Temat: Mam koleżankę nieroba

Proszę bez hejtu:) Ostatnio załatwiając becikowe w mopsie spotkałam koleżankę. Kumplowlysmy się w liceum a później nasze drogi się rozeszły. Jestem zdziwiona jak mozna być takim leniem i nierobem. Opowiadala jak jej ciężko mimo iż mopsu bierze 1200zl sama idzie po najmniejszej linii oporu i dorabia 400zl mimo iż mogłaby więcej gdyż jej dziecko już ma 5lat! Od tamtego spotkania często do mnie dzwoni pyta się o wszystko zwłaszcza o sprawy urzędowe jakbym była jakaś infolinia. Jest taka glupia że nieumie nawet wniosku wypełnić. Zasugerował am jej żeby znalazła lepiej płatna pracę co w naszym 300tysiecznym mieście nie trudno. Zaproponowałem jej żeby zadzwoniła do mojej starej pracy bo potrzebują tam pani do sprzątania a jest mało chętnych. Te 1200zl by miała za 5h dziennie. Nawet się nie zainteresowała. 

Moja bratowa jest podobna. Owszem zajmuje się 3dzieci ale najmłodsze ma już 8lat! I niestety brat mój musi na nią robić. Ale co zrobić miłość jest ślepa. Skąd się takie nieroby biorą. 

ale ty chyba jej kolezanka nie jestes, skoro jej tu doope obrabiasz :p

sadcat napisał(a):

ale ty chyba jej kolezanka nie jestes, skoro jej tu doope obrabiasz 
To samo co tu napisałam powiedziałam jej wprost

Ich sprawa. Mam kilka takich koleżanek. Mężowie na nie pracują bo tak chcą i to im odpowiada, a prowadzenie domu to tez praca i to nieźle płatna...

Pasek wagi

Historia zmyślona, ale mówi się linia najmniejszego oporu tak na marginesie ;)

MamaBrajana napisał(a):

sadcat napisał(a):

ale ty chyba jej kolezanka nie jestes, skoro jej tu doope obrabiasz 
To samo co tu napisałam powiedziałam jej wprost

No i fajnie, co nie zmienia faktu, ze jej doope obrabiasz za plecami. A kto ostatnio zakladal temat o obgadywaniu w pracy?

Chyba Ci się wyjątkowo nudzi, bo co chwilę nowy temat.

Może gdyby poszła do pracy to zabiorą jej te 1200 zł z MOPSu a przy okazji nie będzie dorabiać tych 400, tylko zarobi najnizsza krajowa i jeszcze jej nie bedzie w domu? Zwyczajnie jej sie to nie oplaca.

Pięciolatek zapewne chodzi do przedszkola, ale trzeba go z niego odebrac i zajać się potem. Mozę nie ma jej kto pomoc? Dlaczego tak latwo oceniasz ludzi?

Co do bratowej, skoro jej oraz jej mezowi pasuje taki układ, to co Tobie do tego? 

A co do wnioskow do MOPS, kiedy skladalam swoj, Pani obsługująca powiedziala, ze jestem jedyną osobą, ktora przyniosla kompletny wniosek. Wszystko wypelnione, podpisane, wszystkie załączniki. Takze przypadek Twojej kolezanki nie jest odosobniony.

LiuAnne napisał(a):

Chyba Ci się wyjątkowo nudzi, bo co chwilę nowy temat.Może gdyby poszła do pracy to zabiorą jej te 1200 zł z MOPSu a przy okazji nie będzie dorabiać tych 400, tylko zarobi najnizsza krajowa i jeszcze jej nie bedzie w domu? Zwyczajnie jej sie to nie oplaca.Pięciolatek zapewne chodzi do przedszkola, ale trzeba go z niego odebrac i zajać się potem. Mozę nie ma jej kto pomoc? Dlaczego tak latwo oceniasz ludzi?Co do bratowej, skoro jej oraz jej mezowi pasuje taki układ, to co Tobie do tego? A co do wnioskow do MOPS, kiedy skladalam swoj, Pani obsługująca powiedziala, ze jestem jedyną osobą, ktora przyniosla kompletny wniosek. Wszystko wypelnione, podpisane, wszystkie załączniki. Takze przypadek Twojej kolezanki nie jest odosobniony.

Pytanie z czystej ciekawości jakie trzeba mieć dochody żeby się móc się w ogóle ubiegać o zasiłki ????

Ja akurat też takiego podejścia nie rozumiem. Wychodzę jednak z założenia, że to nie moja sprawa. Poza tym często z zewnątrz widzimy tylko "fasadę" problemu/sytuacji, więc można dokonać mylnej oceny.

Nie wiem jakie masz za sobą doświadczenia, ale nazywanie kogoś "leniem i nierobem" źle o człowieku świadczy. Pozostawiam ci to do przemyślenia.

No dobra, ale w jaki niby sposób mamy Ci tu pomóc?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.