Temat: Muzyka wieczorową porą

Z góry uprzedzam, że temat dziwny, bo sama nie końca wiem o co mi chodzi. No ale, kojarzycie piosenki "z rozmachem", "imperialistyczne", takie które wychodzą poza ramy muzyki i przybierają formę większego performancu? W tle często się przewija chór, albo cała orkiestra (ale niekoniecznie). Dodam, że nie mam na myśli piosenek w stylu Within Temptation (gdzie wrażenie robi skala i wysoki głos), raczej te śpiewane w niższej tonacji. Wklejam kilka przykładów (w tej ostatniej chodzi mi o refren). Wie ktoś w ogóle o co mi chodzi, czy słyszę coś czego nie ma? ;)



Cristalize Lindsey stirling. Hevia.

Pasek wagi

jeszcze Enya mi teraz przychodzi do głowy.  

Pasek wagi

cynamonowy44 napisał(a):

jeszcze Enya mi teraz przychodzi do głowy.  

Enya <3 

Może też trochę muzyka celtycka

SzaraDama napisał(a):

cynamonowy44 napisał(a):

jeszcze Enya mi teraz przychodzi do głowy.  
Enya <3 Może też trochę muzyka celtycka

Lubię, ale kompletnie nie o to mi chodzi. Enya jest zbył łagodna, jak dla mnie to taka muzyka, która może lecieć w tle, albo którą można dziecku puścić jako alternatywę kołysanek (dzięki mamo :) 

cały koncert Leningrad Cowboys z chórem Armii Czerwonej 

i takie tam ;)

ps. i miszcz wkracza...

Pierwsze, co przyszlo mi na mysl <3

Sweetdecember, dzięki! Zapomniałam o tej piosence, a idealnie się wpisuje w klimat, o który mi chodzi. 

Cyrica, też by się super wpisywało, gdyby tylko to było na poważnie ;) Ale dzięki, bo w sumie o Leningradzie jest też ta piosenka i tu mi już całkiem pasuje jeden fragment.

.

takie coś 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.