Temat: Nadmierne gromadzenie rzeczy - psychoza?

Hej, zainspirowana tematem o promocjach w Rossmannie postanowiłam napisać tu na forum. Od kilku lat nadmiernie kupuję i gromadzę kosmetyki. Raz, wracając z Niemiec musiałam dopłacić za 30kg nadbagażu (były to same żele pod prysznic, szampony oraz balsamy). Nie widziałam też nigdy, aby ktoś miał w domu zastawione całe szafki w kilkunastu dezodorantach, 3 takich samych peelingach. 

Nawet kosmetyki, które kupuję w Polsce są zdublowane. W Rossmanie się "opamiętałam", bo na co mi piąty fluid? Przecież to się zepsuje nim zużyje. Albo dziś kupiłam 2 duże litrowe szampony z Kallosa + 2 pudła masek tej samej firmy (część z Was je pewnie zna, więc wiedzą o ich wydajności, nie i nie robię teraz reklamy, piszę dla zobrazowania po prostu). Z tego powodu zdarzają się też częste "kradzieże" przez mamę czy siostrę, "bo Ciebie stać, ojojoj dej biednej matce", "podziel się z M., bo mnie nie stać żeby jej kupić"... A mnie to strasznie irytuje, z tego powodu część rzeczy została wyniesiona do kogoś, komu ufam "na przechowanie"

Nie wiem, może to jakiś ukryty lęk przed ubóstwem? Byłam kiedyś u psychologa i pytał czy mam jakieś obsesyjne zachowania, ale nie wpadłam na to, aby poruszyć ten temat. Zresztą co, powiedziałabym panu psychologowi, że naszedł mnie gdzieś na Zagłębiu Ruhry kompuls i kupiłam łącznie 300 tamponów... Chyba by mnie wyśmiał. 

Jak jakaś rzecz jest "pojedyncza" i jestem w trakcie jej użytku, to czuję jakiś wewnętrzny lęk.

Pasek wagi

Ja mam podobnie z jedzeniem . Wole miec zapas tego co lubie i jem. Jak cos mi sie konczy czuje lekkie nie wiem.. poddenerwowanie ? Martwie sie.

Mi tak sie stalo po anoreksji, jak ostro ograniczalam jedzenie. 

Mam podobnie do Ciebie, tylko ja nie kupuje aż tylu rzeczy. Mam tego mnóstwo, zawalona komoda, stół koło łóżka, szafka i kosz w łazience, prysznic.  Oczywiście mama tez by chętnie z tego korzystała gdybyśmy mieszkały razem. Wiadomo ze moge sie z nią czyms podzielić ale jest to irytujące gdy kuzynka i inne bliskie osoby przychodziłyby ze słoiczkiem zeby troche dac bo mam tego duzo. Na szczęście teraz mieszka osobno wiec nikt mi nie podbiera. Ale wiem ze jak bede mieszkała w domu rodzinnym to zaczną sie zbiegowiska, niestety sie rozczaruja:D

U mnie powód tych zakupów jest taki ze ja jeszcze nie znalazłam ideału np odzywki o wlosow czy żelu to twarzy, dlatego kupuje tego duZo. Do wlosow mam mnóstwo rzeczy, próbuje je powoli wykończyć i kupować po maksymalnie dwóch produktach z każdej kategorii:D na szczęście do twarzy nie mam juz takiego problemu bo mam jeden peeling i jeden zel. Żel sie wlasnie kończy wiec pójdę kupic . Ale w zapasie mam jedno serum, 2 kremy i kilka masek 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.