- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 października 2017, 16:14
spotkanie było z mojej inicjatywy, więc wychodzę z założenia, że on powinien się odezwać pierwszy. nie mam nic przeciwko w wychodzeniu z inicjatywami, ale muszę wiedzieć, ze ten ktoś jest zainteresowany, żeby się nie narzucać.
po jakim czasie ciszy od spotkania uznajecie, że nic z tego?
29 października 2017, 16:25
Jeśli do 3 dni po randce nie ma żadnego kontaktu to uważam, że nic po tym. I nie mówię, żeby kobieta miała się odzywać, jeśli sam nie czuję przez te dni ochoty napisać to raczej zainteresowany później też nie będę. Jak randka była udana to zazwyczaj odzywałem się zaraz po powrocie do domu lub następnego dnia :-)
29 października 2017, 16:30
Zależy jak skończyło się spotkanie. Jeśli było na prawdę świetnie i widać, że facet jest zadowolony, to sama się odzywam na drugi dzień. Jeśli nie jestem pewna czy mu się podobało, to czekam do 3 dni.
29 października 2017, 16:54
Nie czekać zająć się sobą. Jakby był naprawdę zainteresowany to by chociaż dobranoc wieczorem napisał lub najpóźniej do następnego dnia. A ile już czekasz
29 października 2017, 16:55
Nie czekać zająć się sobą. Jakby był naprawdę zainteresowany to by chociaż dobranoc wieczorem napisał lub najpóźniej do następnego dnia. A ile już czekasz
spotkanie było wczoraj
znamy się ok. rok
Edytowany przez dddddddddddd 29 października 2017, 16:55
29 października 2017, 16:58
jesli choc nastepnego dnia nie znajdzie minuty na sms tzn ze NIE CHCIAL znalezc
29 października 2017, 17:05
Jeśli facet jest zainteresowany dalszym rozwojem relacji, da znać zaraz po spotkaniu albo wieczorem tego samego dnia - u mnie tak to wyglądało. Ewentualnie na drugi dzień. Im dłużej zwleka, tym mniejsze szanse, że coś z tego będzie. Gdyby randki wychodziły z mojej inicjatywy, zachowałabym się tak samo, nie trzymałabym faceta w niepewności dłużej niż dzień po spotkaniu. Uważam, że granie niedostępnej i tym podobne gierki, działają tylko na naszą niekorzyść... Skoro zaiskrzyło, to po co te pozory? Trzeba kuć żelazo póki gorące ;)
29 października 2017, 17:13
U mnie po udanej randce zawsze był sms na dobranoc, jeśli wracałam sama do domu to czy dotarłam cało, najpóźniej rano na dzień dobry.
Zdarzało się, że ktoś odzywał się później i potem się spotykaliśmy, ale rzadko. Jeśli spotkanie było z Twojej inicjatywy to bym poczekała, aż się odezwie pierwszy.
29 października 2017, 17:46
Ja tam w żadne 3 dni nie wierzę. Jak facet się nie odezwie jeszcze tego samego dnia po randce, ewentualnie następnego dnia, to nie nastawiam się na nic więcej.
29 października 2017, 18:08
Ja tam w żadne 3 dni nie wierzę. Jak facet się nie odezwie jeszcze tego samego dnia po randce, ewentualnie następnego dnia, to nie nastawiam się na nic więcej.
Dokladnie tak. Zgadzam się w 100% jeżeli komuś zalezy, randka się udała to odezwałaby się zaraz po powrocie do domu z pytaniem czy dotarłas, podziękowałby za miłe spędzony czas itd. Jeżeli sie nie odzywa to albo nie jest zainteresowany albo nie może sie zdecydować (co i tak koniec końców w 99% przypadków przeradza sie w to pierwsze). Nie czekaj, nierób sobie nadziei, szukaj ilością dalej :)