Temat: Ślub cywilny to nie ślub?

Czy dla was też ślub cywilny to nie jest prawdziwy ślub? Moja babcia już podczas składania życzeń w urzędzie mówiła do teściowej "teraz powinni wziąć kościelny". Moja mama "ta suknia ślubna przyda ci się na kościelny". Teraz ktoś mi w pamiętniku napisał komentarz, że dlaczego nie wzięliśmy prawdziwego ślubu. O co chodzi?

Przecież papier z urzędu jest podpisany przez urzędnika państwowego, przez nas, przez świadków. Jest jak najbardziej prawdziwy. Tak, jak i uczucie między nami. Jeśli nawet bóg istnieje to chyba widzi to i nie trzeba iść do księdza, płacić jemu i organiście po tysiaku tylko po to żeby przysiąc przed bogiem w świątyni? Jak to jest?

Pasek wagi

Coz, w przypadku Polakow jest to przede wszystkim kwestia wiary. Ja tez bralam najpierw cywilny i w mojej rodzinie nie zostal on raczej uznany za "prawdziwy slub"... Ja uwazam jednak, ze od tego dnia stalam sie zona i te rocznice slubu chce obchodzic (mimo tego, ze ponad pol roku pozniej wzielismy koscielny). 

jak ktoś jest wierzący, to dla niego to nie slub.

Moja mama do tej pory ma nadzieje, ze weźmiemy kościelny, choć od cywilnego minęło zaledwie dziesięć lat :)

Czyli skoro nie zamierzam nigdy brać kościelnego dla wielu ludzi nadal jestem panną, a potem będę starą panną?

Pasek wagi

Kościół nie uznaje ślubu cywilnego. I wiele osób starszej daty również. Kiedyś przynajmniej w mojej okolicy było tak, że do urządu jechało się z samego rana i był slub cywilny, a dajmy na to o godz. 13. do kościoła i wszystko "załatwione" w jeden dzień. Dla mnie nie ma różnicy. Tak samo uznaję ślub cywilny jak i kościelny. Wiadomo przy kościelnym są inne koszta, bo chociażby za ceremonię trzeba zaplacić. U mnie jest to koszt min.1000 zł- więc niech mi nikt nie mówi, że wystarczy tylko przyjść do Boga a on sakramentu udzieli. 

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

Czyli skoro nie zamierzam nigdy brać kościelnego dla wielu ludzi nadal jestem panną, a potem będę starą panną?

Dokładnie tak. I pewnie większość rodziny nadal mocno wierzy, że jednak zdecydujecie się na kościelny.

Pasek wagi

Jestem wierząca i dla mnie cywilny jest tylko papierkiem natomiast kościelny jest przysięgą na całe życie i prawdziwą deklaracją miłości do końca życia. 

Pasek wagi

No nie :) Dla mnie był ślub, suknia, przyjęcie i koniec, nie wracam do tego już, zamknięty rozdział.

Pasek wagi

No i u mnie w parafii ksiądz nie bierze pieniędzy za ślub, chrzciny itp....

Pasek wagi

Skoro ślub cywilny to nie ślub, to znaczy, że do końca życia będę panną (strach) 

Ślub cywilny to ślub taki sam jak kościelny. Dla mnie nawet ten cywilny ma dużo większe znaczenie, bo jestem niewierząca (więc gdybym miała dla partnera brać też kościelny, to nie byłby dla mnie ważny i tylko mnie irytował, bo musiałaby wiecznie latać do kościoła i dać księdzu w łapę).

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.