu wsunę sobie pół dużej margarity!

Mój facet kula się ze śmiechu jak słyszy te przeliczenia.

Pasek wagi
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Jak już sobie uświadomisz, że źle zrobiłaś, to poprostu dalej trzymaj się diety. Niektórzy jak raz nawalą, to się poddają, a tego właśnie nie można zrobić. I nie przejmować się zbytnio, bo to nic nie da.
Ale w jakim sensie zgrzeszył ?
Dzięki dziewczyny za cenne rady ;))) Zgrzeszyłam w taki sposób iż przyszłam do domu rozwaliłam się na kanapie zamiast iść na siłownie albo aerobik jak miałam i zjadłam całą paczke pringelsów  z salsą!!!! A do tego biszkopty :/ Przzytyłam od tego 1,5kg i juz normalnie mam karę :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.