Temat: i co powinnam zrobic?

Przepraszam, ze zawracam wam glowe, ale nie wiem co mam robic.. kogo poradzic... o toz jestem z chlopakiem kolo 4 miesiecy.. od miesiaca zaczelismy myslec o wspolnym zamieszkaniu..(jego to byl pomysl) akurat w jego mieszkaniu zwalnia sie pokoj ale nie jest to jeszcze pewne.. ostatnio zaczelam sie dopytywac chlopaka czy wie dokladnie, co z tym wspollokatorem.. troszke jestem w nie typowej sytuacji, nie mam noza na gardle ale chcialabym sie wyprowadzic z tego miejsca gdzie mieszkam. W ostatnim tygodniu po wypowiedzi tego spollokatora wyszlo, ze chyba jeszcze sie nie wyprowadzi... moj chlopak zaczal byc dziwny.. w koncu zapytalam co jest a on: ze nie jest pewien, ze jest jeszcze za wczesnie, ze nie chce popelnic tego samego bledu jak z poprzednia.. i nie chcial mi tego mowic, bo bal sie, ze poczuje sie odtracona i wiedzial, ze bardzo tego chce.. A ja do niego , czy jest swiadomy, ze jak wynajme pokoj gdzie inndziej to bede musiala tam mieszkac min pol roku.. a on, ze zna takie zwiazki, ktore praktykuja latami..
   Czuje gniew teraz, poniewaz mi obiecal, prosil mi zebym nie szukala innego pokoju -wczesniej... gdybym ja go nie zapytala to jestem ciekawa czy by mi wogole powiedzial..poczulam, ze mnie oklamal.. zabolalo..ja nie chce zwiazku na odleglosc, bo dzieli nas 40min jazdy samochodem..tyle w zyciu przeszlam, ze chcialabym znalesc kawalek swojego miejsca przy kims.. i co teraz.. czy schowac dume, bo faktycznie jestemy tylko razem te 4 miesiace? albo strzelic focha i sie nie odzywac?

Dla scislosci.. moj chlopak mieszka w malym pokoju(najmniejszym w domu), a ten wiekszy niby sie zwalnia.. dlatego chcial wskoczyc ze mna na te miejsce.. bo nikt z innych wspollokatorow nie chce sie zamienic.. Oczywiscie, nie jestem malolata i mieszkam za granica... prosze nie ocenniajcie mnie zle, iz tu szukam pomocy ale nie mam komu sie wyzalic.... i
Pasek wagi
a i doddam, ze mowil mi , iz nie zaleznie co sie stanie z tym wspollokatorem to zamieszkamy razem.
Pasek wagi
.
no masz racje.. ale jednak mnie oklamal.. dal mi nadzieje a potem zgasil.. nie wiem czemu zmienil zdanie
Pasek wagi
moze jednak nei jest gotowy
Pasek wagi
.
4 miesiace to strasznie krotko na zamieszkanie ze soba; chlopak przemysl sprawe tylko szkoda ze ci o tym wczesnie nie powiedział
no szkoda, ale teraz za kazdym razem jak bedzie mi cos obiecywal to bede sie bala ze zaraz sie wycofa.. ja rozumiem ze za wczesnie i slusznie.. to czemu czuje smutek, nie chce mi sie z nim gadac, mam ochote usiasc i plakac.. czemu tak jest... kiedy skonczylam 18 lat matka dla pieniedzy mnie wyrzucila i nowego faceta, pochowalam 2 lata temu ojca, pol roku temu rozstalam sie z facetem ktory mnie sciagnal do obcego kraju i zaczal podnosic reke na mnie.. czuje sie jak pileczka a on rozbudzil we mnie uczucie ze kolejna osoba mnie w zyciu oszukuje.. wiec juz nie wiem czy mysle uczuciowo trzezwo.. dlatego tu pisze
Pasek wagi
.
po takich przejsciach dziwne ze tak łatwo chcesz sie uzaleznic od kogos prawie obcego. Nie daj boze nie wyjdzie Wam, w koncu jestescie tylko 4 miesiace razem. Kolejny cios? kolejna załamka?
ja bym tak łatwo nie podejmowała takich decyzji, mysle ze reagujesz i postepujesz zbyt pochopnie.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.