Temat: Dlaczego Polki w UK tak kochajá ciapatych?

Czy ktoś jest w stanie mi to wyjaśnić? Zamiast ustawić się życiowo, ekonomicznie i wybrać na męża rodowitego Brytyjczyka, to wybierają muzułamanina, a potem takie problemy, ciągle się o tym słyszy.

Albo po prostu są bite i ponieiwerane. Dlaczego juz od biedy nie wybierają sobie Polaków, przecież jest tyle Polaków w UK.

Polki w innych krajach Europy jakimś cudem mają rdzennych mieszkańców za męża/partnera, a w UK przeważnie ciapatych. Emigrując do Niemiec hajtaają się z Niemcem, do Francji z Francuzem, z jak UK to syn Allaha. O co kaman?

Matyliano napisał(a):

Lusia. napisał(a):

moja znajoma zostawila polaka przed slubem dla turka i to w pl, moze oni maja dla nich to cos, moze wiekszy temperament, nie wiem, ale moja znajoma w irlandii ma dziecko z indianem i ostatecznie zostaqil ja i podobno byl z nia dla vizy mimo dziecka.  roznie bywa.
z kim?....
No z indianem, w czym problem?

:D

nainenz napisał(a):

Matyliano napisał(a):

Lusia. napisał(a):

moja znajoma zostawila polaka przed slubem dla turka i to w pl, moze oni maja dla nich to cos, moze wiekszy temperament, nie wiem, ale moja znajoma w irlandii ma dziecko z indianem i ostatecznie zostaqil ja i podobno byl z nia dla vizy mimo dziecka.  roznie bywa.
z kim?....
No z indianem, w czym problem?:D

Tzn z Apaczem czy Siuksem?? :))))

Le-Poisson-Architecte napisał(a):

nainenz napisał(a):

Matyliano napisał(a):

Lusia. napisał(a):

moja znajoma zostawila polaka przed slubem dla turka i to w pl, moze oni maja dla nich to cos, moze wiekszy temperament, nie wiem, ale moja znajoma w irlandii ma dziecko z indianem i ostatecznie zostaqil ja i podobno byl z nia dla vizy mimo dziecka.  roznie bywa.
z kim?....
No z indianem, w czym problem?:D
Tzn z Apaczem czy Siuksem?? :))))
może z Eskimosem :D

Bo sa naiwne/glupie/zakompleksione/maja problem ze soba i z samoakceptacja.

Jednak przede wszystkim stawiam na niepojeta i bezbrzezna naiwnosc.

nainenz napisał(a):

Matyliano napisał(a):

Lusia. napisał(a):

moja znajoma zostawila polaka przed slubem dla turka i to w pl, moze oni maja dla nich to cos, moze wiekszy temperament, nie wiem, ale moja znajoma w irlandii ma dziecko z indianem i ostatecznie zostaqil ja i podobno byl z nia dla vizy mimo dziecka.  roznie bywa.
z kim?....
No z indianem, w czym problem?:D

 w sumie w niczym ;D 

Pasek wagi

Udzicha napisał(a):

StrongSeba napisał(a):

Udzicha napisał(a):

moja kuzynka i znajoma są z rodowitymi  Angolami wiec dane masz nie aktualne
No to gratulacje! Mam tylko nadzieję, że Ci rodowici Anglicy nie są murzunami. Ostatnio też znajomy mówił, że koleżanka się związała z rodowitym  anglikiem, a tu murzyn hahahahahahhahahhaha myślałem, że pęknę ze śmiechu..... Afrykanin jako niby rodowity anglik!
biali

Ufff!!!! To dobrze!

niestety, z wlasnego doswiadczenia wiem, ze Polacy srednio sie staraja o kobiety. Jak taka przecietna laska wyjedzie i nagle uslyszy kompletmenty, kwiatki, randki, to moze dac sie oglupic.

Polacy sa bardzo powsciagliwi w uczuciach, po pol Roku powie, ze moze troche sie stesnil, ale tylko troche. Wyznania uczuc sa dla niekotrych Polakow malo meskie. Czesc Polakow tez nie chce pakowac sie w zwiazek. Woli tak sie pospotykac I czeka niewiadomo na co (moze na fajniejsza laske?).

mieszkam na Wegrzech. nie jest to odlegly krag kulturowy. mozna powiedziec, ze wielu kwestiach jestesmy podobni do siebie. Jednak Wegrzy bardziej sie staraja o kobiety. Tu nikt sie nie czaji z propozycjami. Jak kobieta sie podoba, to sa kwiaty, randki, rozmowy O NAS  juz na samym poczatku, jakie mamy oczekiwania w zwiazku, czy mamy podobne wartosci. Poza tym od razu rodzina i znajomi sa informowani, ze jest nowa partnerka. Owszem, rozmowy o watpliwosciach czy niepewnosci co przyniesie przyszlosc tez sa I czasami mimo dobrego poczatku cos sie zakonczy, ale mysle, ze z klasa.

Dla mnie, jako Polki, to szok, aby po kilku spotkaniach i wiadomosciach na viberze juz mowic o nas jako o parze. Wiadomo, tu tez znajdzie sie troche zajetych bajerantow lub wiecznych singli, ale jak facet jest powazny, to sie nie bawi w podchody czy rownolegle randkowanie z kilkoma dziewcznynami. 

Moj Wegier wyjechal na weekend, co juz bylo wczesniej ustalone. A w mieszkaniu na stole zostawil mi piekne roze z liscikiem.  Usiadlam na podlodze jak to zobaczylam. Nie spodziewalam sie I nigdy tak kwiatow nie dostawalam. W sumie w ciage naszego krotkiego zwiazku dostalam wiecej kwiatow niz przez lata randkowania I zwiazkow w Polsce. Naprawde tyle to kosztuje I taki wielkie problem kupic kwiaty bez okazji? Albo nawet z okazji, tylko daty rzeba pamietac. 

Oczywiscie nie jestem krolewna z drewna i sama tez cos proponuje. Uwaznie slucham aby go pozniej zaskoczyc jakas niespodzinka. ALe jak widze, ze on sie stara, to ja tez daje z siebie wszystko. 

Mysle, ze dla wielu Polakow kwiatki, romatyczne spacery czy kolacje w domu, lisciki, wyznania, to takie malo meskie. Albo czekaja miesiacami na odpowiednia chwile. Moge sie mylic, ale jakos nie trafilam na Polaka, ktory nie mialby problem z wyrazniem uczuc.....

a może Węgrzy mają więcej powodów aby częściej kupować kwiatki swoim kobietom ? Ale wam polkom nawet przez myśl nie przejdzie że jakakolwiek część winy może leżeć po waszej stronie.

Moge sie mylic, ale jakos nie trafilam na Polaka, ktory nie mialby problem z wyrazniem uczuc.....załoze sie ze napewno na takiego trafilas ktory nie mial problemow z wyrazaniem uczuc oni poprostu nie chcieli ich okazywac tobie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.