- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 sierpnia 2017, 07:51
Od dłuższego czasu męczy mnie pewna sprawa, nie pisałam wcześniej bo jakoś sama próbowałam sobie wytłumaczyć i wyjaśnić, że wszystko jest dobrze, ale temat powraca, niby banalna sprawa, ale jednak nie daje mi spokoju...
Jestem z facetem od ponad roku...wszystko jest okej między nami, tylko czasem...nawet nie wiem jak zacząć...więc napiszę prosto z mostu...
Na każdej imprezie rodzinnej z jego strony, zawsze jest mnóstwo osób, a Mój zawsze cały czas spędza ze swoją chrześnicą... dziewczynka ma prawie 5 lat, jet urocza i bardzo ją lubię, też się z nią bawię, ale nie absorbuje to całego mojego czasu...a Mój siedzi z nią, bawią się itd... i ja jakbym nie istniała....wszyscy chwalą Mojego, że taki zaradny, że tak dobrze sobie radzi z dziećmi (ale z drugiej strony dziecko chyba jest szczęśliwe jak ma dla siebie kogoś na wyłączność i ten ktoś robi i kupuje to co dziecko chce).. w poprzednią sobotę też była impreza i miał po niej zostać u mnie, ale jak się okazało, że mała Kasia jedzie do nich do domu na noc, to powiedział, że też chce pojechać i że zobaczymy się w niedzielę popołudniu...
ja wszystko rozumiem i cieszę się, że ma dobre relacje z chrześnicą...ale nie wiem czy nie przesadza trochę...w końcu to nie jego dziecko..
nie wiem, czy ja jestem zazdrosna? no ale to mała dziewczynka więc chyba nie ma o co, a jednak mnie to gryzie...
18 sierpnia 2017, 07:59
to troche dziwne jest szczerze mowiac, moj kuzyn tez jak przyjezdza to caly czas spedza ze swoja bratanica nie poswiecajac nikomu wiecej niz 5 min, moze twoj chlopak po prostu chcialby byc ojcem? to co opisujesz brzmi troche niezdrowo
18 sierpnia 2017, 08:01
Ja jak byłam ze swoim na weselu u jego znajomych i kompletnie nikogo nie znałam, a on mnie zostawił i gdzieś poszedł do znajomej pogadać to wstałam i poszłam do pokoju. Za 5 minut mnie znalazł i mu podziękowałam za wesele i powiedziałam, że idę spać bo sama tam siedzieć nie będę. To mnie zaciągnął tam na siłę i powiedział, że teraz nawet na minute mnie nie zostawi i wszędzie będę chodzila z nim xD I tak było. Poznałam duuużo jego znajomych przez to.
18 sierpnia 2017, 08:17
Ja jak byłam ze swoim na weselu u jego znajomych i kompletnie nikogo nie znałam, a on mnie zostawił i gdzieś poszedł do znajomej pogadać to wstałam i poszłam do pokoju. Za 5 minut mnie znalazł i mu podziękowałam za wesele i powiedziałam, że idę spać bo sama tam siedzieć nie będę. To mnie zaciągnął tam na siłę i powiedział, że teraz nawet na minute mnie nie zostawi i wszędzie będę chodzila z nim xD I tak było. Poznałam duuużo jego znajomych przez to.
Serio w takiej sytuacji strzeliłas focha?
Pewnie nie widział znajomych od dawna i chciał się przywitać.
Nie spędził tam godziny przecież, skoro po 5 minutach Cię odnalazł
18 sierpnia 2017, 08:43
Serio w takiej sytuacji strzeliłas focha?Pewnie nie widział znajomych od dawna i chciał się przywitać.Nie spędził tam godziny przecież, skoro po 5 minutach Cię odnalazłJa jak byłam ze swoim na weselu u jego znajomych i kompletnie nikogo nie znałam, a on mnie zostawił i gdzieś poszedł do znajomej pogadać to wstałam i poszłam do pokoju. Za 5 minut mnie znalazł i mu podziękowałam za wesele i powiedziałam, że idę spać bo sama tam siedzieć nie będę. To mnie zaciągnął tam na siłę i powiedział, że teraz nawet na minute mnie nie zostawi i wszędzie będę chodzila z nim xD I tak było. Poznałam duuużo jego znajomych przez to.
Tych znajomych widzi średnio raz w tygodniu. I ma z nimi stały kontakt, a ja nie znałam tam nikogo:)
18 sierpnia 2017, 09:15
Moim zdaniem to dziwna sytuacja. Rozumiem, ze ktos moze kochac swoja chrzesniaczke, ale bez przesady by cala uwage skupiac na dziecku, a partnerke olewac. Ja bym na Twoim miejscu odmawiala imprez rodzinnych tlumaczac, ze nie dam sie olewac przez caly czas. Moze ogarnie i sie poprawi? Bo zadna relacja rodzinna nie powinna przycmiewac partnerki do tego stopnia.
Aria1991 - dobrze zrobilas, chyba bym z siebie wyszla, gdyby mnie moj partner olal i poszedl gadac z innymi ludzmi, wiedzac, ze ja nikogo kogo znam.
18 sierpnia 2017, 09:29
ale w czym Ty widzisz problem, bo zabrzmiało co najmniej dwuznacznie, szczególnie że pytasz czy coś jest "normalne". Zatem czy normalne jest że facet Cię trochę zaniedbuje na imprezach, czy że poświeca cały czas pięciolatce?
18 sierpnia 2017, 09:49
a może to jednak jego dziecko?