Temat: Naturalny kolor włosów czy farbowany?

Mam 24 lata, siwych włosów na szczęście brak ;)

Włosy zafarbowałam pierwszy i jedyny raz rok temu na złoty blond, gdyż zawsze uważałam, że jaśniejsze włosy będą mi bardziej pasować, nie podobał mi się też "mysi odcień" moich naturalnych. Teraz próbuję powrócić do naturalnych włosów, gdyż ciemniejsze lepiej pasują mi do twarzy i jednak nie są mysie tylko miodowe :D W przyszłości dla rozjaśnienia włosów zrobię sobie refleksy albo sombre ale nie mam zamiaru malować włosów po raz kolejny, szczególnie u ich nasady.

21 lat. Pierwszy raz pomalowałam w 1 gimnazjum, przeszłam przez blondy, rudości. Naturalnie jestem brunetką. Ostatnio malowałam równo 2 lata temu, jednak zrobiłam to na tyle sprytnie, ze zostawiłam odrost 1cm i przejście a'la ombre, co spowodowało, ze przez 2 lata nie musiałam malować, tylko co pół roku ścinałam 10cm i powstało mi ombre na całej długości. W październiku planuje ściąć cały blond i być naturalna do grudnia, wtedy powtórzę zabieg sprzed 2 lat. Lubię siebie w dwóch wersjach, jednak nie przepadam za naturalnymi włosami w dotyku, są dla mnie zbyt miękkie, gładkie, lejące się ( fryzjerki po nałożeniu wszelkich odzywek nie mogą uwierzyć, ze można mieć tak gładkie włosy). Ale taka ich natura. Kiedy są pomalowane, nie są już takie gładkie, lejące i mam wrażenie, ze nie są blisko głowy, co daje wrażenie że jest ich więcej. 

Mam 32. Zaczęłam farbować chyba na 3 roku studiów, miałam wtedy już dużo siwych włosów i to był jedyny powód farbowania. Wcześniej siwe włosy wyrywałam, no ale nie chciałam zostać łysa ;) Teraz myślę, że ok. 25% to białe włosy.

32 lata, żadnych siwych włosów. Farbuję od kiedy skończyłam 17 lat i miałam już wszystkie kolory świata.

Zdecydowanie najlepiej czuję się w jasnym blondzie i na taki też farbuję się nieprzerwanie od 7 lat. Rok temu zrobiłam jednak sombre, żeby nie musieć nakładać farby co dwa tygodnie. Teraz odświeżam kolor co dwa miesiące. 

Mój naturalny kolor to ciemny brąz.

40. Farbowałam od 15. roku życia na odcienie swoje, ale przełamane burgundem albo tycjanem, aż w końcu wszystko zaczeło wychodzić czarne. Potem 20-32 nie farbowałam. Póżniej miałam refleksy, potem ognisty rudy, potem zafarbowałam na swój. Piec lat temu puścilo mi sie na skroni siwe pasmo, od tamtej pory kładę sobie co parę tygodni placek na czubku w swoim kolorze, chociaż mój wyrasta juz spłowiały więc ciut inny niż dotąd. 

Mam 27 lat. Nigdy nie farbowałam włosów bo uwielbiam mój naturalny kolor. Zafarbuję pewnie jak będę miała siwe włosy, ale wątpię, żeby to szybko nastąpiło.

25 lat. Pierwszy raz pofarbowałam włosy w 5. klasie, na rudo :P Moje naturalne wtedy były dość mysie, coś między ciemnym blondem a jasnym, nieciekawym brązem. Przez lata zaliczyłam parę kolorów (różne blondy, rudości, ciemny brąz, róż, fiolet), pod koniec gimnazjum na jakieś 2 lata przestałam. Okazało się, że mam już jasny blond. Teraz od kilku lat farbuję włosy henną i jeszcze długo nie planuję tego zmieniać. Czy mam siwe - nie mam pojęcia, od dawna mam jedynie rosnące odrosty, a na jasnych i przy samej głowie słabo widać.

Pierwszy raz ufarbowalam w wieku 16lat szamponetka w kolorze machoniu.... wygladalam tragicznie :) pozniej jak mialam 18 na braz i bylam mu wierna kilka lat, ale jasne odrosty mnie wkurzaly. Teraz mam sombre na naturalnych, jest troche siwych na skroniach, ale zlapala je blondem. 

22 lata. Nigdy nie farbowałam. Mam jasny brąz, w słońcu rudawy, pasuje do mojej jasnej, piegowatej cery ;) Obecnie zapuszczam, kiedyś sprzedam.

32 lata, nigdy nie farbowane. Z pol roku temu zrobilam refleksy, ale jak mam jeszcze raz siedziec 1,5 godziny u fryzjera, to szkoda mi czasu i poczekam az osiwieje - wtedy zaczne farbowac. Kolor mam raczej chlodny braz, ale naturalnie od slonca jasnieja na cieply, orzechowy odcien.