- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 października 2017, 13:52
Dziewczyny, mam ogromny problem. Jestem niemalże uzależniona od awokado, najchetniej jadłabym 5x dziennie ale mam ogromny problem z dostaniem dobrego, dojrzałego czarnego awokado w Warszawie. Kupuję zazwyczaj w biedronce, ale jak tam nie ma, to nigdzie nie ma ;( mam kilka warzywniaków w pobliżu, w każdym tylko zielone i zazwyczaj twarde jak kamień. Gdzie wy kupujecie dobre, czarne awokado? :)
16 października 2017, 13:53
W Biedronce są dojrzałe,w Lidlu też. A nie możesz kupić niedojrzałego wcześniej? Będziesz miała za parę dni dobre.
Edytowany przez Dominika47 16 października 2017, 14:11
16 października 2017, 14:00
niestety czuję różnice pomiędzy awokado kupionym już dojrzałym, a dojrzewającym w domu. To pierwsze jest pewnie zbierane już praktycznie dojrzałe i ma bogatszy smak i lepszą konsystencję, to dojrzewające w domu a nie na gałęzi zauważyłam że jest bardziej jak mąka i zdarzają się w nim włókna. Jest miękkie ale niesmaczne.
16 października 2017, 14:05
Moim zdaniem te które są dojrzałe w sklepie już odleżały swój czas w magazynie/na półce, a nie zostały zebrane dojrzałe z drzewa. Często widzę w sklepie, że leży dłuższy czas ta sama partia i dlatego są miękkie. To tak jak z bananami, zawsze do nas trafiają te które były zerwane mocno zielone.
Edytowany przez Dominika47 16 października 2017, 14:05
16 października 2017, 14:25
Wiadomo, że zbierane owoce nie są całkiem dojrzałe, bo takie nie przeżyłyby transportu, a dotarłszy na sklepowe półki byłyby zapewne już podgnite. Ale wiadomo też, że nie wszystkie owoce zbierane są dokładnie w tym samym stadium dojrzałości - jedne są troche bardziej dojrzałe, inne troche mniej i o tę różnicę mi chodzi. W bananach również jest ona wyczuwalna :)
16 października 2017, 16:02
W biedronce i lidlu czesto widzę juz takie ciemne. Ale nie kupuje bo nie przepadam :)
16 października 2017, 19:59
niestety czuję różnice pomiędzy awokado kupionym już dojrzałym, a dojrzewającym w domu. To pierwsze jest pewnie zbierane już praktycznie dojrzałe i ma bogatszy smak i lepszą konsystencję, to dojrzewające w domu a nie na gałęzi zauważyłam że jest bardziej jak mąka i zdarzają się w nim włókna. Jest miękkie ale niesmaczne.
Dużo też zależy od odmiany. Ja właśnie na targu śniadaniowym kupiłam za 3zł taki wielki owoc (nie pamiętam odmiany), ale smakował autentycznie jak orzech. Przepyszny był. Ogólnie to też bym mogła jeść awokado na każdy posiłek... najbardziej mi smakuje w surówce z tartą pietruszką, jabłkiem i słonecznikiem :)