Temat: szyjecie ? :)

Ja bym bardzo chciala sie nauczyc.. Wieksza satysfakcja, mniejsze koszty (przynajmniej mi sie tak wydaje) i do tego posiadanie oryginalnego ubrania. Jednak troche mnie irytuje, gdy okazuje sie, ze moja cudowna koronkowa bluzeczka gosci na cialach jeszcze 3 dziewczyn z mojej szkoly Na razie wyprosilam u cioci, zeby mi uszyla spodnice z kola. A wlasciwie pomogla uszyc.

Większość rzeczy szyję sobie sama - najczęściej bluzki, spódnice...
Tak to, ponieważ nie mam możliwości zakupu takich w preferowanym przeze mnie stylu... no i też rozmiarze (jako, że jestem wysoka, to trudno mi znaleźć długą spódnicę czy bluzkę o odpowiednio długich rękawach... jeśli już, to zazwyczaj rzeczy te są zbyt szerokie )

Poza tym własnoręcznie odszyty przyodziewek to jednak... własnoręcznie odszyty przyodziewek :P

ja sie na wakacjach dopiero nauczyłam obsługiwac maszyne do szycia;))

A kobitkom jak jeszce nie znają, polecam Burde

ooo nie tylko nie szycie ! Ale w necie napewno coś znajdziesz.

Kiedyś sama uszyłam sobie spódnice,tzn. niezupełnie sama,ale po kolei:znalazłam w szafie różne materiały,więc pomyślałam co by tu z nich zrobić.Stwierdziłam,że najlepsze będą spódnice,wykroiłam materiał,pozszywałam ręcznie i dałam koleżance,która zszyła mi to na maszynie,bo ja wtedy maszyny do szycia nie miałam.To było już dawno,jeszcze panną byłam!!!!!Od czterech lat mam maszynę do szycia,więc kupowałam różne rzeczy w ciuchlandach i sobie je przerabiałam w wolnych chwilach.Mając maszynę do szycia można zrobić naprawdę dużo fajnych rzeczy(np. z dwóch różnych bluzek możemy stworzyć coś oryginalnego i będziemy mieć pewność,że nikt inny takiej bluzki nie ma).

Ja tez bym chciala umiec szyc a niestety wstyd sie przyznac nawet dziury nie umiem zacerowac nei mowiac juz o obsludze maszyny.
Wychodzi to pewnei drozej bo material plus czas ale za to mialabym to na co mam ochote i dobrze dopasowane. Moze kiedys sie naucze, narazie nei mam na to czasu:/

Nie nie szyję-chwilowo nie mam nawet czasu żeby się nauczyć, ale od czerwca  zabieram się za naukę szycia. Ja zazwyczaj jestem od wymyślania/projektowania, a szyje mi koleżanka :D

ja szyje tzn odkąd skończyłam szkołę w tamtym roku to nie bo jakoś brakuje mi pomysłów ale w najbliższym czasie mam zamiar sobie uszyć jakąś torebkę   fajnie jest umieć uszyć coś niepowtarzalnego  a co do burdy fakt są w niej wykroje ale opis wykonania jest tragiczny nieraz nawet moje nauczycielki nie wiedziały o co w tym chodzi i trzeba było się domyślać 

Polecam super stronkę Alicja