Temat: Program oczyszczający c9 z Forever

Czy ktoś z Was stosował program oczyszczający clean9 z Forevera? Program trwa 9 dni i ma na celu oczyszczenie organizmu. Skutek uboczny ...odchudzanie. Ja zaczynam w najbliższy poniedziałek i jestem ciekawa Waszych opinii?

Pasek wagi

Ale niby z czego ma oczyszczać? 

HelloPomello napisał(a):

Ale niby z czego ma oczyszczać? 

No jak to z czego? Z toksyn oczywiście. I jeszcze pewnie odkwasza organizm... ;)

P.S. Buźka na końcu dla osób, które nie wyczuwają ironicznego charakteru mojej wypowiedzi.

płacić 500zł  za suplementy i proszki do koktajli... hmmm wolę oczyścić organizm warzywami owocami i wodą ... A kasę wydać na np torebki i butyyyyyyyy

Pasek wagi

Zupełnie nic o tym nie słyszałam, zerknęłam w net-tylko reklamówki typu cud preparat z aloesa.. Nie ma składu produktu(a to już dla mnie niedopuszczalne), nie ma dokładnego opisu tej głodówki(tylko kup to dostaniesz broszurkę) no i ponad 500zl za to... to równie dobrze można by pogłodzić się z Dąbrowską  albo samemu się tydzień głodzić pijąc soki warzywne,koktajl białkowy i witaminy w tabletkach+ pić sok z aloesa-identyczny efekt tylko taniej i wiesz co jesz ...  każdy schudnie jak przez tydzień będzie przyjmować tylko 500-800kcal....(kreci) 

Najlepszy ten tekst reklamowy-spadek 2-5kg,następuje spalanie tkanki tłuszczowej a nie mięśniowej! No akurat w to uwierzę (kujon).....pierwsze co przy głodówce schodzi to tylko woda....a potem właśnie mięśnie na utrzymanie których brakuje paliwa, ostatnie do czego organizm sięga to rezerwy tłuszczu-najtrudniej dostępne....

 Ja ogólnie nie jestem fanką głodówek- dobrze zbilansowana dieta +ćwiczenia też odchudza, też oczyszcza się organizm, tylko nie tak spektakularnie w kilka dni a stopniowo,regularnie i naturalnie.... Ale też nie ma człowiek dolegliwości ani ryzyka potężnego jojo....a 510zł wolała bym sobie na jakiś zabieg wydać-masaże na przykład :p No ale co kto lubi  :D

Kupiłam, stosowałam. Notowałam w książeczce swoje wyniki. Oczyściłam się i zaczęłam potem F1. I to by było na tyle. Wydana kasa w błoto. Aloes wstrętny nie mogłam się przemóc żeby pić. Forever lite ultra kiepskiej jakości skład. Żałuję. Chociaż mogłam kupić i kolejny zestaw. Odpuściłam. To jest nabijanie kasy. Ja akurat stosowałam wtedy kiedy był konkurs. Można było coś tam wygrać i zostać twarzą ich albo coś takiego. Jedyny plus, że osoba od której kupiłam była na prawdę zainteresowana mną i moim odchudzaniem. Miałam z nią stały kontakt tel i @. 

To kolejna wielka ściema mająca na celu wyciągnięcie kasy z naiwniaków. Tak samo jak wlewy z witaminy C Zięby, badanie żywej kropli krwi i kontakty cielesne z kosmitami. Ze też jeszcze ludzie się na to nabierają? Trochę wstyd.

ZuzaG. napisał(a):

To kolejna wielka ściema mająca na celu wyciągnięcie kasy z naiwniaków. Tak samo jak wlewy z witaminy C Zięby, badanie żywej kropli krwi i kontakty cielesne z kosmitami. Ze też jeszcze ludzie się na to nabierają? Trochę wstyd.


Znam ludzi co robią wlewy z wit C, zgodzę się, że Zięba ma nie równo pod sufitem. Jednak witamina C ( kwas l-askorbinowy ) to jest dobry produkt. Stosuję z całą rodziną, znajomi i klienci ze sklepu, nie jako wlewy a po prostu z wodą rozpuszczalną. Jest za niewielką cenę, a kilogram starczy spokojnie na pół roku. Nie trzeba się truć witaminą C z apteki i żadnymi rutinoskorbinami itp.. Potrafi wyleczyć z niejednej choroby bez konieczności brania antybiotyków. Osobiście miałam problemy z opryszczkami odkąd biorę wit C to nie mam nawrotów. Jak czuję, że coś mnie swędzi na ustach biorę większą dawkę i po kilku godzinach już przechodzi swędzenie. Poza tym czy ustnie czy przez wlewy witamina C oczyszcza organizm z toksyn, wszystko co nie dobre się wypłukuję z organizmu. 

Rudziszka napisał(a):

Kupiłam, stosowałam. Notowałam w książeczce swoje wyniki. Oczyściłam się i zaczęłam potem F1. I to by było na tyle. Wydana kasa w błoto. Aloes wstrętny nie mogłam się przemóc żeby pić. Forever lite ultra kiepskiej jakości skład. Żałuję. Chociaż mogłam kupić i kolejny zestaw. Odpuściłam. To jest nabijanie kasy. Ja akurat stosowałam wtedy kiedy był konkurs. Można było coś tam wygrać i zostać twarzą ich albo coś takiego. Jedyny plus, że osoba od której kupiłam była na prawdę zainteresowana mną i moim odchudzaniem. Miałam z nią stały kontakt tel i @. 

Byla zainteresowana, bo chciala sprzedac Ci kolejne produkty albo namowic Cie do sprzedawania ich co jest korzystniejsza opcja. Mam kolezanke, ktora w tym dziala i byl moment, ze mialam ochote zablokowac ja na fb, tak spamowala tym Forever. Im zalezy, zeby kolejna osoba dolaczyla do grona Forever, kupila zestaw startowy za ok. 2k- dla tej osoby same zyski;)

sacria napisał(a):

Rudziszka napisał(a):

Kupiłam, stosowałam. Notowałam w książeczce swoje wyniki. Oczyściłam się i zaczęłam potem F1. I to by było na tyle. Wydana kasa w błoto. Aloes wstrętny nie mogłam się przemóc żeby pić. Forever lite ultra kiepskiej jakości skład. Żałuję. Chociaż mogłam kupić i kolejny zestaw. Odpuściłam. To jest nabijanie kasy. Ja akurat stosowałam wtedy kiedy był konkurs. Można było coś tam wygrać i zostać twarzą ich albo coś takiego. Jedyny plus, że osoba od której kupiłam była na prawdę zainteresowana mną i moim odchudzaniem. Miałam z nią stały kontakt tel i @. 
Byla zainteresowana, bo chciala sprzedac Ci kolejne produkty albo namowic Cie do sprzedawania ich co jest korzystniejsza opcja. Mam kolezanke, ktora w tym dziala i byl moment, ze mialam ochote zablokowac ja na fb, tak spamowala tym Forever. Im zalezy, zeby kolejna osoba dolaczyla do grona Forever, kupila zestaw startowy za ok. 2k- dla tej osoby same zyski;)


Z racji tego, że interesuję się takimi rzeczami. To miałam też propozycję aby to sprzedawać. No przyznam, że można na tym nieźle zarobić. Tylko trzeba trafić w dobrze zarabiające grono klientów. :P Co do tej całej kuracji.. to wiesz.. człowiek uczy się na błędach.. :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.