Temat: Ile potrzebowalybyscie czasu na naukę tekstu

który zajmuje 10 stron A4. Tekst cały na pamięć, słowo w słowo. 

zależy na jaki temat. Ale mysle ze około 2 dni 

zalezy od skomplikowania tekstu .. (tajemnica) niektore tematy wchodza latwiej, inne gorzej. ale generalnie mysle, ze jedna strone dziennie bylabym w stanie przyswoic. czyli na 10 stron a4 przewiduje jakies 10 dni. zaokraglijmy do 2 tyg, zeby bylo na spokojnie i bez stresu. :PP w 2 tyg tekst bylby opanowany. + zakladajac jeszcze, ze zadnych innych tekstow w tym samym czasie wkuwac na blache bym nie musiala, bo to tez znacznie utrudniloby sprawe.

KlaudiaGriffin napisał(a):

wow, ciezko mi uwierzyc ,ze ktos sie nauczy tekstu 10 stron w 10h. Nigdy sie nie ucze slowo w slowo,a gdybym musiala to pewnie bardzo dlugo by mi to zajelo. Pewnie ,ze 2 miechy codziennego powtarzania.

Nikt nie powiedział, ze te godziny to „na raz”. Ja bym to sobie rozłożyła- godzina nauki, 10minut utrwalania i tak codziennie ;) ostatnio nawet oglądałam film, jak się efektywnie uczyć i nawet działa. Ponoc, żeby coś trwałe zapamiętać, trzeba to minimum 3 razy powtórzyć i pierwsza powtórka powinna być w krótkim odstępie czasu. Na raz na pewno bym się tego nie nauczyła, bo moj mózg po 2h intensywniej, ale prawdziwej nauki (bez rozpraszaczy w postaci tel i tv), przestaje chłonąć i potrzebuje równie długiej przerwy :D

Wiersza bym się podjęła a czas zależałby od tego, na ile uznałabym go za piękny. Pod warunkiem sowitej nagrody oczywiście ;)

Żadnego rodzaju prozy bym się nie podjęła - uważam taki pomysł za delikatnie mówiąc - głupi.

jesli to bylby wiersz to moze i w jeden dzien, ale jesli to byloby 10 stron z ksiazki i mialabym sie nauczyc slowo w slowo to minimum 10 dni

Myślę, że aktualni rekordziści w zapamiętywaniu, którzy poświęcili temu pół życia skisnęliby z zazdrości czytając ten wątek :D

Mia, tak słowo w słowo 10 stron tekstu jest dla przeciętnego człowieka bez przygotowania niewykonalne. 

ja to bym się chyba nie nauczyła,kompletna nuda

Zalezy, co byloby na tych kartkach, na ile tekst bylby dla mnie logiczny, interesujacy mnie, itd. Aczkolwiek ostatnia reczą, której uczyłam się na pamięć byla prezentacja na maturę z polskiego 10 lat temu ( i też nie zupełnie w 100% na pamięć) i cieszę się, ze moja pozniejsza edukacja polegala na nauce ze zrozumieniem, przyswajaniu faktow a nie uczenie sie czegos na pamieci- myślę, że  tej chwili bylyby teksty, których nauka zajęłaby mi na pamieć tydzień, bo nawet nie wiedzialabym od czego zacząc.

mialam kiedys kolezanke na architekturze...byla mlodziutka, bo 32 lata miala /ale byla najstarsza na naszych studiach dziennych/, byla w trakcie habilitacji juz z zupelnie innych nauk. Przybiegla na egzamin z jakiegos prawa budowlanego. Na egzamin wchodzilo sie w parach, byl ustny, czekalismy chyba ponad trzy godziny. Material do wkucia. Ona dopiero notatki kserowala jak przyszla. Zaczela powtarzac na glos, przy drugim powtarzaniu juz pamietala prawie wszystko. Nie byla to moze jakas kobyla ten egzamin, ale troche tego bylo. Ona jako jedna z nielicznych wyszla z piatka w indeksie. Wszystkiego sie nauczyla w te trzy godziny. Juz nie pamietam objetosci tego, nie bylo to cos mega, ale jednak do wykucia na blache, a ona slowo w slowo przy mnie powtarzala i potrafila sie nauczyc czytajac tuz przed egzaminem. Wiem, ze rzucila swoje pierwsze studia, prace na uniwersytecie i pracuje z powodzeniem jako architekt. 

10 stron tekstu na pamięć słowo w słowo w ciągu dnia? No no, pogratulować!! Jakieś super-pamięci nam się tu objawiają.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.