- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 listopada 2017, 19:19
Chciałabym, by ktoś pomógł mi zinterpretować mój ostatni sen, bo trochę mnie przeraził.
Początku nie pamiętam. Potem będąc sama widziałam lecący nisko nad ziemią wielki samolot, którym rzucało w powietrzu, próbował lądować i się podnosić znowu, ale skończyło się katastrofą. Wtedy nic mi się nie stało. Potem byłam na jakimś mini-przyjęciu z obcymi mi ludźmi na świeżym powietrzu, wszyscy siedzieliśmy przy stole i TO SAMO - wielki biały samolot zbliżał się do nas, miał spore problemy z lotem, rzucało nim jak diabli, zbliżał się do nas i w dół już cały w płomieniach. Ostatecznie roztrzaskał się i eksplodował, a na mnie i ludzi obok podziałała fala uderzeniowa, czy coś takiego, że wylecieliśmy w powietrze, ale ja nie umarłam. Wyrzuciło mnie tylko gdzieś dalej na trawę.
O co chodzi z tymi katastrofami samolotów?
4 listopada 2017, 20:37
Też stawiałabym na Araksol. Zna się trochę na ezoteryce, wrożbach i horoskopach. Możliwe, że pomoże Ci w interpretacji Twoich snów.
4 listopada 2017, 20:49
"Wierzyła baba w gusła, aż jej dupa uschła -_-Też stawiałabym na Araksol. Zna się trochę na ezoteryce, wrożbach i horoskopach. Możliwe, że pomoże Ci w interpretacji Twoich snów.
Ja akurat średnio w to wierzę, ale nie zaprzeczysz, że jeśli mowa o powyższych, to Araksol jest pierwszą osobą, która przychodzi człowiekowi na myśl :D Siedzisz już trochę na forum, to powinieneś być zorientowany.
4 listopada 2017, 21:16
Wedlug Freuda samolot to penis, a lot samolotem, to udany odlot seksualny, lub mocno wymarzony - jezeli nic sie nie dzieje i tylko w nim lecimy. Jednak sen, w ktorym samolot sie rozstrzaskuje - to wedlug tego samego Freuda - roztrzaskuja sie zasady i wartosci w jakie wierzymy, czy wierzylismy, a ktore postanowilismy zmienic. Wszelkie pozary po katastrofie lotniczej - to konsekwencje naszych poczynan, ktore zrobilismy wbrew naszym wczesniejszym zasadom. W zyciu moga sie okazac "katastroficzne", jednakze pozar nie tylko niszczy, ale rowniez oczyszcza cos starego i niepotrzebnego, czego sie pozbywamy. Zwykle w snach nie reagujemy widzac palacy sie samolot, gdyz jest on symbolem naszych decyzji, z ktorych sie nie wycofujemy.
Edytowany przez 4 listopada 2017, 21:27
4 listopada 2017, 21:37
Wedlug Freuda samolot to penis, a lot samolotem, to udany odlot seksualny, lub mocno wymarzony - jezeli nic sie nie dzieje i tylko w nim lecimy. Jednak sen, w ktorym samolot sie rozstrzaskuje - to wedlug tego samego Freuda - roztrzaskuja sie zasady i wartosci w jakie wierzymy, czy wierzylismy, a ktore postanowilismy zmienic. Wszelkie pozary po katastrofie lotniczej - to konsekwencje naszych poczynan, ktore zrobilismy wbrew naszym wczesniejszym zasadom. W zyciu moga sie okazac "katastroficzne", jednakze pozar nie tylko niszczy, ale rowniez oczyszcza cos starego i niepotrzebnego, czego sie pozbywamy. Zwykle w snach nie reagujemy widzac palacy sie samolot, gdyz jest on symbolem naszych decyzji, z ktorych sie nie wycofujemy.
Głupia ja, nie sięgnęłam po Freuda... Dziękuję za wypowiedź
4 listopada 2017, 21:49
Nie rozumiem ludzi którzy powyżej piszą o gusłach... Gusła gusłami, też nie wierzę w przesądy i takie tam (no chyba że działają na moją korzyść :D no ale wiecie, placebo), ale akurat sny to inna bajka. Wystarczy, że kiedyś przeczytaliśmy o jakiejś interpretacji, albo coś się mocno kojarzy (wbrew pozorom, w przypadku większości osób nasze myślenie jest dość schematyczne, skojarzenia to skojarzenia) i to w sumie wszystko. Mózg działa przecież podczas snu, analizuje, układa, tak Was dziwi że pojawiają się w naszych snach podświadome obrazy? Jak kogoś sen męczy to mogą być bzdury, ale równie dobrze może to być informacja która jest ważna, a została przeoczona. Wiadomo, przyszłości tak nie przewidzimy (w takim wróżbiarskim stylu), ale każdy siebie zna (nawet jeśli myśli, że nie :D ) i najwyraźniej podświadomie jest w stanie "przewidzieć" co się stanie. (Żeby nie było nieporozumień... Dla przykładu, nie uczyłam się cały semestr, stresuję się, śnią mi się jakieś rzeczy które zgodnie z sennikiem mogą zwiastować mi katastrofę, czytam o tym, myślę "o nie, nie zdam! to ta katastrofa!", a przed snem też to wiedziałam, bo w końcu się nie uczyłam, to jak mam niby zdać. O coś w tym stylu mi chodzi). Dlatego uważam, że sny to zdecydowanie nie gusła, nie popadajmy w paranoję.
