Temat: Sciana placzu

Glupio jest sie tak zalic na jakims tematyczny watku. wiec to jest watek zeby sobie poplakac.
Ja zaczne narzekanie: mam w talii wiecej niz w biuscie. I nie mam nadwagi!!!
Trzymam diete, cwicze jak szalona, waga rosnie, nikt nie wie dlaczego, to przygnebia mnie najbardziej.
Czym sa moje problemy w porowanianu do niektorych tutaj...
Zjadłabym coś słodkiego, ale uparłam się, że wytrzymam jak najdłużej

Do autorki wątku: proponuję założyć jeszcze "ścianę moczu", czyli rzeczy, które olewamy ciepłym moczykiem
:D hehehehe

PROSZE BARDZO :D :D
nie chce mi się do szkoły ;((
Znow waże 63,8 ;(
Pasek wagi

- w 3 tygodnie zniwczyłam efekty odchudzania, waga + 3kg z hakiem- jdłam za dużo orzechów :/

- nieważne, że trenuję 6 dni w tygodniu,

- co drugi dzien albo 500 kcal na rowerku stacjonarnym albo 10 km joggingu, a co drugi dzień trening siłowy,

- już od tygodnia ogarnełam się z orzechami, a waga stoi,

- mój brzuch jest MEGA

Znowu przytyłam:|

Ja chcę moją ukochaną wagę 52:(

ehh odchudzam się♦ 4 tydzien i efekty sa marne, juz trace sile bo jak tak dalej ma byc to po co się meczyc;/
nie dziwie sie, ze psychoteapeuci maja pelne rece roboty..Wystarczy przeczytac te jeki, zeby poczuc sie lepiej. Naprawde az tak bardzo nie lubicie siebie i swojego zycia?! Faktycznie, sciana placzu. Az do zemdlenia.
Dla wiekosci z Was zycie i dobry nastroj niedolacznie powiazane jest z waga. Zycie nie opiera sie na diecie i cellulicie. I na Nad Niemnem, ani tym ze ktos was nie chce. I NIKT za was nie sprawi, ze zycie bedzie lepsze, ciekawsze, przyjemniesze. Nikt oprocz Was.
Tak latwo sie uzalac, a tak ciezko zaczac cos zmieniac?Moze czas polubic siebie? wreszcie?

 

codziennie obiecuję sobie, że zacznę ćwiczyć, ale cierpię na bezsenność i codziennie czuję ten tępy ból głowy, a gdy w końcu wieczorem przechodzi, jestem zbyt wykończona, żeby się chociażby zwlec z krzesła.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.