- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 października 2017, 08:44
To nie wiem co i gdzie studiujesz . Nie wyobrażam sobie na jakiś poważnych, trudnych studiach 10 h tygodniowo.
Grafike :) to plan na pierwszy tydzien wiec pewnie dlatego to tak wyglada
4 października 2017, 09:16
Całe życie miałam po 45-50 godzin na tydzien ,ale to dlatego ,ze mam dwa trudne kierunki . Teraz postanowilam wziac urlop dziekanski na drugim kierunku ,wiec został mi na ten rok jeden i to piąty , wiec zajec jest jak na lekarstwo -wlasnie około 10 h na tydzień , a w drugim semestrze ma byc tylko jeden przedmiot . Natomiast po obronie magistra ,wracam na trzeci i ostatni rok drugiego kierunku i tam na ostatnim roku jest okropny plan i duzo zajec .. mysle ,ze po 30 h tygodniowo tych zajęć mają ..
4 października 2017, 11:59
Nie chce mi się liczyć, ale na I roku zaczynałam praktycznie codziennie o 8.15 a kończyłam w okolicach 15. Potem było nieco mniej, ale za to długie, wkurzające przerwy między zajęciami, a w efekcie dzień do godz. 18 rozjechany. Na V roku zajęć było bardzo mało nawet jak na moje dwa jednoczesne kierunki.