A znajomość symboli - sennika - to w sumie jak czytanie jakiegoś dziwnego obcego języka. Po prostu można się zapoznać z tymi najpowszechniejszymi symbolami jakie się tam w głowach ludziom pojawiają. Znasz symbole, wiesz co znaczą, możesz to połączyć w jakąś historyjkę a dana osoba już sama najlepiej wie, czy to pasuje do jej życia (zwykle będzie pasować, bo to w końcu wytwory jej mózgu).
Nie wiem na ile mam rację, ale tak to sobie tłumaczę. Tyle się mówi o słuchaniu swojego ciała, badania co nam służy a co nie, eksperymentowania, obserwowania. Na logikę, dotyczy to też podświadomości. Jak dla mnie, sen o samolocie (o ile faktycznie zwiastuje zmiany zgodnie z sennikiem) jak najbardziej może być zwiastunem zmian. I niekoniecznie świadczy to o czymś nadprzyrodzonym (w sensie pamiętnych gusłach), tylko najwyraźniej autorka tematu ma jakieśtam możliwe zmiany na swojej ścieżce (a kto nie ma...), pewnie przejmuje się bardziej lub mniej nawet jeśli nie zdaje sobie sprawy z tego faktu i voila - sen gotowy.
Na miejscu autorki, tak jak zostało już wspomniane, też zwróciłabym się do Araksol.
4 listopada 2017, 22:36
Jedni wierzą w wyczytanie przyszłości ze snu, drudzy sądzą że to bzdury więc dorzucę trzecią opcję. Dociekanie przyszłości przez wróżenie ściągają na człowieka demony, przez co może zostać opętany. Poza tym korzystanie "z usług" szatana jest grzechem.
4 listopada 2017, 22:53
Jedni wierzą w wyczytanie przyszłości ze snu, drudzy sądzą że to bzdury więc dorzucę trzecią opcję. Dociekanie przyszłości przez wróżenie ściągają na człowieka demony, przez co może zostać opętany. Poza tym korzystanie "z usług" szatana jest grzechem.
TYLKO NA TO CZEKAM.
4 listopada 2017, 23:07
TYLKO NA TO CZEKAM.Jedni wierzą w wyczytanie przyszłości ze snu, drudzy sądzą że to bzdury więc dorzucę trzecią opcję. Dociekanie przyszłości przez wróżenie ściągają na człowieka demony, przez co może zostać opętany. Poza tym korzystanie "z usług" szatana jest grzechem.
Podkreślam, że nie mam zamiaru przekierować cię na inny tor. Twoje życie twoja sprawa. Dorzuciłam swoją opinię, w końcu to forum :)
Z ciekawostek - ostatnio dowiedziałam się że w Polsce jest 120 egzorcystów.
Edytowany przez niewiadoma_a 4 listopada 2017, 23:12
4 listopada 2017, 23:22
pomyśl z czym kojarzy Ci się samolot, z czym wypadek samolotowy, kolor biały tego samolotu, przyjęcie, fala uderzeniowa, twoje uczucia w związku z tym, bałaś się, nie bałaś, byłaś podekscytowana. Jak wypiszesz wszystkie skojarzenia postaraj się je poskładać w całość. Jeśli np.samolot kojarzy ci się ze związkiem, biały kolor samolotu z suknią ślubną (a np.niedługo bierzesz ślub), przyjęcie z twoją rodziną, to interpretacja może być np.taka, że boisz się, że po ślubie twój związek się zmieni/rozpadnie jak samolot, stresujesz się weselem itd. W psychologii sny interpretuje się według własnego kojarzenia symboli, bo dla jednej osoby kolor biały może znaczyć ślub a dla innej lekarza. Zwykle senniki mają sens bo wiele jest symboli uwarunkowanych kulturowo, np.czarny kolor w Polsce kojarzony jest ze śmiercią, ale sa kraje gdzie jest to kolor slubny.
5 listopada 2017, 15:15
Głupia ja, nie sięgnęłam po Freuda... Dziękuję za wypowiedźWedlug Freuda samolot to penis, a lot samolotem, to udany odlot seksualny, lub mocno wymarzony - jezeli nic sie nie dzieje i tylko w nim lecimy. Jednak sen, w ktorym samolot sie rozstrzaskuje - to wedlug tego samego Freuda - roztrzaskuja sie zasady i wartosci w jakie wierzymy, czy wierzylismy, a ktore postanowilismy zmienic. Wszelkie pozary po katastrofie lotniczej - to konsekwencje naszych poczynan, ktore zrobilismy wbrew naszym wczesniejszym zasadom. W zyciu moga sie okazac "katastroficzne", jednakze pozar nie tylko niszczy, ale rowniez oczyszcza cos starego i niepotrzebnego, czego sie pozbywamy. Zwykle w snach nie reagujemy widzac palacy sie samolot, gdyz jest on symbolem naszych decyzji, z ktorych sie nie wycofujemy.
Ale FReud wszystko do seksu sprowadza.